Jest to dobry sposób na wykorzystanie pozostałego z obiadu gotowanego kurczaka i ryżu. Przepis pochodzi z miesięcznika "Ty i Ja". Opracowanie kulinarne Maria Lemnis i Henryk Vitry.
Składniki
35 dkg zimnego gotowanego kurczaka lub kury
15 dkg malutkich pieczarek
filiżanka wypieczonego na sypko ryżu
szczypta papryki
trochę soku cytrynowego
2-3 dkg żelatyny w proszku
sól
Mięso kroimy na malutkie kawałeczki. Pieczarki gotujemy w 1/2 litra osolonej wody, po czym kroimy na cieniutkie plasterki. I wreszcie - filiżankę wypieczonego na sypko ryżu łączymy z kurzym mięsem i pokrojonymi pieczarkami. Wszystko dokładnie mieszamy. Wywar z pieczarek próbujemy, czy jest dostatecznie słony, jeśli nie, to dosalamy, przyprawiamy szczyptą papryki i w oryginalnym przepisie sokiem cytrynowym, żeby był lekko kwaskowaty. Ja tego nie robię, ponieważ wtedy galareta przypomina mi psującą się, nadkwaśniałą. Macie jednak wybór, bo może ktoś zechce spróbować oryginału. Najlepiej wypróbować to na odrobinie odlanego wywaru. Wywar podgrzewamy i łączymy z żelatyną rozpuszczoną w 1/4 szklanki zimnej wody. Mieszamy i podgrzewamy, aż żelatyna zupełnie się rozpuści.
Masę drobiowo-ryżowo-pieczarkową układamy w opłukanej zimną wodą foremce lub salaterce i zalewamy stopniowo stygnącym wywarem. Gdy galaretka już "stanie", wyrzucamy ostrożnie zawartość formy na półmisek i albo ozdabiamy jajkami na twardo, zieloną sałatą, świeżym ogórkiem i pomidorem, albo podajemy do niej sos tatarski, ewentualnie majonez przyprawiony sokiem z cytryny i drobno posiekanym szczypiorkiem. Dla liczących kalorie wystarczy sama cytryna pokrojona w ćwiartki i pozbawiona pestek.
Składniki
35 dkg zimnego gotowanego kurczaka lub kury
15 dkg malutkich pieczarek
filiżanka wypieczonego na sypko ryżu
szczypta papryki
trochę soku cytrynowego
2-3 dkg żelatyny w proszku
sól
Mięso kroimy na malutkie kawałeczki. Pieczarki gotujemy w 1/2 litra osolonej wody, po czym kroimy na cieniutkie plasterki. I wreszcie - filiżankę wypieczonego na sypko ryżu łączymy z kurzym mięsem i pokrojonymi pieczarkami. Wszystko dokładnie mieszamy. Wywar z pieczarek próbujemy, czy jest dostatecznie słony, jeśli nie, to dosalamy, przyprawiamy szczyptą papryki i w oryginalnym przepisie sokiem cytrynowym, żeby był lekko kwaskowaty. Ja tego nie robię, ponieważ wtedy galareta przypomina mi psującą się, nadkwaśniałą. Macie jednak wybór, bo może ktoś zechce spróbować oryginału. Najlepiej wypróbować to na odrobinie odlanego wywaru. Wywar podgrzewamy i łączymy z żelatyną rozpuszczoną w 1/4 szklanki zimnej wody. Mieszamy i podgrzewamy, aż żelatyna zupełnie się rozpuści.
Masę drobiowo-ryżowo-pieczarkową układamy w opłukanej zimną wodą foremce lub salaterce i zalewamy stopniowo stygnącym wywarem. Gdy galaretka już "stanie", wyrzucamy ostrożnie zawartość formy na półmisek i albo ozdabiamy jajkami na twardo, zieloną sałatą, świeżym ogórkiem i pomidorem, albo podajemy do niej sos tatarski, ewentualnie majonez przyprawiony sokiem z cytryny i drobno posiekanym szczypiorkiem. Dla liczących kalorie wystarczy sama cytryna pokrojona w ćwiartki i pozbawiona pestek.
Ostatnią edycję dokonał moderator: