- Gru 28, 2005
- 29,115
- 0
- 0
Są dość nietypowe, ale naprawdę smaczne i zachwycają swoją prostotą. Myślę, że świetnie nadają się jako przekąska do piwa, na parapetówę, albo spotkanie "z kumplami".
Potrzebne:
bułeczki - mogą być czerstwe,
mleko
Farsz (proporcje wg gustu):
Kapusta kiszona,
świeże pieczarki,
cebula
ew. skrawki wędlin
ew. serek topiony
Panierka:
jajko doprawione do smaku, bułka tarta
Kapustę ugotować do miękkości (ja dodaję zawsze majeranek, trochę kminku i liść laurowy, by nie sponiewierała delikatnych żołądków i.. nosów). Odcisnąć, jeśli trzeba przesiekać.
Osobno przesmażyć i dodać do kapusty: pokrojone w plaserki pieczarki, drobno posiekaną cebulę i resztki wędlin (każde z osobna). Wszystko razem połączyć, "dosmaczyć" i chwilę oczywiście pozostawić na ogniu, by smaki się zmieszały. Ja na końcu dodaję pokrojony w kostkę serek topiony, który nieco spaja całość.
Bułki umoczyć lekko w mleku od wewnątrz - mają być wilgotne, a nie przemoczone - jeśli trzeba, nadmiar płynu odcisnąć. Farsz nakładać do bułek, lekko ścisnąć obie połówki, obtaczać w jajku i bułce, smażyć na tłuszczu na złoto (trwa to dość krótko - szybko się rumienią). Smażyć na gorącym tłuszczu, aby nie wsiąkł w bułki, zawsze można je też osączyć na bibułce.
Bułki oczywiście należy przekroić na pół, a jeśli ktoś jest mało zręczny, może zrobić dziurkę w bułce i ją nafaszerować.
Uwagi:
Mleko jest bardzo ważne! Nie zamieniać niczym, ani nie pomijać.
Proporcje składników farszu wg uznania podniebienia kucharza - wszystkiego z umiarem, tak by składniki dobrze ze sobą się komponowały, no i nie dominowała tylko kapusta.
Podaję bułki na talerzu pod kołderką ręcznika papierowego, osobno na stół kladę: keczup, słodki sos chilli, oraz starkowany na malutkie wiórka ser żółty. Dodatki najlepiej dodawać po troszku do środka bułek - każdy nakłada sobie ile uważa za stosowne.
Nie polecam kładzenia dodatków na wierzch bułki - smak gorszy, a i bułki nie da się wziąść w łapkę.
Farsz zasadniczo może być inny, bardziej lub mniej mięsny, z serem żółtym nie przesadzać, bo wiadomo - lubi wypływać.
Sama mam zamiar niedługo w podobny sposób zrobić coś ala hot dogi, albo nawet i coś ala hamburger. A więc jak zwykle, co do wyboru nadzienia ogranicza nas jedynie nasza wyobraźnia. Myślę, że z soczewicą byłyby też pyszne.
Zachęcam szczerze do spróbowania - bo panierka na bułce tworzy chrupiącą skórkę, która jest przepyyyyyszna. Nie ma obaw - zębów nie połamiecie, a jeśli tłuszcz jest dość gorący, to buła nic a nic nie nasiąknie tłuszczem.
Potrzebne:
bułeczki - mogą być czerstwe,
mleko
Farsz (proporcje wg gustu):
Kapusta kiszona,
świeże pieczarki,
cebula
ew. skrawki wędlin
ew. serek topiony
Panierka:
jajko doprawione do smaku, bułka tarta
Kapustę ugotować do miękkości (ja dodaję zawsze majeranek, trochę kminku i liść laurowy, by nie sponiewierała delikatnych żołądków i.. nosów). Odcisnąć, jeśli trzeba przesiekać.
Osobno przesmażyć i dodać do kapusty: pokrojone w plaserki pieczarki, drobno posiekaną cebulę i resztki wędlin (każde z osobna). Wszystko razem połączyć, "dosmaczyć" i chwilę oczywiście pozostawić na ogniu, by smaki się zmieszały. Ja na końcu dodaję pokrojony w kostkę serek topiony, który nieco spaja całość.
Bułki umoczyć lekko w mleku od wewnątrz - mają być wilgotne, a nie przemoczone - jeśli trzeba, nadmiar płynu odcisnąć. Farsz nakładać do bułek, lekko ścisnąć obie połówki, obtaczać w jajku i bułce, smażyć na tłuszczu na złoto (trwa to dość krótko - szybko się rumienią). Smażyć na gorącym tłuszczu, aby nie wsiąkł w bułki, zawsze można je też osączyć na bibułce.
Bułki oczywiście należy przekroić na pół, a jeśli ktoś jest mało zręczny, może zrobić dziurkę w bułce i ją nafaszerować.
Uwagi:
Mleko jest bardzo ważne! Nie zamieniać niczym, ani nie pomijać.
Proporcje składników farszu wg uznania podniebienia kucharza - wszystkiego z umiarem, tak by składniki dobrze ze sobą się komponowały, no i nie dominowała tylko kapusta.
Podaję bułki na talerzu pod kołderką ręcznika papierowego, osobno na stół kladę: keczup, słodki sos chilli, oraz starkowany na malutkie wiórka ser żółty. Dodatki najlepiej dodawać po troszku do środka bułek - każdy nakłada sobie ile uważa za stosowne.
Nie polecam kładzenia dodatków na wierzch bułki - smak gorszy, a i bułki nie da się wziąść w łapkę.
Farsz zasadniczo może być inny, bardziej lub mniej mięsny, z serem żółtym nie przesadzać, bo wiadomo - lubi wypływać.
Sama mam zamiar niedługo w podobny sposób zrobić coś ala hot dogi, albo nawet i coś ala hamburger. A więc jak zwykle, co do wyboru nadzienia ogranicza nas jedynie nasza wyobraźnia. Myślę, że z soczewicą byłyby też pyszne.
Zachęcam szczerze do spróbowania - bo panierka na bułce tworzy chrupiącą skórkę, która jest przepyyyyyszna. Nie ma obaw - zębów nie połamiecie, a jeśli tłuszcz jest dość gorący, to buła nic a nic nie nasiąknie tłuszczem.
Ostatnią edycję dokonał moderator: