- Lis 28, 2005
- 32,378
- 3,659
- 113
Wołowina po burgundzku
Przepis pochodzi z tomu Kuchnia francuska Encyklopedii Kulinarnej.
http://www.kuchnia.xpam.de/6196.htm
Tu podobna wersja:
http://www.kuchnia.xpam.de/6200.htm
Składniki:
70 - 80 dag wołowiny na pieczeń pokrojonej w kostkę o boku 3 cm
1 drobno pokrojona cebula
1 pokrojona w kosteczkę marchewka
2 obrane i wypestkowane pomidory
4 posiekane ząbki czosnku
2 łyżki mąki
250 ml bulionu
250 ml czerwonego wytrawnego wina
50 ml koniaku lub brandy
sól, pieprz, 2 listki laurowe, kilka gałązek tymianku (lub szczypta tymianku suszonego)
30 dag małych pieczarek
20 sztuk malutkich cebulek (takich okrągłych, perłowych - nie szalotek) - daję jak mam, ale często obywam się bez
30 dag wędzonego boczku pokrojonego w słupki lub kostkę
łyżka siekanej pietruszki do przybrania
Mięso przesmażyć porcjami do zbrązowienia ma silnie rozgrzanej mieszaninie masła i oliwy (nie dopuścić, by mięso puściło soki), dodać cebulę i marchewkę, oprószyć mąką i smażyć dalej 3 minuty. Polać koniakiem i zapalić, a gdy się wypali - wymieszać. Zalać winem i bulionem, dodać czosnek, pomidory i przyprawy, gotować na bardzo małym ogniu przez 1,5 godziny. Potem dodać przesmażony na rozgrzanej patelni boczek i usmażone na wytopionym z niego tłuszczu pieczarki i cebulki. Dodać do mięsa i dusić pod przykryciem przez 1/2 godziny. Kilka minut przed podaniem można (wg oryginalnego przepisu z pierwszego linku) dodać pieczone z masłem ziemniaki (ok. 50 dag).
Jest to jedna z wersji tego dania, dla mnie baaaardzo smaczna. Bezwzględnie nie można zapomnieć o czosnku i tymianku.
Jak każde tego typu danie, jeszcze smaczniejsze po odgrzaniu, więc warto je przygotować w przeddzień podania.
Przepis pochodzi z tomu Kuchnia francuska Encyklopedii Kulinarnej.
http://www.kuchnia.xpam.de/6196.htm
Tu podobna wersja:
http://www.kuchnia.xpam.de/6200.htm
Składniki:
70 - 80 dag wołowiny na pieczeń pokrojonej w kostkę o boku 3 cm
1 drobno pokrojona cebula
1 pokrojona w kosteczkę marchewka
2 obrane i wypestkowane pomidory
4 posiekane ząbki czosnku
2 łyżki mąki
250 ml bulionu
250 ml czerwonego wytrawnego wina
50 ml koniaku lub brandy
sól, pieprz, 2 listki laurowe, kilka gałązek tymianku (lub szczypta tymianku suszonego)
30 dag małych pieczarek
20 sztuk malutkich cebulek (takich okrągłych, perłowych - nie szalotek) - daję jak mam, ale często obywam się bez
30 dag wędzonego boczku pokrojonego w słupki lub kostkę
łyżka siekanej pietruszki do przybrania
Mięso przesmażyć porcjami do zbrązowienia ma silnie rozgrzanej mieszaninie masła i oliwy (nie dopuścić, by mięso puściło soki), dodać cebulę i marchewkę, oprószyć mąką i smażyć dalej 3 minuty. Polać koniakiem i zapalić, a gdy się wypali - wymieszać. Zalać winem i bulionem, dodać czosnek, pomidory i przyprawy, gotować na bardzo małym ogniu przez 1,5 godziny. Potem dodać przesmażony na rozgrzanej patelni boczek i usmażone na wytopionym z niego tłuszczu pieczarki i cebulki. Dodać do mięsa i dusić pod przykryciem przez 1/2 godziny. Kilka minut przed podaniem można (wg oryginalnego przepisu z pierwszego linku) dodać pieczone z masłem ziemniaki (ok. 50 dag).
Jest to jedna z wersji tego dania, dla mnie baaaardzo smaczna. Bezwzględnie nie można zapomnieć o czosnku i tymianku.
Jak każde tego typu danie, jeszcze smaczniejsze po odgrzaniu, więc warto je przygotować w przeddzień podania.
Załączniki
Ostatnią edycję dokonał moderator: