Pyszne kluski do gulaszu*

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Mięso z sosem jest o wiele smaczniejsze, gdy podaje się je z kluskami. Malutkie kopytka, kluski z ciasta parzonego, śląskie, parzone szydłowieckie - polska kuchnia oferuje prawdziwe pyszności. W warunkach letniej kanikuły najlepiej przygotować kładzione łyżką puszyste kluski podawane kiedyś w znakomitej restauracji w Szydłowcu. Kluski można odgrzewać w wodzie (krótko) , ale lepiej odsmażyć.

Potrzebne składniki
- 2 szklanki mąki
- 4 jajka
- 1/.2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżki stopionego masła
- szczypta zmielonej gałki muszkatołowej
- 1/2 łyżeczki cukru
- ok.1/2 szklanki mleka
- łyżka soli (do ciasta szczypta i resztę do wody)
- łyżka stopionego masła
Przesiewamy mąkę i proszek do miski. Wbijamy jajka, wlewamy masło i zimne mleko Wsypujemy dwie szczypty soli, gałkę muszkatołową i cukier. . Ubijamy ciasto drewnianą łyżką przez 10 minut. Jeśli trzeba, dolewamy jeszcze trochę mleka, lub wsypujemy mąki. Ciasto powinno być na tyle miękkie i elastyczne , by łatwo je można było nabierać łyżką. Ale nie za rzadkie, bo kluski rozpływają się podczas gotowania. Przykrywamy miskę talerzem i odstawiamy na 30 minut.
Zagotowujemy w bardzo dużym garnku 3 litry osolonej wody. Nabieramy dużą metalową łyżką porcje ciasta i kładż na "mrugającą " wodę podłużne kluseczki (woda nie może w tym momencie intensywnie wrzeć), mieszamy , przykrywamy garnek i czekamy, aż woda zacznie znów wrzeć. Wtedy zdejmujemy pokrywkę i gotujemy kluseczki jeszcze 3 minuty. Odcedzamy na durszlaku i natychmiast podajemy.

Tak od lat gotowane było w domu, a dzisiaj podparte gramaturą ze 'Smaków i aromatów'
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Sioniu, ja jako dyżurną mam zawsze pszenną tortową extra "Basia" typ 405. Podobno najlepsza do wypieków. Tortów nie piekę, ciast też nie, ale robię z niej kluski, czasem nawet domowy makaron na samych jajkach, kładzione itp. Przywykłam do niej, bo jest pulchna, najlepiej łączy mi się z mokrymi ingrediencjami, doskonała do zagęszczania, robienia naleśników itp. To nie znaczy, że inne mąki są gorsze (a może nawet lepsze). Jeśli robię coś z przepisu, gdzie jest podany typ mąki, wtedy dostosowuję się do podanych wymogów. "Moja" mąka wymaga trochę czasu na leżakowanie po zagnieceniu lub wymieszaniu z pozostałymi składnikami. Zawsze pilnuję konsystencji robionych potraw mącznych, tych gotowanych i tych smażonych. Na przykład kluski zaczynam od ugotowania jednej i sprawdzenia czy się nie rozpada itp. Może dziewczyny podadzą jeszcze swoje wybrane mąki - sama chętnie bym je wypróbowała. Pozdrawiam.

edit: ekspert od mąk ze mnie żaden, nie piekę chlebów, ciast, chałek itp. Zdarzyło mi się to zaledwie kilka razy. Robię takie rzeczy zazwyczaj z przepisów, a żaden z nich nie zajmuje się typami mąk (poza wyborem do ciast pszennych, żytnich, grahamów itp). Tak że moja odpowiedż jest bardzo subiektywna.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

samanta

Member
Sie 19, 2007
16,197
1
0
Ja od pewnego czasu uzywam mąki która się nazywa Zamojska. Są zdaje mi się 3 gatunki w zależności do czego chcemy mąki używać. Uważam ją obecnie za mój nr 1.
Siostra mi ją poleciła i miała rację
icon_smile.gif
 

samanta

Member
Sie 19, 2007
16,197
1
0
Moja siostra świetnie gotuje, zresztą obie siostry. I lubią eksperymenty w kuchni. Ja często przyzwyczajam się do czegoś jak np. do gatunku mąki i jak mnie zadowala, nie szukam lepszego, a to chyba jest błąd. Z tą mąką tak właśnie było, wcześniej uzywalam Dalachowskiej albo tej Basi o której pisalas Seniorko. Dobre były to nie szukalam lepszej a tymczasem ta Zamojska okazuje się że jest lepsza. Przynajmniej moim zdaniem.
No i jest z moich stron, to patriotyzm lokalny mi się odzywa
icon_smile.gif
 

samanta

Member
Sie 19, 2007
16,197
1
0

mariaanna

Member
Mar 6, 2008
1,831
0
0
Podałam je do "duszonych zrazów wołowych z Monachium".
lecker.gif