- Lut 17, 2008
- 309
- 0
- 0
Przepis wzięłam w zeszłym roku z bollywood.pl i robiłam od tego czasu 4-5 razy, za każdym z rewelacyjnym rezultatem:
Aloo Paratha
Składniki:
300 g przesianej mąki pszennej
3 łyżki stołowe stopionego masła (lub ghee)
Sól do smaku
Ciepła woda
Ze wszystkich składników zagniatamy miękkie, elastyczne ciasto, formujemy kulę i odstawiamy na 30 minut.
Nadzienie:
3 duże ziemniaki
¾ łyżeczki kminu rzymskiego
½ łyżeczki kurkumy
¾ łyżeczki mielonego chilli
1 łyżka tartego korzenia imbiru
Garść posiekanych listków kolendry
Sól
Ziemniaki gotujemy i ucieramy na puree. Na patelni rozgrzewamy trochę masła i wrzucamy imbir, kminek, kurkumę i chilli. Podgrzewamy przez chwile na bardzo małym ogniu uważając żeby przyprawy się nie spaliły. Dodajemy utłuczone ziemniaki, sól i listki kolendry, dokładnie mieszamy i odstawiamy do wystygnięcia.
Z ciasta formujemy kulki i wałkujemy je na placuszki o średnicy około 10 – 15 cm. Na środku kładziemy trochę nadzienia i zlepiamy dokładnie brzegi ciasta do góry uważając żeby nie został żaden otwór ani pęknięcie. Delikatnie przyciskamy ręką i znów wałkujemy na placki uważając aby nadzienie nie wydostało się na zewnątrz.
Smażymy na małym ogniu w niewielkiej ilości oleju.
Od siebie mogę dodać, że najlepiej je robić w 2 osoby - jedna robi placki a druga je smaży na 2 patelniach (ew. jednej dużej) bo inaczej trwa to godzinami. Zazwyczaj robiłam je z bratem i zrobienie dania dla 5 osób zajmowało nam dwie godziny (to jest ten ból indyjskiej kuchni, że się godzinami streczy przy garach).
Placuszki są przepyszne jako samodzielne danie, podawane z sosem pieczarkowym, ewentualnie z dodatkiem świeżych warzyw, bo są bardzo sycące.
Zdjęcia niestety nie mam, bo bratu znudziły się lekcje gotowania i nie mam z kim robić
Aloo Paratha
Składniki:
300 g przesianej mąki pszennej
3 łyżki stołowe stopionego masła (lub ghee)
Sól do smaku
Ciepła woda
Ze wszystkich składników zagniatamy miękkie, elastyczne ciasto, formujemy kulę i odstawiamy na 30 minut.
Nadzienie:
3 duże ziemniaki
¾ łyżeczki kminu rzymskiego
½ łyżeczki kurkumy
¾ łyżeczki mielonego chilli
1 łyżka tartego korzenia imbiru
Garść posiekanych listków kolendry
Sól
Ziemniaki gotujemy i ucieramy na puree. Na patelni rozgrzewamy trochę masła i wrzucamy imbir, kminek, kurkumę i chilli. Podgrzewamy przez chwile na bardzo małym ogniu uważając żeby przyprawy się nie spaliły. Dodajemy utłuczone ziemniaki, sól i listki kolendry, dokładnie mieszamy i odstawiamy do wystygnięcia.
Z ciasta formujemy kulki i wałkujemy je na placuszki o średnicy około 10 – 15 cm. Na środku kładziemy trochę nadzienia i zlepiamy dokładnie brzegi ciasta do góry uważając żeby nie został żaden otwór ani pęknięcie. Delikatnie przyciskamy ręką i znów wałkujemy na placki uważając aby nadzienie nie wydostało się na zewnątrz.
Smażymy na małym ogniu w niewielkiej ilości oleju.
Od siebie mogę dodać, że najlepiej je robić w 2 osoby - jedna robi placki a druga je smaży na 2 patelniach (ew. jednej dużej) bo inaczej trwa to godzinami. Zazwyczaj robiłam je z bratem i zrobienie dania dla 5 osób zajmowało nam dwie godziny (to jest ten ból indyjskiej kuchni, że się godzinami streczy przy garach).
Placuszki są przepyszne jako samodzielne danie, podawane z sosem pieczarkowym, ewentualnie z dodatkiem świeżych warzyw, bo są bardzo sycące.
Zdjęcia niestety nie mam, bo bratu znudziły się lekcje gotowania i nie mam z kim robić