Wigilijne MAKÓWKI (trochę inaczej)*

miszka52

Member
Paź 29, 2006
1,307
0
0
Na małą miskę: ½ kg maku zmielonego na sucho (na Śląsku robią to odpłatnie przed Wigilią w każdej prywatnej piekarni)

1 l mleka

½ kostki masła

słoik miodu (ok. 300ml)

kieliszek rumu

kieliszek Amaretto

5 dag rodzynków (można je wcześniej namoczyć w rumie)

5 dag posiekanych orzechów włoskich

5 dag posiekanych migdałów

10 dag pokrojonych suszonych moreli

kilka pokrojonych suszonych fig

szczypta cynamonu

1 chałka



W szerokim, teflonowym rondlu zagotować mleko z masłem. Wsypać mak, dodać cynamon, rozmieszać, dodać miód, chwilę pogotować na maleńkim ogniu, dodać bakalie, wymieszać i potrzymać jeszcze trochę na ogniu, co chwilę mieszając. Odstawić, dodać rum i Amaretto.

W tym czasie pokroić chałkę na cieniusieńkie kromeczki (najlepiej na maszynce). Mogą być postrzępione - nieważne.

Gorącą masę układać w salaterce warstwami na przemian z pokrojona chałką. Pierwsza i ostatnia warstwa, to masa makowa. Wierzch wyrównać i ładnie udekorować, np. połówkami orzecha włoskiego, cząstkami mandarynek i wiórkami kokosowymi. Przykryć szczelnie i zostawić w chłodzie na dzień, żeby się zmacerowało. Można w zakrytej miseczce zamrażać i delektować się jeszcze jakiś czas po Wigilii.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

oliweczka

Member
Maj 27, 2006
1,609
0
0
u mnie to sie nazywa makielki
icon_smile.gif

i robi miesza sie pokrojona w kostke poduszona chalke z cala ta masa makowa, ale bez amaretto i rumu
i zawsze sie wszyscy dziwia, ze mak z bulka, a nie z makaronem
ciesze sie, ze gdzies jeszcze sie z chalka robi
icon_smile.gif
))
 
Ostatnią edycję dokonał moderator: