Fasolka po bretońsku*

Najprostsza (po wersji z otwarciem słoika z gotowcem ) wersja, to pokrajać kiełbasę w kosteczkę, wrzucić do garnka, dodać fasolkę z puszki i przecier pomidorowy, dosmaczyć i poddusić, żeby się się smaki przegryzły.

A jak masz jaśka, to go szubciutko do wody wrzuć i namocz przez kilka godzin, odlej wodę i zalej nową i ugotuj. Boczek pokrajaj w drobną kostkę i podsmaż, dodaj pokrajaną kiełbasę, to wszystko wrzuć do ugotowanej fasolki, dodaj przecier, dosmacz i podduś razem.

Drobiazg. Zamroź nadwyżkę, to na dłużej starczy, a i się znudzić nie zdąży.

Bardzo dobry jest przepis Jotki na MM. Niestety tu go nie widzę :-| a szkoda, bo jest super.

Podam swój przepis

Fasolka
wędlina
koncentrat pomidorowy

Fasolę należy moczyć przez całą noc. Rano dolać wody, żeby zakryła fasolkę i gotować na małym ogniu aż będzię miękka. Dosyć długo się gotuje. Wędlinę pokroić podsmażyć z cebulą i dodać do fasolki. Nadal gotować, aż będzie gęsta i "mętna". Dodać koncentrat pomidorowy, doprawić. Chwilę pogotować i jeść

Nie podaję ilości bo to zależy dla ilu osób gotujemy Wędliny też nie podaję, bo to jak kto lubi, podobnie koncentrat

Gotuję zawsze 2 opakowania fasoli i jeszcze gorącą pakuję do wielkiego słoja, zakręcam, do góry nogami go, a jak ostygnie to do lodówki i mamy kiedy nam się chce

U nas nie leżakuje dłużej niż 2 tyg Ale moja mama nawet mrozi taką zasłoikowaną

no to super teraz jak zrobie fasole to napewno ja w sloik wrzuce, bedzie na czarna godzine

Dokładnie Ja nakładam od razu po ugotowaniu, taką świeżą i gorącą

A jak z tą wodą z moczenia fasoli? Johasia pisze żeby odlać i w świeżej gotować - reszta o tym nie wspomniała - wszyscy odlewacie? Gdzieś mi świta że gotować należy w tej samej... ale nie mam pewności bo sama nigdy z fasoli nic nie gotowałam

szczerze mowiac, kiedys nie odlewalam, pozniej gdzies wyczytalam ze powinno sie wylewac, zalac nowa i tak gotowac, od tego czasu wlasnie tak robie.

Napisałam w przepisie że należy dolać wodę
Prawde mówiąc po całonocnym moczeniu mało już jest wody

No no... poszperałam i co znalazłam

1. Fasolę zalewamy wodą i zostawiamy na noc. Na drugi dzień dolewamy wody i gotujemy fasolę
2. Jeśli nie namoczyliśmy fasoli wcześniej, to można przyspieszyć jej ugotowanie poprzez odlewanie wody wrzącej i dolewanie zimnej!
3. Najlepiej czosnek, ziele ang., ziarenka pieprzu i liść laurowy dodać do wody, w której fasola będzie stała przez noc, a na drugi dzień nie wymieniać wody.
4. Na koniec można z jednej łyżeczki cukru zrobić jasny karmel ( cukier wsypać do rondla i poczekać aż się roztopi i lekko zbrązowieje - nie spali bo wtedy jest gorzki), po zdjęciu z ognia, do tego dajemy gotową już potrawę, mieszając, aż karmel się rozpuści. Jeśli koncentrat (pomimdory) mamy dość kwaśny to robi sie z tego naprawdę ciekawe danie.
5. Fasole gotuje razem z boczkiem wtedy zapach boczku zostanie wchłonięty przez fasole a kiełbase pokrojoną w kostke podsmażam z małą cebulką. czosnek obowiązkowo.
6. Fasolę Jasiek wypłukać bardzo dokładnie, zalać wodą, posolić. Gotować fasolę 5 minut, odstawić do ostygnięcia. Ponownie zagotować fasolę w tej samej wodzie, aż do miękkości.
7. Fasolę umyć,namoczyć na noc,gotować( w tej samej wodzie co się moczyła) do miękkości razem ze skórką od wędzonego boczku lub kostką od wędzonego schabu.
8. Fasolkę dokładnie wypłukać i namoczyć na 10 godzin.. Ugotować w tej samej wodzie do miękkości, pod koniec gotowania posolić.
9. W garnku gotujemy fasolę w bulionie. (czyli od razu z solą)
10. Ugotować ją w tej samej wodzie, w miarę potrzeby dolewając wrzątku.
11. Może byc też bez zasmżki. W tym celu niewielką ilość już ugotowanej faslki rozgniatam ( w tym samym gazrnku) widelcem. Wówczas powstaje taki lekko zawisisty sosik i to bez zasmazki.
12. Dodać sporo majeranku i trochę kminku mielonego - niweluje wzdęcia.

Masa sprzecznych informacji ale niektóre ciekawe. Choćby ta z karmelem Ja dodam jeszcze od siebie o zasmażce.
Mój ojciec w dawnych czasach jeżdżac po całej Polsce i w różnych miejscach jadając stwierdził że najlepsze flaczki podają w Piaskach koło Lublina. Były niespotykane. A powodem tego była zasmażka którą robiono tam z dodatkiem koncentratu. Nie koncentrat do fasolki - tylko do zasmażki, którą później rozprowadza się w fasolce. Jak gotuję coś z zasmażką pomidorowego to tak robię - naprawdę inaczej smakuje
A - i jeszcze co znalazłam
Zaleta: fasola absorbuje toksyny w jelitach i pomaga wydalić je z naszego organizmu.

Cinko a może w miary... wstaw bo tu info zginie
https://www.cincin.cc/index.php?showforum=19

Czy ja wiem Ilonko - to są rady zebrane z różnych przepisów - które z nich są dobre nie mam pojęcia, bo dopiero zamierzam fasolkę po raz pierwszy w życiu popełnić - i jak narazie nie wiem której metody się trzymać

Ooo - czyli jak znajdziesz najlepszy sposób na fasolkę to wrzucisz

Ja mam zamiar dzisiaj po raz pierwszy ugotować fasolkę.Trzymajcie kciuki