Sernik cytrusowy

askahi

Member
Sty 12, 2006
24
0
0
Sernik cytrusowy, dla tych co slodycz na kwasnosc zamienic lubia ;) Oczywiscie zainspirowany wypiekami Joanny, po drobnych modyfikacjach
icon_smile.gif


Podstawa:


145g zmielonych ciasteczek (typu Digestive)
1.5 lyzki cukru
4 lyzki stopionego masla

Nadzienie:

1 i 1/4 szkl. cukru (w tym jedna paczuszka waniliowego)
454g serka smietankowego cream cheese (Philadelphia, nie niskotluszczowa przypadkiem)
3 lyzki startej skorki cytrynowej
1 lyzka startej skorki limonkowej
1/3 szkl. soku z cytryny
4 duze jajka
1/2 lyzeczki ekstraktu waniliowego
szczypta soli
1/2 szklanki kremowki
1/3 szk. serka homo

Wierzch:
starta skorka z 5 limonek
cukier, do smaku
pektyna lub zelatyna

Dodatkowo potrzebne:
Mikser, tortownica, tarka, wieksza blacha na laznie wodna, wrzatek.

Wykonanie:

Nagrzac piekarnik do 165 C (325 F). Skladniki spodu wymieszac dokladnie, wygniesc nimi dno torownicy (~23 cm srednicy). Porzadnie uklepac. Piec 15-20 minut. Wystudzic do temperatury pokojowej (ok. 30 min). Tortownice owinac od spodu dokladnie folia aluminiowa i wlozyc w wieksze naczynie = laznie wodna.

Wszystkie skladniki masy sernikowej musza byc w temperaturze jak najbardziej zblizonej do pokojowej, i sery, i smietanka, i jajka, i cytrusy. Wszystko. Wymieszac lyzka na ile sie da: sery, smietanke, sol, ekstrakt waniliowy, sok cytrynowy i zoltka. W osobnej misce wymieszac cukier ze skorkami, dodac bialka, ubic na sztywna piane. Piane dodac do masy serowej, lekko wmieszac lyzka. Jesli trzeba wymieszac na szybko mikserem, ale nie dlugo, bo sie masa napowietrzy, a im bardziej sie napowietrzy, tym bardziej potem opadnie. Mase wylac na podpieczony i wystudzony spod. Tortownice umiescic w wiekszym naczyniu, lazni wodnej. Wieksze naczynie napelnic wrzatkiem do polowy wysokosci formy sernikowej (albo ile sie da, u mnie to byla najwyzej 1/3), wsunac do piekarnika. Piec przez 55 minut. Po tym czasie wylaczyc piekarnik, lekko uchylic drzwiczki i zostawic sernik w srodku na godzine. Zadnego otwierania, sprawdzania czy gotowy, nic tych rzeczy. Po tym czasie sernik wyjac, zdjac folie i postawic na kratce do wystygniecia. Po jakims czasie oddzielic nozem brzegi od sciany tortownicy. Studzic, studzic, studzic, nie jesc!!! icon_smile.gif

W miedzyczasie podgrzac lekko skorke w garnuszku z cukrem (tylko do roztopienia cukru, zeby skorka koloru nie stracila). Jesli trzeba, dodac troszke soku lemonkowego (ulatwi rozpuszczenie cukru). Do goracej mioeszanki dodac 1/8 - 1/4 lyzeczki pektyny, zeby sie masa ciut zzelyfikowala, ale nie za bardzo. Ma to tylko pomoc jej zastygnac na serniku i zapobiec splywaniu. Przestudzic w lodowce. Taka przestudzona wyjac na sernik (jeszcze w tortownicy), wstawic do lodowki i zostawic na przynajmniej pare godzin , najlepiej na noc.

Smacznego!!!

PS1. Zdjecia nie bedzie, bo sernik byl "wyjsciowy" i nie bylo okazji.
PS2. Spokojnie mozna zamienic ilosci skorek w masie sernikowej i nawet zwiekszyc znacznie, bo bardzo delikatnie cytrusowy sam sernik byl.
PS3. Wierzch tak naprawde nie jest konieczny, ale ladnie wyglada taka zielonkawa glazurka z mieniacymi sie zzelowanymi drobinkami skorki. Poza tym zdecydowanie dodaje limonkowosci.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator: