Kruche ciasteczka migdałowe

Kruche ciasteczka migdałowe

Składniki:
200 - 250 g mąki pszennej
200 g zmielonych migdałów
200 g masła lub margaryny
100 g drobnego lub zmielonego cukru ( albo więcej, jak ktoś woli bardziej słodkie)
szczypta proszku do pieczenia
szczypta soli
2 żółtka
ulubiony lukier i płatki migdałów do dekoracji ( lekko uprażone na suchej patelni i ostudzone)

Wykonanie:
Mąkę z proszkiem przesiać na stolnicę, dodać zmielone migdały, sól i cukier. Dodać schłodzone masło, posiekać, by powstały grudki wielkości ziaren jałowca, dodać żółtka i szybko zagnieść ciasto.
Zawinąć je w folię spożywczą i wstawić do lodówki na mniej więcej 2 godziny. Potem rozwałkować na grubość około 5 mm i wykrawać foremkami dowolne kształty. Ciastka układać na blachach wyłożonych papierem do pieczenia i piec w temperaturze 200 stopni około 10 - 15 minut. Uważać, by ich nie przypalić! Po upieczeniu i ostudzeniu dowolnie lukrować i posypywać płatkami migdałów.


W tamtym roku upiekłam z tego przepisu choinkę do dekoracji świątecznego stołu.
Ciasto jest pyszne - bardzo kruche i delikatne.

Oj, śliczna to ona nie była - pokraczna i przysadzista, ale za to bardzo smaczna.
Szybko przestała być dekoracją, bo błyskawicznie traciła kolejne "gałęzie"...

Misulko, nigdy nie liczę.... Raz, z wrodzonego lenistwa, dwa - bo nie widzę w tym najmniejszego sensu...
Przecież ta liczba jest zmienna i zależy zarówno od grubości ciasta, jak i wielkości wykorzystanych do wycinania foremek.
W tamtym roku z całości ciasta zrobiłam choinkę jak na zdjęciu.

No, umówmy się, że starałam się ją sfotografować w jak najkorzystniejszym świetle...

Niekoniecznie trzeba jednak robić choinkę. W tym roku będę wycinać zwykłe ciasteczka wykrawaczami, bo są bardziej wydajne i podzielne. I do tego nie będzie mnie denerwować "psucie" dekoracji przez odłamywanie kolejnych "gałazek"...

Jeszcze przed lukrowaniem:

Tym razem z dodatkiem otartej skórki i soku z cytryny: