czeskie ciasteczka - MAROKANKI

i to znaczy ze ich nie pieczemy?

Skoro kładziemy na wysmarowaną blachę kuleczki, potem trzeba je przestudzić, a na zdjęciu są pokazane płaskie ciasteczka to chyba są jednak pieczone

Dzieki za odpowiedzi. Mysle ze gdyby trzeba bylo je piec to autorka cos by na ten temat wspomniala. Trzeba wyprobowac

Wszystko jasne !

Mam troszeczkę inny przepis (oryginalny)

Paczka cukru waniliowego
owoce kandyzowane (ja daje 100 gram żurawiny, 100 g.ananasów i 100moreli)
50 g orzechów
50 g rodzynków
250 ml śmietanki 36%
4 łyżki grysiku dla dzieci (1 - 1,5 paczki "mlecznego startu waniliowego&quot
5 łyżek cukru pudru
100-200 g migdałów
50 g masła

Migdały potrzymać we wrzątku, obrać, osuszyć i posiekać z orzechami.
Owoce pokropić na mniejsze kawałki.
Zmieszać śmietanę, miękkie masło, grysik i oba cukry. Podgrzać w kąpieli wodnej, aż zacznie gęstnieć.
Zagotować, dodać migdały, orzechy, owoce i rodzynki. Dobrze wymieszać.

Na blachę wyłożoną papierem do pieczenia ułożyć kulki i mokrą łyżką rozklepać na dość cienkie placki.
Piec w rozgrzanym piekarniku około 15 minut w 200stopniach.

Ostudzone i zastygnięte marokanki wysmarować od spodu rozpuszczoną w kąpieli wodnej czekoladą.


Aktualnie nie mam żadnego zdjęcia, ale wyglądają mnie więcej tak: