Kajmakoniak*

AgusiaH

Member
Wrz 20, 2004
3,054
1
0
Przepis mój , nazwa wymyślona przez Johasię. Daleki krewny likieru Bailey's

liczba porcji: ok. 500ml likieru

puszka slodzonego mleka skondensowanego,
1/4 litra wódki,
ewentualnie laska wanilii lub rozpuszczalna czekolada w proszku lub troche rozpuszczonej w odrobinie wody kawy rozpuszczalnej

Puszkę mleka wstawiamy do garnka z wodą (woda musi całkowicie zakrywać puszkę) i gotujemy przez okolo 1,5 godziny. Następnie wyciągamy, czekamy ,aż ostygnie i otwieramy puszkę. Do miksera wlewamy powstały "kajmak" oraz wódkę i miksujemy. Jeśli ktoś lubi może dodać czekoladę w proszku, rozpuszczoną neskę, ekstrakt waniliowy lub laskę wanilii ( rozkroić wzdłuż i włożyć do butelki , w której będziemy przechowywać alkohol). Najlepiej przechowywać w lodówce.

dodatkowe informacje
Ja zwykle gotuję puszkę mleka w szybkowarze, wówczas trwa to niecałe 30minut. Otwierać puszkę mozna dopiero po całkowitym ostygnięciu, żeby się nie poparzyć (można wstawić ją do zimnej wody, szybciej stygnie). Likier jest pyszny do kawy lub z kostką lodu.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Johasia

Member
Wrz 14, 2004
11,744
0
0
A czy ja przypadkiem jeszcze na Mniamie nie postulowałam o poprawienie przekręcenia nazwy przeze mnie wymyślonej? To miał być kajmakoniak - ja żadnego "koko" nie proponowałam!!! :baa: :baa: :baa: :mrgreen:

Pytanie dodatkowe, bo ja uwielbiam takie likierki - jak długo to się przechowuje? Wiem, że pytanie jest z natury :dump: ale ja mało piję - lubię się delektować, więc za jednym posiedzeniem nie dam rady wypić takiej "tylko" ćwiarteczki wódeczki... :cheers: :mrgreen:
 

AgusiaH

Member
Wrz 20, 2004
3,054
1
0
Taaaak jest Johasiu :!: :!:
Juz zmieniam, skoro postulowalas, w koncu prawa autorskie do nazwy sa twoje :mrgreen:
Ile sie przechowuje : :gruebel: :gruebel:
Trudne pytanie...U nas to on dlugo nie stoi....Tak do miesiaca czasu to z nim sie nic zlego nie dzialo, a dluzej to nie wiem, bo u nas nigdy dluzej nie przetrwal :cheers:
 

Johasia

Member
Wrz 14, 2004
11,744
0
0
Dzięki.
icon_smile.gif


A przechowujecie w lodówce, czy normalnie w temp. pokojowej/kuchennej?
 

Wioletta

Member
Lis 1, 2004
68
0
0
W książce Małgorzaty Caprari trunek ten określa się jako "mleko wściekłej krowy", zaś Andrzej Fiedoruk nazywa go "likierem w zbroi" 8)
Książki obu autorów traktują rzecz jasna o nalewkach
drink.gif
icon_wink.gif
 

margolcia

Member
Lis 9, 2004
2,019
0
36
dziewczyny mam pytanie: czy to mleko po wylaniu z puszki jest gęste czy raczej rzadkie? gotowałam i gotowałam i got... chyba ze 3 godziny i po otworzeniu puszki ono nie jest wcale gęste! wymiąchałam z gorzałką i resztą przypraw jest bardzo dobre!
 

Wioletta

Member
Lis 1, 2004
68
0
0
U mnie zawsze wychodzi gęste, ale cały czas się gotuje (woda bąbluje non stop). Mniej gęste wyszło mi raz, gdy gotowało się zdecydowanie wolniej.