Pasztet soczewicowy z żurawiną (na 1 małą keksówkę)

janie

Well-known member
Paź 23, 2004
3,357
822
113
2 szkl ugotowanej zielonej (lub brązowej) soczewicy/czyli ok. 200 g suchej
1 szklanka ugotowanej kaszy jaglanej/czyli ok. 100 g suchej
100 ml oleju
2 cebule
4 łyżki suszonej żurawiny
2-3 łyżki sosu sojowego
2 liście laurowe
2 ziarna ziela ang.
2 goździki
¾ łyżeczki majeranku
½ łyżeczki cząbru
¼ łyżeczki lubczyku
Szczypta gałki muszkatołowej
Sól i czarny pieprz (do smaku)
Kilka łyżek oleju do smażenia
Cebulę pokroić w kostkę, na patelni rozgrzać olej, dodaż cebulę razem z liściem laurowym, zielem ang i goździkami. Smażyć na niedużym ogniu, aż cebula się zeszkli, wtedy wyjąć przyprawy i wyrzucić.
Cebulę dodać do ugotowanej soczewicy razem z kaszą jaglaną, olejem, sosem sojowym, solą i resztą przypraw. Zmiksować przy pomocy ręcznego blendera na gładką masę, spróbować i doprawić większą ilością soli i pieprzu, jeśli jest taka potrzeba. Dodać żurawinę i wmieszać ją łyżką w masę.
Piekarnik rozgrzać do 180 st.C. Masę przełożyć do foremki wyłożonej papierem do pieczenia, wyrównać i piec przez 40-45 minut. Po upieczeniu pozostawić i wystudzić w foremce (najlepiej przez całą noc). Rano wyjąć pasztet z formy i można podawać.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

qd

Well-known member
Sie 28, 2005
7,696
1,099
113
janie @ 1 Apr 2021 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1675389Cebulę pokroić w kostkę, na patelni rozgrzać olej, dodaż cebulę razem z liściem laurowym, zielem ang i goździkami. Smażyć na niedużym ogniu, aż cebula się zeszkli, wtedy wyjąć przyprawy i wyrzucić.
Drobna zmiana technologiczna by się przydała: olej rozgrzać, dodać przyprawy, chwilę posmażyć, żeby oddały aromat i wyjąć. Dopiero na taki aromatyzowany olej wrzucić cebulę. Odpadnie wyskubywanie przypraw spomiędzy cebuli.
 

janie

Well-known member
Paź 23, 2004
3,357
822
113
I bardzo słusznie. Może coś by tu jeszcze uzupełnić ... np. o kopiastą łyżkę mielonych, prażonych i solonych pistacji? Ale sama nie próbowałam na razie. Elżunia poszukiwała podobnych przepisów, a ja taki dostałam od koleżanki.
 

kermidt

Moderator
Członek ekipy
Wrz 17, 2004
44,979
4
0
Technologicznie, gdyby te przyprawy dodać do gotowania to można je po prostu zmiksować i wtedy na pewno oddadzą aromat potrawie. Jedna rzecz tylko zrobiłam przed gotowaniem mięs na pasztet . Wyrzuciłam główny nerw z liści laurowych.
Poza tym, imo lepiej tradycyjnie przyprawy do wywarow dodać do gotowania, nie tuż przed mieleniem.
Nie dodajecie liścia i ziela do strączkowych? Często jest w przepisach, a soczewica mi wyjątkowo brzydko pachnie.
 

Buka

Well-known member
Wrz 19, 2004
28,484
2,749
113
Dajesz zamiast cebuli, czy obok i ile tego smrodzieńca dodajesz? Nie używałam, aż się przeterminowało. Może znów kupię, tylko jakoś nie pamiętam o nim, kiedy trzeba.
icon_rolleyes.gif
 

Margot

Well-known member
Cze 24, 2005
16,667
486
83
Mi wygląda to na przepis Jadlonomi min. to smażenie cebulki z przyprawami, a potem wycygania

kermidt @ 1 Apr 2021 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1675405Często jest w przepisach, a soczewica mi wyjątkowo brzydko pachnie.
A ja uważam ,że soczewica najładniej pachnie ze strączków, a ciecierzyca najbrzydziej , ale gdzie jej do zapachu mięsa(kotom robię BARF i kupuję świeżutkie, a i tak mnie mdli, kot nieświeżego by nie zjadłby )

Buka @ 1 Apr 2021 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1675410Dajesz zamiast cebuli, czy obok i ile tego smrodzieńca dodajesz? Nie używałam, aż się przeterminowało. Może znów kupię, tylko jakoś nie pamiętam o nim, kiedy trzeba.
icon_rolleyes.gif
,,smrodzieniec" to moja jedna z najulubieńszych przypraw do wszystkiego, obok cebuli i czosnku nawet daję lub zamiast, zależy co chcę osiągnąć -dietetyczne czy na maksa pyszne
 

Buka

Well-known member
Wrz 19, 2004
28,484
2,749
113
Może dlatego nie używam, bo mam mniej okazji, jako że nie jestem wege, a poza tym nie jestem wielką fanką aromatycznych dań indyjskich czy arabskich. Lubię od czasu do czasu, a jak robię sama, to wszystko przyprawiam słabiej.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

kermidt

Moderator
Członek ekipy
Wrz 17, 2004
44,979
4
0
O właśnie. Mdli mnie soczewica cała. Bo chyba nie ma różnicy czy brazowa, zielona czy du puy a z czerwoną, bez łupinki nie mam problemu. Ale gotuję ja najczęściej, zamiast fasoli, bo gotuje się migiem. Ale muszę zwrócić uwagę czemu mi tak ten zapach nie pasuje. Na ciecierzyce nie zwróciłam uwagi więc raczej aż tak mi nie przeszkadza.
Mięso też nie ma zapachu pięknego. To przyprawy wszystko zmieniają.
A wege... Nie na moje zdrowie.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator: