Nalewka Bożonarodzeniowa*

hazo

Well-known member
Lis 13, 2005
8,343
1,415
113
Ja swoją pierwszą przecedziłam, potem do upojenia filtrowałam i to był wielki błąd. Mimo parokrotnego filtrowania przez filtry do kawy (nie powiem ile to trwało
mikolaj.gif
) nadal jest mętna. Potem robiłam drugą i dokładnie sobie o niej poczytałam (głównie na mniamie
mikolaj.gif
) i poukładałam owoce warstwami przedzielonymi pomarańczą, zalałam alkoholem wymieszanym z cukrem (w pierwszej zrobiła mi się cukrowa skała na dnie słoika) i tak zostawiam. Będzie picie i jedzonko. Stwierdziłam, że mętna się robi od przekrojonych daktyli. Najlepiej wkładać je w całości.
 

Jaco

Member
Gru 5, 2004
6,655
1
0
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Jaco

Member
Gru 5, 2004
6,655
1
0

Jaco

Member
Gru 5, 2004
6,655
1
0
No więc donoszę, ze odlanie alkoholu i zalanie owoców ponownie cukrowym syropem nie jest niestety sposobem na osłabienie mocy tej nalewki. Syrop postał kilka dni i ...wyciągnął z owoców alkohol więc rozcieńczenie nim reszty nic właściwie nie zmieniło. Po 2 takich próbach miałam już prawie 3 litry nalewki
rofl.gif
. Nadal mocnej jak diabli. W efekcie końcowym wlałam całosć do granka i pogotowałam chwilę. Odparowała częśc alkoholu i trochę wody dzieki czemu nalewka straciła na mocy i zyskała ciutkę na kremowości. Teraz jest fajna
icon_smile.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

tatter

Moderator
Gru 21, 2005
7,253
4
0
Kilka slow o nalewce ode mnie...
Sporzadzilismy (ja i maz) owa juz na poczatku grudnia. Cukru bylo mniej niz w przepisie ze wzgledu na wyjatkowa slodycz tutejszych dakltyli...owoce zostaly tylko przepolowione, a i cukier zostal rozmieszany z alkoholem przed zalaniem owocow...(wodki bylo o wiele wiecej niz w przepisie!)
Degustacja nastapila w noc wigilijna... po kolacji...nalewka jest wsmienita, o bardzo swiatecznym aromacie i smaku....z pewnoscia powtorzymy w przyszlym roku, a jutro zrobie zdjecie temu co sie ostalo...

Z braku alkoholi 50% na naszym rynku (taka angielska fanaberia ), zalalismy owoce ABSOLUTEM i uwazamy, ze taka jest rownie doskonala...
 

hazo

Well-known member
Lis 13, 2005
8,343
1,415
113
CYTATowoce zostaly tylko przepolowione, a i cukier zostal rozmieszany z alkoholem przed zalaniem owocow...(wodki bylo o wiele wiecej niz w przepisie!)
I to są najważniejsze wnioski, również wyciągnięte przeze mnie po zrobieniu tej nalewki 2 razy. Według mnie powinny zostać na stałe dołączone do przepisu.
icon_mrgreen.gif
A nawet, robiąc kiedyś znów, wcale nie będę kroiła daktyli i chyba dam dużo mniej rodzynek, bo one też ją zamulają. Robi się z nich paciaja, jak nalewka długo naciąga (u mnie stała co najmniej 6 tygodni), tak, jak z pokrojonych daktyli.
 

tatter

Moderator
Gru 21, 2005
7,253
4
0
U mnie co prawda owoce zachowaly swoja konstytucje i nalewka jest dosc klarowna...sadze jednak, ze Hazo ma racje...mniej rodzynek i daktyle w calosci...a pomarancze koniecznie "organic"...
icon_biggrin.gif
 

hazo

Well-known member
Lis 13, 2005
8,343
1,415
113
tatter @ 28 Dec 2006 napisał:
index.php?act=findpost&pid=422693...a pomarancze koniecznie "organic"...
icon_biggrin.gif
Z tym to u nas niestety gorzej.
fiesgrins.gif

Ja po mniej więcej połowie czasu "stania" nalewki, wymieniłam plastry pomarańczy.
dump.gif
Te pierwsze tak brzydko wyglądały, że psuły cały efekt wizualny, a poza tym były gorzkie. I w jednej z nalewek zastąpiłam część rodzynek dużymi suszonymi żurawinami.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

bajaderka

Member
Wrz 14, 2004
4,063
1
0
Tez musze pamietac, zeby rozpuscic cukier w alkoholu
icon_smile.gif
Wodki na pewno uzylam wiecej niz w przepisie, po prostu wlalam tyle, zeby wszystko bylo przykryte
icon_smile.gif


Bardzo nam smakowala i na pewno bede ja robic nie raz - moje uwagi:

- uzyc o wiele mniej cukru, ja uzylam chyba polowe mniej a i tak byla slodka
- do jednej dodalam plasterki kandyzowanego imbiru i ta nam najbardziej smakowala, byla wyrazniejsza w smaku i troszke ostrzejsza (mniej mdla)
 

Jaco

Member
Gru 5, 2004
6,655
1
0
A czy mogłybyście powiedzieć cos o smaku tej nalewki? Ciekawa jestem czy mi wyszła choć w połowie taka jak powinna być.... Moja smakuje kompotem wigilijnym, tym z suszonych owoców zmieszanym z alkoholem.... Tak ma być czy coś spaprałam
gruebel_2.gif
?
 

jaxja

Moderator
Maj 26, 2006
3,521
0
0
Robiłam ja 2 lata temu i wtedy nastawiłam na początku listopada - na Boże Narodzenie była pyszna.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

antoszka

Member
Cze 29, 2008
16
0
1
Zupełnie zapomniałam o tej nalewce - znajomy robił ja naście lat temu. ALE nie jako nalewkę a deser dla dorosłych
icon_mrgreen.gif

A więc kwintesencją nie jest picie, a jedzenie
icon_lol.gif


Proporcji nie pamietam dokladnie, ale znając zdolności kulinarne niektórych mężczyżn nie trudno domyślić się, że robił to na oko - czyli po paczce suszonych owoców (rodzynki, figi, morele, daktyle, kalifornijskie śliwki i orzechy (laskowe!), a dodatkowo dzień przed podaniem wkrajał plasterki bananów (niestety lubią ciemnieć, ale smakują tu bosko), kiwi, cząstki mandarynek, pomarańczy, kwadraciki ananasa.
Bazą był esencjonalny kompot (niemal syrop) z suszonych śliwek. Oczywiście słodki. Do ciepłego dolewał spirytus (ew. wódkę) i tym zalewał bakalie. Robił to w pięknej misie, ktorą potem szczelnie przykrywał co by % nie uciekły i siup do lodówki na min. 3-5 dni. Potem dorzucał pozostałe owoce, a po 1-2 dniach serwował.
Przepyszny deser, serwowany w małych miseczkach. Konsumować powinno się łyżeczką
mniam.gif

Ale UWAGA ! Bakalie i owoce wciągają zdradliwą ilość %. Pewna znajoma po łapczywym skonsumowaniu dwóch porcji miała problem ze wstaniem od stołu
rofl.gif


Czasami ów znajomy robił niespodzianki i kompot śliwkowy zastępował kompotem (wywarem) z hibiskusa. Wtedy to kolor deseru połyskiwal czerwienią, a smak zmienial się zaskakująco.
 

antoszka

Member
Cze 29, 2008
16
0
1
hazo @ 9 Nov 2006 napisał:
index.php?act=findpost&pid=391918A myślicie, że ja tyle nalewki z pojedyńczej porcji
icon_question.gif
icon_mrgreen.gif

Na to wszystko poszło po 20 dkg bakalii, podwójna ilość cukru (zmieszałam biały z brązowym), 1 litr ciemnego rumu i dla wzmocnienia 200 ml spirytusu. Aha, i ja cukier rozmieszałam z alkoholem i tym zalałam owoce. Poprzednio wsypywałam cukier zgodnie z przepisem i był duży problem z rozpuszczeniem się cukru.
Przepraszam za naiwne pytanie - jaki to jest "ciemny rum"? W alkoholach nie mam doświadczenia, a w dwóch sklepach na moje pytanie o ciemny rum panie odpowiedziały, że nie znają
icon_neutral.gif
A w waszych przepisach często czytam o tym ciemnym rumie.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

antośka

Member
Paź 24, 2008
1
0
0
[size="2"][/size]Witam.Ja dopiero raczkuje w świecie nalewkowym/a raczej pływam/ ,mam takie pytanie- czu ktoś nie próbował dodać do nalewki troche herbaty liściastej earl greya, mysle ,żę ładnie komponowałaby sie z reszta składników.
 

Poziomka

Member
Paź 21, 2008
318
0
0
Jak tylko zacznie się nowy miesiąc zakupuję wszystkie składniki i zabieram się do roboty! (Bo w tym już i tak przesadziłam)
No i zastanawiam się w czym tę nalewke zrobić bo ja takich ładnych słoików jak Wy nie mam pustych....
 

Aniq

Member
Maj 5, 2007
2,734
0
0
Siostro Ducket...prawie oblizałam monitor
icon_mrgreen.gif
Przepiękna!