Granita w paski

Granita w paski


Mrozone owoce trochę odegrzac (byle nie za duzo, ale tak, by dalo się rozkrajac) rozdrobnic, ukladac do pucharkow warstwami. Cukru dodac wedlug uznania. U mnie są poziomki, nektaryny i czarna porzeczka

A mozna i tak - lody w poscieli owocowej



Uzywamy owocow w kolorach kontrastowych. Wykladamy owocową masę, rysujemy spiralę i tępą stroną noza przeprowadzamy linie, tworząc jakoby pajęczynę, no i galka lodow...

Buka
Dzięki! Aha nie mam.... ale mam jeszcze jedno wspomnienie

galaretka moze byc i taką

jablkowe kwiatuszki blizej

Buka
kasha
Nadia
Ilona
Dziękuję! To jest zwykla galaretka. To znaczy nie z opakowania, lecz prosto woda, zelatyna, cukier. System jest taki - poniewaz pierwsza warstwa ma byc bardzo wyrazna, robimy wlasnie na wodzie, bo przez kolorową galaretkę wzory mogą byc nie bardzo wyrazne. Ale!!!!! to nie znaczy, ze nie mozna robic z opakowania - kazdy wybiera wedlug upodobania Ja robię tak - pierwsza warstwa z wody, następne - z soku lub syropu. Ilosc zelatyny - na opakowaniu z zelatyną. Bo zelatyna jest rozna i na litr plynu moze byc potrzebne od 20 do 50 gram. Dlatego nie podaję dokladnego przepisu, tylko proces. Zawsze pozostawiam zelatynę do napęcznienia. Zalewam tylko zimną przegotowaną wodą, ktorej ilosc ma byc wlączona do ilosci plynu. Naprz. Potrzebny jest litr plynu - bierzemy 800 ml syropu i 200 ml zimnej, przegotowanej wody dla napęcznienia zelatyny. Szykując plyn do galaretki trzeba zawsze pamiętac, ze zelatyna w pewnym stopniu niweluje smak, dlatego kosztujemy i plyn musi byc bardziej intensywnego smaku, niz poządany efekt. Napęcznialą zelatynę wkladamy do gorącego przygotowanego plynu i dokladnie mieszamy. Wylewamy cienką warstwę plynu do formy, pozostawiamy do stęzenia. Potem wykladamy wzory, kazdy raz przyklejamy bardzo malą iloscią plynu - kapię z lyzeczki syropem z zelatyną, pozostawiamy do stęzenia. Tak przyklejamy kazdy listek i tylko potem zalewamy pozostalą warstwą. Jesli plyn tęzeje, nic strasznego - mozna ostroznie odegrzac.
Te kwiatki są zrobione z jablka przy pomocy bardzo ostrego noza, zyletki, nozyczek do manikiuru. Jest potrzebne tylko cierpienie



kashaOjej.... chyba nie zdązylam...

ale mam nadzieję, ze na przyszlosc przyda się

kasha
Po-twor-ka! Po-twor-ka! Po-twor-ka! Prosimy!!!!! Bo Bardzo często potworki okazują się calkiem mile ))))

marghe
CYTATa ja miałam nadzieję,ze to nie Twoje dzieło
teraz mam kompleky gignaty

oj, nawet nie wiem, co powiedziec....

))))) chyba te kompleksy nie będą mialy wplywu na przyszlosc.... bo tez dostaję przed Twoimi pracami

Kliknij, aby rozszerzyć...