Spaghetti alla Caruso

Zazwyczaj kupuję oryginalne włoskie makarony, bo dla mnie łatwiej ugotować je al dente. Z makaronów spaghetti polecam bucatini, takie z dziurką w środku. Świetnie nadaje się do sosów i lepiej je "zbiera" niż inne makarony. Przepis na dzisiejsze spaghetti zaczerpnęłam z "Kuchni czosnkowej" Anny Marii Jung. A dlaczego z czosnkowej? Zaraz się o tym przekonacie. Podam jako danie obiadowe dla 4 osób.

Składniki
- 50 dkg spaghetti
- 40 dkg pieczarek
- 4 szalotki (lub dymki bez szczypiorów, albo po prostu małe cebulki, może być i duża cebula)
- 8 pomidorów (ja biorę 2 puszki pomidorów krojonych)
- 8 ząbków czosnku ( i tu jest kuchnia czosnkowa, ja daję 2 ząbki, kto chce może więcej)
- 2 łyżki posiekanej natki pietruszki
- 2 - 3 łyżki oliwy
- sól, pieprz

Pieczarki czyścimy, wycierając je wilgotnym ręcznikiem papierowym. Nie myjemy w dużej ilości wody, żeby nie nasiąknęły zbytnio wilgocią. Następnie kroimy je w plasterki razem z nóżkami. U mnie w pobliskim sklepie sprzedają na ofoliowanych tackach już pokrojone, więc korzystam z tego udogodnienia.
Cebule obieramy i siekamy (nie musi być bardzo drobna), natomiast bardzo drobno siekamy czosnek. Na średnim ogniu, na rozgrzanej na patelni oliwie, smażymy przez 10 minut cebulę, czosnek i pieczarki, mieszajac od czasu do czasu, aż do uzyskania złocistego koloru. Wtedy dodajemy pomidory, zagotowujemy, zmniejszamy ogień i dusimy dalsze 6 - 8 minut. Przyprawiamy do smaku solą oraz pieprzem i posypujemy natką.
W dużym garnku powinniśmy już mieć przygotowany osolony wrzątek, do którego wkładamy spaghetti i gotujemy je wg przepisu al dente. Po odcedzeniu makaron wkładamy z powrotem do garnka. Dodajemy sos, mieszamy z makaronem i podajemy do stołu. Smacznego.

W każdych lepszych delikatesach, jak np. Alma. Ja kupuję je w delikatesach Select. Można też poszukać w supermarketach, chociaż w blisko położonym mnie Carreoffurze nie radzę, ale to wyjątkowo nieudane miejsce do zakupów. Powodzenia.