- Mar 19, 2005
- 37,849
- 6
- 38
Przepis pochodzi z książki 'Smaki świata - Francja'
1/2 kilo wątróbek drobiowych
175 g masła
1/2 łyżli oleju
2 drobno posiekane dymki
2 drobno posiekane ząbki czosnku
2 1/2 łyżki madery lub brandy
2 łyżki śmietany kremówki
1 łyżeczka suszonego tymianku
1/4 łyżeczka zmielonego ziela angielskiego
sól i pieprz
do przybrania natka pietruszki
Na 30 g masła podsmażyć wątróbki do chwili, gdy zbrązowieją, ale w środku pozostaną różowe.
Wątróbki i sos przełożyć do robota.
Na patelni na 30 g masła i na oleju podsmażyć cebulę i czosnek (około 2-3 min.)
Dodać maderę, śmietanę, przyprawy, wymieszać. Dodać to do wątróbek razem z resztą masła i zmiksowac na gładką masę. Przełożyć do naczynia i schłodzić w lodówce.
W książce wyczytałam, że we francuskich bistrach to pate podawane jest z korniszonami, bagietką i masłem i że dobrze do niego pasuje marmolada cebulowa, sałatki lub opiekane brioszki.
Kiedy robiłam tę pastę, nie dodałam śmietanki, bo pasta była już bardzo wilgotna (dodawałam składniki po kolei do miksującej się wątróbki w obawie, że może być za rzadkie), ale może wątróbki za dużo soku puściły, co jest moją winą, bo po umyciu nie osuszyłam ich porządnie. Pate wyszło w miarę, dla mnie było zbyt wytrawne, ale moi znajomi zajadali się tym i bardzo chwalili, więc być może po prostu nie trafiło to w mój smak. Będę to robić jeszcze raz, tym razem pokombinuję z inymi przyprawami.
1/2 kilo wątróbek drobiowych
175 g masła
1/2 łyżli oleju
2 drobno posiekane dymki
2 drobno posiekane ząbki czosnku
2 1/2 łyżki madery lub brandy
2 łyżki śmietany kremówki
1 łyżeczka suszonego tymianku
1/4 łyżeczka zmielonego ziela angielskiego
sól i pieprz
do przybrania natka pietruszki
Na 30 g masła podsmażyć wątróbki do chwili, gdy zbrązowieją, ale w środku pozostaną różowe.
Wątróbki i sos przełożyć do robota.
Na patelni na 30 g masła i na oleju podsmażyć cebulę i czosnek (około 2-3 min.)
Dodać maderę, śmietanę, przyprawy, wymieszać. Dodać to do wątróbek razem z resztą masła i zmiksowac na gładką masę. Przełożyć do naczynia i schłodzić w lodówce.
W książce wyczytałam, że we francuskich bistrach to pate podawane jest z korniszonami, bagietką i masłem i że dobrze do niego pasuje marmolada cebulowa, sałatki lub opiekane brioszki.
Kiedy robiłam tę pastę, nie dodałam śmietanki, bo pasta była już bardzo wilgotna (dodawałam składniki po kolei do miksującej się wątróbki w obawie, że może być za rzadkie), ale może wątróbki za dużo soku puściły, co jest moją winą, bo po umyciu nie osuszyłam ich porządnie. Pate wyszło w miarę, dla mnie było zbyt wytrawne, ale moi znajomi zajadali się tym i bardzo chwalili, więc być może po prostu nie trafiło to w mój smak. Będę to robić jeszcze raz, tym razem pokombinuję z inymi przyprawami.