mazurek cytrynowo-orzechowy z wanilia

Wysmienicie pachnacy deser podtrzymujacy tradycje Wielkanocna. Prosty w wykonaniu. Niestety szybko znika.

suchy wafel
25 dkg orzechow wloskich
10 dkg masla
3 zoltka
1/2 szkl cukru
25 dkg maki
sok z cytryny
laska wanilii

na lukier
2 bialka
15 dkg cukru pudru

suszone owoce do dekoracji


Maslo utrzec z zoltkami i cukrem. Dodac orzechy i make mieszajac na jednolita mase.
Na koniec wlac sok z cytryny i dodac drobno posiekana wanilie (1/2 laski).
Wafel ulozyc na blasze i posmarowac masa.
Ubic piane z bialek dodajac cukier puder. Dodac wanilie i rozsmarowac na mazurku.

Udekorowac bakaliami.

Piec w nagrzanym piekarniku (175C) 30 min.



Pierwszy mazurek robilam okragly na folii aluminiowej, a ze zapomnialam udekorowac robilam esy-floresy czekoladowe po czym wygladal "tortowo".
Prostokatny jest bardziej tradycyjny. Mozna zrobic malutki do swieconki.

Smakuje oblednie z herbata. Moze to cytrynka?
Masa orzechowa jest ciezka i wilgotna, a z piany robi sie beza.

znalazlam zdjecie pierwszego mazurka



a po swietach dam przekroj, bo na tym jednak nic a nic nie widac

sprawdzam jeszcze, czy napisalam, ze jest ciezki i wilgotny, bo nie kazdy lubi i moze byc zawiedziony.
Orzechy mielilam zyrafa - takie najbardziej lubie - az sie spalila.
Potem mielilam w mlynku do orzechow - az mama zlamala

Zalezy co sie lubi - z zyrafy wychodzi ciezka masa - z mielonymi sa wyczuwalne kawalki orzechow.

Mam nadzieje, ze bedzie smakowal, bo roboty nie za wiele.

mowie, ze stare zdjecie
Wielkanoc 2003
juz nie taki slodki, a urwis niestety zostaje

bardzo dziekuje za swietne zdjecie.

az sie obslinilam

konsystencja tego srodka - masy z orzechami bardzo zalezy od stonia ich zmielenia.

nigdy nic nie zostawiam odkrytego wiec tak naprawde nie wiem, ale podejrzewam, ze moglby wyschnac na kamien.