Karp faszerowany po żydowsku*

BeataSz

Member
Wrz 23, 2004
10,244
1
38
no i jak Iva, na przymierzaniu się skończyło?
icon_wink.gif


U mnie w tym roku udała się wyjątkowo, 6 porcji zamroziłam z całym półmiskiem wraz z galaretą- będzie na Sylwestra
lecker.gif

 

Doruśka

Member
Mar 28, 2006
5,233
0
0
Beatko, a mi pierwszy raz sie nie udał! rozpadł się, na szaroburą paćkę w czasie gotowania.
w poprzednich latach nei dodawałam bułki i masła, w tym dodałam. cos zchrzaniłam, musze jeszcze raz zrobić. bo mi brakowało...
 

BeataSz

Member
Wrz 23, 2004
10,244
1
38
oj, to przykre
icon_frown.gif
ale trochę dziwi mnie, że poprzednio bułki nie dodawałaś i było ok, a teraz ( rozumiem, że po dodaniu) się rozpadło, ja stawiałabym raczej na odwrotną sytuację...
U nas też raz się rozpływała podczas gotowania, musiałyśmy przerabiać dodając więcej bułki właśnie bo sam farsz był bardzo rzadki i nawet trudno się skórki nadziewało.
Ale myślę, że to dlatego, że dawałam więcej podrobów ( bo również z karpi przeznaczonych na smażenie) a samego mięsa było mniej.
W tym roku nic nie "przedobrzałam" i wyszła super, ale dodaję wszystko dokładnie tak jak w przepisie, nawet sól sypię na te tzw. szczypty
icon_wink.gif
( w tym roku 14 szczypt było, bo 14 skórek miałam
icon_mrgreen.gif
)

Dobrze chociaż, że wcześniej Ci wychodziło i byłaś zadowolona, bo mogłabyś się zrazić na zawsze...
icon_frown.gif


P.S. Przypomniało mi się, że w ubiegłym roku chciałam zrobić na swoje urodziny w lutym takie gałki jak pokazywałam z jakiejść morskiej ryby, no i też nie wyszło, próba przerobienia też się nie powiodła, bo kiedy w końcu udało mi się uzyskać odpowiednią konsystencję tak, żeby się nie rozpadały podczas gotowania, to w smaku zrobiły się niezjadliwe i wszystko poszło na śmietnik-tak więc nie wiem od czego to zależy, czyżby od samej ryby??
gruebel_2.gif
Najgorsze jest to, że człowiek się napracuje przy tym przygotowywaniu, a później klapa
icon_frown.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

BeataSz

Member
Wrz 23, 2004
10,244
1
38
A jeszcze powiedz mi proszę, bo mnie to intryguje, dlaczego nie dodawałaś wcześniej bułki i masła? ( masło to ok, rozumiem, ale bułka?-ona przecież dodaje pulchności i zespala całość dodatkowo)

P.S.
Akurat jest u mnie mama i jej opowiedziałam o Twojej klęsce, też się zmartwiła
icon_frown.gif

bo muszę tu dodać, że w całej naszej kilkudziesięcioletniej przygodzie z tym karpiem, tylko raz miałyśmy porażkę, o której już wspomniałam.

Natomiast do niewątpliwych sukcesów mojej mamy w tej dziedzinie należy przygotowanie 300 porcji na wesele kuzynki!!! Właśnie mi przypomniała jak liczyła: 300 szczypt soli, 300 szczypt pieprzu, 300 łyżek bułki...
icon_mrgreen.gif
ryba wyszła doskonale, wszyscy goście byli zachwyceni. Swoją drogą ja sobie nie wyobrażam takiej hurtowej roboty...
icon_eek.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Doruśka

Member
Mar 28, 2006
5,233
0
0
Beatko, może nastał włąsnie ten dzień Jedynej porażki
icon_smile.gif
)

miałam w planie 4 krążki, więc sie duzo nei zmarnowało
icon_smile.gif


nie dawałam bułki i masła, bo miał być MM ;) w tym roku postanowiłam odpuścić MM na święta
icon_smile.gif
)
jak tylko upoluję karpia to zrobię
icon_smile.gif


 

BeataSz

Member
Wrz 23, 2004
10,244
1
38
przeglądając stare zdjęcia znalazłam jeszcze karpia ( gefilte fish ) w takim kształcie
icon_wink.gif


faszerowany_karp_002a.jpg


dla bratanka niejadka miał być ( ale i tak nie zjadł z tego co pamiętam
icon_rolleyes.gif
)
 

Załączniki

  • faszerowany_karp_002a.jpg
    faszerowany_karp_002a.jpg
    41.2 KB · Wyświetleń: 1

BeataSz

Member
Wrz 23, 2004
10,244
1
38
dzisiaj robiłam na spotkanie z kuchnią żydowską, jeszcze jest bez galarety i innych dekoracji, bo muszę to przetransportować dość daleko, na miejscu dokończę.
Ale jest wyborna, jedną porcję już zjadłam na obiad
icon_wink.gif


gefilte_fisz_003.jpg
 

Załączniki

  • gefilte_fisz_003.jpg
    gefilte_fisz_003.jpg
    29.1 KB · Wyświetleń: 1

Andrzej N

Member
Sie 11, 2012
3
0
0
Przepis na karpia po zydowsku prawie dokladny. nie rozumiem co tam robi seler? I uzywam po jednym kilogramie pietruszki, marchwi i cebuli do wywaru.
jezeli chodzi o dzwonka to wykraiwuje tylko pledwiczki a nie zostawiam tylko same skorki. Nigdy nie potrzebowalem zelatyny - galareta robi sie za twarda. Moja babka tez twierdzila ze karpia trzeba skrobac na zywca i minimalnie plukac. Podobno to powoduje lepszy smak i galarete. Ten przepis ma z 200 lat na pewno.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Andrzej N

Member
Sie 11, 2012
3
0
0
Zapomnialem tez o tym, ze uzywamy troszke oleju - 2-3 lyzeczki i lyzeczke proszku do pieczenia - to robi ze farsz jest pulchny. Dodatkowa wskazowka - surowy farsz musi byc wystarczajaco slony i pieprzny a pod koniec gotowania dzwonek w wywarze wywar za slony, za pieprzny i slodkawy (cukier na koncu do smaku) bo ta potrawe sie je na zimno i wszystkie smaki sie oslabiaja. Notorycznie gdz mam okazje byc poczestowanym karpiem po zydowsku to galaretka i farsz sa mdle a maja byc lekko pikantne.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

BeataSz

Member
Wrz 23, 2004
10,244
1
38
Andrzej N @ 11 Aug 2012 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1330037Przepis na karpia po zydowsku prawie dokladny. nie rozumiem co tam robi seler? I uzywam po jednym kilogramie pietruszki, marchwi i cebuli do wywaru.
jezeli chodzi o dzwonka to wykraiwuje tylko pledwiczki a nie zostawiam tylko same skorki. Nigdy nie potrzebowalem zelatyny - galareta robi sie za twarda. Moja babka tez twierdzila ze karpia trzeba skrobac na zywca i minimalnie plukac. Podobno to powoduje lepszy smak i galarete. Ten przepis ma z 200 lat na pewno.
a ja nie rozumiem, co znaczy "prawie dokładny" oraz "co tam robi seler". W moim wywarze seler po prostu jest i daje smak.

Ja lubię jak farsz jest w samych skórkach, tak było u mnie zawsze i tak będzie nadal. Co nie znaczy, że Ty nie możesz robić po swojemu
icon_wink.gif

A co do galarety, to rzeczywiście może być bez żelatyny, zwłaszcza jak jest sporo łbów, ja jednak daję trochę dla pewności ( bo zdarzyło mi się parę razy, że się nie zsiadała należycie.).

Andrzej N @ 11 Aug 2012 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1330042zapomniale tez o tym ze uzywamy troszke oleju - 2-3 lyzeczki i lyzeczke proszku do pieczenia - to robi ze farsz jest pulchny. dodatkowa wskazowka - surowy farsz musi wystarczajaco slony i pieprzny a pod koniec gotowania dzwonek w wywarze wywar za slony, za pieprzny i slodkawy (cukier na koncu do smaku) bo ta potrawe sie je na zimno i wszystkie smaki sie oslabiaja. Notorycznie gdzy mam okazje byc poczestowanym karpiem po zydowsku to galaretka i farsz sa mdle a maja byc lekko pikantne.
Ja nie potrzebuję używać proszku do pieczenia ani oleju, mój farsz, jak dla mnie jest wystarczająco pulchny ( czasem aż za bardzo
icon_wink.gif
), ale dziękuję za uwagi, może ktoś zechce spróbować.

PS
I nie zawsze gefilte fish je się na zimno
icon_wink.gif
można podać gałki na ciepło (gotowane lub smażone).
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Iva

Member
Wrz 13, 2004
9,428
0
0
BeataSz @ 30 Dec 2011 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1234913no i jak Iva, na przymierzaniu się skończyło?
icon_wink.gif
niestety tak
icon_redface.gif
nie wyrobiłam się czasowo
ale dzisiaj maż mi kupi karpie i jutro będę robić i mrozić.
3 szt zamówiłam, bo nas mało jest, ale mam nadzieję, że i Ola zje, bo ryby nie je, a kotlety rybne już tak
icon_smile.gif
Ale Oli bez skóry zrobię
fiesgrins.gif

a usmażyć też można, prawda? i jeść na ciepło ?
 

BeataSz

Member
Wrz 23, 2004
10,244
1
38
Iva @ 14 Dec 2012 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1379135niestety tak
icon_redface.gif
nie wyrobiłam się czasowo
ale dzisiaj maż mi kupi karpie i jutro będę robić i mrozić.
3 szt zamówiłam, bo nas mało jest, ale mam nadzieję, że i Ola zje, bo ryby nie je, a kotlety rybne już tak
icon_smile.gif
Ale Oli bez skóry zrobię
fiesgrins.gif

a usmażyć też można, prawda? i jeść na ciepło ?
icon_mrgreen.gif
nas też mało, 3-5 osób, a karpi dziś kupiłam 5 sztuk
icon_mrgreen.gif

już poporcjowałam, zeszło mi z tym trochę, ale mam z głowy.

Akurat tych swoich nigdy nie smażyłam, masa jest bardzo delikatna, nie wiem dobrze by się zachowywała podczas smażenia, ale na ciepło nie raz jadłam-zawsze jednego pulpecika robię, żeby spróbować jak wyszło
icon_mrgreen.gif
Jednak mnie zdecydowanie najlepiej smakują na zimno, w galarecie.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

BeataSz

Member
Wrz 23, 2004
10,244
1
38
Doruśka, robisz w tym roku? Jeśli tak, to trzymam kciuki, żeby tym razem się nie rozpadły ( za siebie też trzymam
icon_wink.gif
)
 

BeataSz

Member
Wrz 23, 2004
10,244
1
38
jak się da sporo rybich głów, to galareta się zrobi bez żelatyny ( moja mama nigdy nie dawała). Ale jeśli mam drżeć, że mi się nie zsiądzie należycie, to wolę dodać trochę, co nie oznacza, że sama ryba nie będzie po żydowsku
icon_wink.gif
a zresztą mnie nieszczególnie zależy w tym wypadku na koszerności
icon_wink.gif
 

Doruśka

Member
Mar 28, 2006
5,233
0
0
Robię
icon_smile.gif
twardym trza być nie mientkim
icon_smile.gif


na koszerności mi nie zależy, zresztą co by dało,że nie dam żelatyny , skoro tym samym nożem kroję wieprzowinę i rybę
icon_smile.gif
)
 

Iva

Member
Wrz 13, 2004
9,428
0
0
Wczoraj kupiłam 4 karpie. Walczyłam z nimi do północy, ale późno ze Szczecina wróciłam. Wypatroszyłam i pokroiłam, dzisiaj będe robić resztę.
Co robicie żeby pozbyć się zapachu mułu?
 

Doruśka

Member
Mar 28, 2006
5,233
0
0
ja lubię ten smak ;)i przekładam tylko cebulą, ale mozna poprzekładać plastrami cytryny , wtedy nie czuć .