Bułeczki z mielonym siemieniem lnianym

Ela83

Member
Lis 29, 2007
337
0
0
znów je upiekłam, dwa razy pod rząd, tym razem ze zmielonym siemieniem i są przepyszne po prostu
icon_biggrin.gif
 

ajaj

Member
Wrz 17, 2008
1,671
23
38
Z tego co wywnioskowalam z postow, mozna te buleczki zrobic wieczorem i upiec rano. Ale czy mozna je mrozic? Jak zachowaja sie mrozone ziarenka? Czy ktos juz tak robil?
 

LeNinka

Member
Sie 14, 2005
944
0
0

tatter

Moderator
Gru 21, 2005
7,253
4
0
Agusiu, Twoje buleczki sa wyjatkowe. Pieklam je wiele razy i niezmiennie sa pyszne, mielone siemie nadaje im charakteru. Dziekuje za przepis
icon_biggrin.gif
 

Załączniki

  • Linseed_Rolls_3.jpg
    Linseed_Rolls_3.jpg
    60.4 KB · Wyświetleń: 0
  • Linseed_Rolls_4.jpg
    Linseed_Rolls_4.jpg
    85.7 KB · Wyświetleń: 0
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Ciastkara

Member
Lut 2, 2009
340
0
0
A to moje, są pysznie mięciutkie !
 

Załączniki

  • buleczki_lniane.jpg
    buleczki_lniane.jpg
    352.5 KB · Wyświetleń: 0
Ostatnią edycję dokonał moderator:

mirynka

Member
Paź 5, 2006
52
0
0
zrobiłam dzis te buleczki, pycha puszyste miekkie w srodku i chrupiace na zewnatrz, naewt maz ktory nie jada ciemnego pieczywa powiedzial ze takie moze jesc bo sa lepsze niz ze sklepu.
 

Jeska

Member
Gru 2, 2009
339
0
0
Na pewno by wyszly. Ja mam dziecko ktore potrzebuje duzo blonnika, wiec od dawna dodaje siemienia do niemal wszystkich wypiekow i kazde bulki i muffiny, ktore pieke je maja. Dodaje zlotego, bo jest mniej widoczny. Zastepuje czesc maki siemieniem. Nigdy nie robilam z tego przepisu. Dzisiaj mam zamiar sprobowac, bo bulki sie koncza.
 

Diamond

Member
Lut 4, 2009
61
0
0
Więc i ja spróbowałem coś popełnic. Od poczatku stanalem na etapie mielenia siemionek. Bledner nie chcial ruszyc, mlynek takze nie ruszyl a i gadzet w postaci podrecznego siekacza elektrycznego do cebuli takze odmowil posluszentwa. Kiedy zrezygnowany odkladalem produkty by czekac na okazje inna pomyslalem ze zerkne co bedzie jak zmiele to maszynka do miesa ;)

Maszynke odpalilem - zasypalem siemie i trach cos skrzyknelo i okazalo sie ze zblokowalo srube i pekl naped na slimaku ;) Na szczescie w zestawie byl zapasowy wiec po wymianie nastapila drugie podejscie ;) Tym razem jednak po malej lyzeczce zasypywalem. Czynnosc wykonalem x10 i siemie bylo jak mak przesitowane ;)

Cala reszta poszla standardowo. Mi wyszlo 12 buleczek, ciasto bylo mocno lepkie. Nie chcialem jednak nic na razie modzic wiec tak zostawilem. Niestety po godzinie nie wyroslo ono jakos specjalnie. Mimo wszystko buleczki wylozylem na papier pergaminowy ktory wczesniej zostal delikatnie wysmarowany maselkiem. Po 30 minutach owe buleczki znow nie wyrosly jakos specjalnie.

Piekarnik poszedl na 180 stopni i dopiero w nim buleczki pokazaly lwi pazur lekko rosnac. Po 25 minutach spedzony w temperaturze dochodzilo jeszcze 20 w srodku. Po wyjeciu okazalo sie ze kazda buleczka od spodu spekana jak wyschnieta ziemia po jeziorze. Nie wiem jak smakuja "cieple" bo moje cieple w srodku sa po prostu wilgotne i srednia przyjemnosc je w takim stanie jesc.

Uzyte produkty:

- drozdze suche dr. Oetker
- maka pszenna razowa bio typ 2000
- maka pszenna chlebowa typ 750 mlyny w Stoislawiu

Czy to wina maki? Drozdze termin kwietniowy mialy a maka do sierpnia. Mleko temp 25 stopni i woda takze. Powoli recznie wygniatane. Wszystko stalo w okolicach kaloryfera. "Zaczyn" zrobiony zgodnie z przepisem...

Co prawda jeszcze nie wiem jak to rano bedzie wygladac/smakowac po "wysuszeniu" ale moze w typie maki jest niedociagniecie?

Nie chce sie poddawac i kolejna probe wykonac w sobote gdzie robot wykona za mnie czynnosc mieszania i wygrzewania ale byc moze cos mozna w mojej robocie skorygowac by miec lepsze efekty?

za pomoc dziekuje

 

pistis

Member
Sty 28, 2009
17
0
0
Bułeczki są niesamowite! Kiedy były jeszcze ciepłe razem z TŻ pochłonęliśmy połowę porcji z masłem
mniam.gif
 

betsetse

Member
Cze 8, 2009
130
0
16
Kolo tych bułeczek kraze od kilku lat i cigle o nich zapominałam z racji tego ze nie chciało mi sie zagniatac chleba, a pieczywa na rano nie mialam pomyslalam sobie ze bulki zagniote na noc, upieke rano. Robiłam z małymi zmianami, siemie mielilam sama pol szklanki, wyszlo po zmieleniu drugie tyle dałam całosc, drozdzy dałam łyzeczke z czubkiem, miodu łyzke, soli łyzeczke z czubkiem delikatnym. Bułki rosły od 21 do 7 na balkonie. Nie urosły nawet o mm, chyba za zimno bylo. Włozyłam blache na 35 st do piekarnika na godzine, ładnie podrosły w tym czasie a reszta juz standardowo. Niczym nie smarowałam bułek. Wyszły bardzo smaczne, mieciutkie, nie za słone nie za słodkie pyszne z zoltym serem i z samym masłem rowniez. Nie obyło sie bez wtopy, moje bułki delikatnie trzeczczały pod zebami, mysle sobie piasek w bułce
icon_eek.gif
czy to przez siemie ale nie bo raz ze mielone a dwa pod wplywem wody raczej mieknie, zaczełam probowac mak i znalazl sie winowajca, w mace razowej pszennej mam piasek, pierwszy raz cos takiego mi sie przydazylo.
 

Załączniki

  • 20150221_091732__2_.jpg
    20150221_091732__2_.jpg
    183.6 KB · Wyświetleń: 0
Ostatnią edycję dokonał moderator:

nikka

Member
Kwi 21, 2007
341
0
0
robiłam te bułki jakiś czas temu i były pyszne, ale od mniej więcej dwóch lat nie jem jajek, a na pewno ich unikam

Czy ktoś robił te bułki bez jajka? Macie pomysły? Może dodać puree z dyni albo zrobić papkę z siemienia (dodatkowa ilość) w zamian?
 

tatter

Moderator
Gru 21, 2005
7,253
4
0
Zdecydowanie mozesz pominac jajko, bez dodawania ekstra siemienia. Pilnuj tylko, ze plynow nie bylo za duzo. Ciasto ma miec taka sama konsystencje.