Ciasteczka owsiane

Aanita

Member
Wrz 13, 2004
1,056
0
36
Ktoś kiedyś szukał przepisu na nie - więc podaję moje oba przepisy:

Ciasteczka nr 1
3 szklanki płatków owsianych,
2 szklanki mąki,
1 szklanka cukru,
1 szklanka bakalii (rodzynki, orzechy, figi, daktyle - oczywiście pokrojone ale nie za drobno),
15 dkg margaryny
5 łyżek miodu,
2 łyżeczki proszku do pieczenia

Margarynę trzeba roztopić i dodać do niej miód. Zamieszać, by się rozpuścił. Wszystkie składniki mieszamy ze sobą (najlepiej ugniatać ręką) i lepimy nieduże okrągłe placuszki (uwaga! - trochę podrosną w piekarniku). Blachę posmarować tłuszczem lub wyłożyć papierem do pieczenia. Ciasteczka piec na złoty kolor (ok. 15-20 minut) w temperaturze 150 st C.

Ciasteczka najlepiej formować mokrymi rękami, wtedy mniej się kleją.

Ciasteczka nr 2
50 dkg płatków owsianych
3 jajka
12,5 dkg masła
25 dkg cukru
olejek migdałowy
łyżeczka proszku do pieczenia

Masło stopić i ostudzić. Jajka ubić z cukrem. Wszystkie składniki wymieszać dokładnie (najlepiej to robić ręką). Formować małe kulki i układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piec ok. 10 minut (na złoty kolor) w 200 st. C.
Można też dodać do ciasteczek 2 łyżki kakao. Przechowywać w szczelnie zamknietej puszce.
 

JotHa

Moderator
Członek ekipy
Wrz 20, 2004
22,942
0
36
Mam pytanie do tego pierwszego przepisu. Czy ta ilosc miodu z ta iloscia masla polaczy mi te 3 szklanki platkow ? Bo tu nie ma nic innego 'mokrego'
 

cheninn

Member
Kwi 22, 2008
31
0
0
Odkopuję staryyy temat, ale nie mogę się powstrzymać.
Szukałam dzisiaj na szybko jakiegoś przepisu na ciasteczka owsiane na podwieczorek dla rodzinki, bo robiłam porządki w kuchni i mi się płatki poniewierały. Strasznie mi się spieszyło więc po pięciu minutach wybrałam ten przepis(nr 1), bo prosty, szybki i wszystkie składniki akurat miałam w domu. Tak jak zauważyła JotHa z tych proporcji ciasto nie chciało się za bardzo połączyć więc dodałam 1 duże jajko i "chlapkę" śmietany. Zamiast margaryny użyłam masła. Bakalii wrzuciłam tak na oko: suszone śliwki, rodzynki, orzechy i jeszcze wiórki kokosowe.
Rodzina okrzyknęła te ciasteczka najwspanialszymi pod słońcem. Zniknęły w tempie błyskawicznym. Moja mama uwielbia kinder bueno. To jej ulubiony słodycz wręcz jakieś uzależnienie, nie wyobraża sobie bez niego życia normalnie
icon_razz.gif
A dziś, po latach ogłosiła, że te ciasteczka nie mają sobie równych i kinder bueno może się schować. Magia jakaś czy co?
icon_mrgreen.gif
dziękuje bardzo za przepis