Torcik Trianon

dziunia

Moderator
Członek ekipy
Paź 30, 2004
27,454
7
38
Bardzo apetyczny ten torcik
mniam.gif
A ja wciąż nie zrobiłam go dla siebie
icon_rolleyes.gif
 

jswm

Member
Lut 3, 2007
373
0
0
zapomniałam się dopisać, a zrobiłam i był bardzo smaczny.

polecam wszystkim, przepis jest prosty, dośc szybko się to robi, zwłaszcza jeśli ma się już wcześiniej zrobioną pralinę
icon_smile.gif
 

pkmk3

Member
Lut 27, 2009
5
0
0
Zrobiłam ten torcik na urodziny dla brata i muszę przyznać, ze jest PRZEPYSZNY!!! Pięknie się prezentuje a w smaku boski. Usłyszałam tyle komplementów....
icon_smile.gif
)) dziękuję za przepis.
Nie miałam praliny i dodałam czekoladki z nadzieniem z takch malutkich kuleczek chrupiących. POLECAM TORCIK:)
 

Teresa62

Member
Lut 13, 2009
3
0
0
P1090007.JPGTrochę zmodyfikowałam,całość przepyszna

P1080002.JPGA tu w całosci
 

Załączniki

  • P1090007.JPG
    P1090007.JPG
    3.1 MB · Wyświetleń: 4
  • P1080002.JPG
    P1080002.JPG
    3.1 MB · Wyświetleń: 4
Ostatnią edycję dokonał moderator:

jaxja

Moderator
Maj 26, 2006
3,521
0
0
Piękny tort! Narobiłaś mi na nie bardzoochoty. Muszę znowu zrobić, bo wg mnie, to jedno z najsmaczniejszych ciast świata
icon_smile.gif
 

alice

Member
Wrz 13, 2004
857
0
0
Mnie niestety ten torcik rozczarował. Pomijając fakt, że roztopiona czekolada wlana do ubitej śmietany (sama czekolada, bo jak próbuje roztopić czekoladę ze śmietaną to warzy mi się) zastygła w drobinkach i wyszło coś na kształt stracatelli, to całość jak dla mnie zbyt słodko-kremowa, zwyczajnie tortowa. Co do samej masy śmietanowo-czekoladowej to znam sposób inny na tego typu krem: należy roztopić czekoladę razem ze śmietaną (całą), schłodzić pare godzin i razem ubić. Jest wówczas czekoladowy krem, którego tu nie udało mi sie uzyskać. Ciekawa jest warstwa z grylażem i nutellą tylko - warta wykorzystania gdzie indziej. Podsumowując, dobre, ale dla wielbicieli czekoladowych, kremowych ciast.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

dziunia

Moderator
Członek ekipy
Paź 30, 2004
27,454
7
38
alice @ 17 Jan 2010 napisał:
index.php?act=findpost&pid=933686Pomijając fakt, że roztopiona czekolada wlana do ubitej śmietany (sama czekolada, bo jak próbuje roztopić czekoladę ze śmietaną to warzy mi się) zastygła w drobinkach i wyszło coś na kształt stracatelli,
W przepisie nie ma mowy o wlewaniu roztopionej czekolady prosto do śmietany. Jest wyraźnie napisane tak:

CYTATStopic czekolade ze śmietaną (smietana nie wiecej niz 1/5 wagi
czekolady, czyli ok. 60 g)). Pozostala smietane ubic na sztywno.
Delikatnie dodac jedna lyzke ubitej śmietany do stopionej czekolady, dodac alkohol.
Mieszac delikatnie, dokladac ubitą śmietanę.
czyli najpierw rozpuszczasz czekoladę z 1/5 całej śmietany, potem ubijasz śmietanę i dodajesz trochę śmietany do masy czekoladowej żeby ją rozrzedzić, następnie dodajesz resztę ubitej smietany do masy czekoladowej.
A jesli śmietana się warzy przy roztapianiu z czekoladą, to używasz albo złej śmietany albo złej czekolady. Byc może śmietana jest po prostu kwasna, ubije się na pewno ale podgrzewana zwarzy.

Sam torcik jest z założenia czekoladowy i kremowy, widać to po przepisie i na zdjęciach.
 

alice

Member
Wrz 13, 2004
857
0
0
dziunia @ 17 Jan 2010 napisał:
index.php?act=findpost&pid=933738A jesli śmietana się warzy przy roztapianiu z czekoladą, to używasz albo złej śmietany albo złej czekolady. Byc może śmietana jest po prostu kwasna, ubije się na pewno ale podgrzewana zwarzy.
Ale to nie smietana się warzy tylko czekolada roztapiana w kapieli wodnej ze śmietaną (płynną z kartonika np Łaciata 30%, nie dodałabym w ten sposób kwaśnej, o ile w ogóle 30 czy 36% takie może być
gruebel_2.gif
). Sama czekolada roztapiana w kąpieli wodnej przybiera postać gestej czekoladowej, lejącej sie masy a roztapiana ze śmietaną zamienia sie w gęstą, zwarzoną, zgestniałą masę. Stąd dla mnie ten sposób odpada. A czekolade mam najczęściej deserową z Wedla.
 

alice

Member
Wrz 13, 2004
857
0
0
Joanna @ 17 Jan 2010 napisał:
index.php?act=findpost&pid=933732Właśnie tak sobie ten torcik wyobrażałam, czytając listę składników i sposób wykonania.
A Ty czego oczekiwałaś?
Joanno, myślałam że mimo wszystko całośc mniej tort przypomina. Co nie oznacza że jest złe, bo jest bardzo dobre, ale dla wielbicieli kremowych ciast i czekoladowego smaku. Ja wracam do wypróbowywania kolejnych serników
lecker.gif
 

Joanna

Moderator
Członek ekipy
Lis 28, 2005
32,369
3,642
113
Serniki, wiadomo - the best!, ale i ten torcik chodzi za mną od pewnego czasu. Muszę wymyślić, na jaką okazję będzie najbardziej odpowiedni.
icon_smile.gif
 

dziunia

Moderator
Członek ekipy
Paź 30, 2004
27,454
7
38
alice @ 18 Jan 2010 napisał:
index.php?act=findpost&pid=933957Ale to nie smietana się warzy tylko czekolada roztapiana w kapieli wodnej ze śmietaną (płynną z kartonika np Łaciata 30%, nie dodałabym w ten sposób kwaśnej, o ile w ogóle 30 czy 36% takie może być
gruebel_2.gif
). Sama czekolada roztapiana w kąpieli wodnej przybiera postać gestej czekoladowej, lejącej sie masy a roztapiana ze śmietaną zamienia sie w gęstą, zwarzoną, zgestniałą masę. Stąd dla mnie ten sposób odpada. A czekolade mam najczęściej deserową z Wedla.
Czy ja dobrze zrozumialam, że roztapiasz najpierw czekoladę na parze, a potem do niej dodajesz śmietanę? Jeśli tak, to zawsze tak będzie, czekolada bardzo źle łączy się z wodą/mlekiem/śmietaną w ten sposób. Tu trzeba najpierw podgrzać śmietanę i dopiero dodać połamaną na kostki czekoladę mieszając do rozpuszczenia, wtedy nie ma prawa się nic zwarzyć. Aha, trzeba tę masę potem schłodzić, lepiej się ubije czy tez połączy z już ubitą smietaną.
 

alice

Member
Wrz 13, 2004
857
0
0
dziunia @ 18 Jan 2010 napisał:
index.php?act=findpost&pid=933987Czy ja dobrze zrozumialam, że roztapiasz najpierw czekoladę na parze, a potem do niej dodajesz śmietanę? Jeśli tak, to zawsze tak będzie, czekolada bardzo źle łączy się z wodą/mlekiem/śmietaną w ten sposób. Tu trzeba najpierw podgrzać śmietanę i dopiero dodać połamaną na kostki czekoladę mieszając do rozpuszczenia, wtedy nie ma prawa się nic zwarzyć. Aha, trzeba tę masę potem schłodzić, lepiej się ubije czy tez połączy z już ubitą smietaną.
Ja jednoczesnie podgrzewałam śmietanę i czekoladę. Ale może faktycznie najpierw powinnam śmietanę.....
gruebel_2.gif
 

.agatka.

Member
Lis 7, 2008
14,687
1
0
dziunia @ 18 Jan 2010 napisał:
index.php?act=findpost&pid=933987Czy ja dobrze zrozumialam, że roztapiasz najpierw czekoladę na parze, a potem do niej dodajesz śmietanę? Jeśli tak, to zawsze tak będzie, czekolada bardzo źle łączy się z wodą/mlekiem/śmietaną w ten sposób. Tu trzeba najpierw podgrzać śmietanę i dopiero dodać połamaną na kostki czekoladę mieszając do rozpuszczenia, wtedy nie ma prawa się nic zwarzyć. Aha, trzeba tę masę potem schłodzić, lepiej się ubije czy tez połączy z już ubitą smietaną.
Nie wiem czy to dzieło przypadku, ale roztapiam czekoladę na różne sposoby.
Najpierw smietanka, dodaję czekoladę i ew. masło, albo najpierw czekolada, później śmietanka i/lub masło. Mieszam trzepaczka rózgową. Nic nigdy się nie zwarzyło.
 

dziunia

Moderator
Członek ekipy
Paź 30, 2004
27,454
7
38
alice @ 18 Jan 2010 napisał:
index.php?act=findpost&pid=934079Ja jednoczesnie podgrzewałam śmietanę i czekoladę. Ale może faktycznie najpierw powinnam śmietanę.....
gruebel_2.gif
Najbezpieczniej podgrzać najpierw śmietanę i dopiero wtedy dodać czekoladę.

.agatka. @ 18 Jan 2010 napisał:
index.php?act=findpost&pid=934132Nie wiem czy to dzieło przypadku, ale roztapiam czekoladę na różne sposoby.
Najpierw smietanka, dodaję czekoladę i ew. masło, albo najpierw czekolada, później śmietanka i/lub masło. Mieszam trzepaczka rózgową. Nic nigdy się nie zwarzyło.
Przypadek albo bardzo szybko mieszasz, zazwyczaj czekolada warzy się po dodaniu płynu, chyba że dodajemy do niej tłuszcz lub cukier inwertowany czyli np. glukozę. Ale ogólnie nie powinno się do rozpuszczonej czekolady wlewać płynów, a szczególnie tych "wodnistych", lepiej nie ryzykować, w fabrykach czekolady woda w przewodach jakimi płynie czekolada to istna katastrofa.
 

jaxja

Moderator
Maj 26, 2006
3,521
0
0
Ostatnio robiłam trianon dwukrotnie i znowu stwierdziłam, że jest to jedno z najlepszych ciast na świecie. Polecam - zróbcie koniecznie!
Jeden raz chciałam sobie uprościć pracę i zamiast pieczonego spodu zrobiłam spó z herbatników degestice, taki jak sie robi do serników. Jednak był to błąd, spód trochę zmienił smak ciasta, nie była przy nim wyczuwalna chrupkość warstwy z pokruszonymi rurkami. Następnym razem będę się znowu ściśle trzymała przepisu Dziuni, za który bardzo dziękuję.
 

janie

Well-known member
Paź 23, 2004
3,389
841
113
jaxja @ 21 Oct 2012 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1359298Ostatnio robiłam trianon dwukrotnie i znowu stwierdziłam, że jest to jedno z najlepszych ciast na świecie. Polecam - zróbcie koniecznie!
Jeden raz chciałam sobie uprościć pracę i zamiast pieczonego spodu zrobiłam spó z herbatników degestice, taki jak sie robi do serników. Jednak był to błąd, spód trochę zmienił smak ciasta, nie była przy nim wyczuwalna chrupkość warstwy z pokruszonymi rurkami. Następnym razem będę się znowu ściśle trzymała przepisu Dziuni, za który bardzo dziękuję.
Dziuniu
lecker.gif
też się będę trzymać przepisu
rofl.gif
kurczowo i zdjęcie zamieszczę, hmmm, cokolwiek by nie wyszło
icon_lol.gif