Panga w jabłkach*

Moja mała inwencja twórcza, inspirowana wątróbką z bananmi (wiem nic wspólnego oba dania nie mają). Chciałam słodki obiad, plan był, ze będzie ryba, ale w jakiej postaci? Miałam jabłko (żadko kupuje, jedynie do zapiekanki z twarogiem), rybę, rodzynki i cynamon... i tak wyszło pyszne danię, zdrowe, na słodko i sycące

Porcja na jedną osobę:
- filet z pangi (ok. 200g)
- jabłko (ja lubię kwaśne)
- garść rodzynek
- sos sojowo-imbirowy
- tłuszcz do smażenia
- cynamon

2 godzinki przed obiadem rozmrożony filet polewamy sosem sojowo-imbirowym i odstawiamy. Jak się zmarynuje smażymy rybę (ja na łyżeczce masła), pod koniec smażenia dodajemy rodzynki, pokrojone w kostke jabłko, szczyptę cynamonu, skrapiamy sosem sojowo-imbirowym i smażymy/dusimy, aż jabłka staną sie miękkie, a nawet podpieczone.
Podajemy z ulubioną surówką.

Danie moze wydawać się dziwne, ale jest naprawdę pyszne, polecam.