- Paź 28, 2004
- 1,551
- 1
- 0
3 kg truskawek
3 kg cukru (najlepiej spacjalnego do przetworów)
sok z jednej dużej cytryny
dwie kopiaste łyżki swieżej mięty
dodatkowo 30 dkg truskawek.
Do wykonania tego potrzebna jest jeszcze duża o wysokich brzegach żeliwna pokryta teflonem patelnia z przykrywką.
Truskawki mylemy i bardzo dokładnie odsączamy z wody.Obieramy ogonki i miażdzymy widelcem. Wszystko kładziemy do patelni.Następnie wysypujemy cały cukier oraz sok z cytryny i na lekkim ogniu gotujemy od czasu do czasu mieszając przez jakieś 2 godziny.
Następnego dnia znowu truskawki lekko gotujemy i na początku dodajemy drobno pokrojoną miętę. Mniej więcej po godzinie dodajemy tych dodatkowych 30 deko truskawek pokrojonych w cwiartki(jak w tytule jest mają to być "konfitury").Gotujemy to jeszcze jakąś godzinkę .
A jeśli chcemy po prostu za szaleć dodajemy do tego jeszcze trochę wanilli.
Bardzo gorące (bulgoczące) wlewamy do słoików, zakręcamy i natychmiast przewracamy do góry denkiem.

3 kg cukru (najlepiej spacjalnego do przetworów)
sok z jednej dużej cytryny
dwie kopiaste łyżki swieżej mięty
dodatkowo 30 dkg truskawek.
Do wykonania tego potrzebna jest jeszcze duża o wysokich brzegach żeliwna pokryta teflonem patelnia z przykrywką.
Truskawki mylemy i bardzo dokładnie odsączamy z wody.Obieramy ogonki i miażdzymy widelcem. Wszystko kładziemy do patelni.Następnie wysypujemy cały cukier oraz sok z cytryny i na lekkim ogniu gotujemy od czasu do czasu mieszając przez jakieś 2 godziny.
Następnego dnia znowu truskawki lekko gotujemy i na początku dodajemy drobno pokrojoną miętę. Mniej więcej po godzinie dodajemy tych dodatkowych 30 deko truskawek pokrojonych w cwiartki(jak w tytule jest mają to być "konfitury").Gotujemy to jeszcze jakąś godzinkę .
A jeśli chcemy po prostu za szaleć dodajemy do tego jeszcze trochę wanilli.
Bardzo gorące (bulgoczące) wlewamy do słoików, zakręcamy i natychmiast przewracamy do góry denkiem.