Przepisy na zasmażane buraczki

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Otóż robię je na kilka sposobów. Nie podam dokładnej gramatury, bo przygotowuję je raczej na "wyczucie".

Po pierwsze, najpierw przygotujmy buraki. Biorę około 0,5 - 1 kg średniej wielkości buraków ćwikłowych i gotuję je lub piekę w piekarniku do miękkości. Te z piekarnika (temp. 160 - 170 st.) są lepsze w smaku i zachowują ładny czerwony kolor. Póżniej ścieram je w malakserze na tarce o najdrobniejszych oczkach (jak do ziemniaków) lub na troszkę grubszych oczkach, wtedy zamiast puree buraczanego mam stawiającą opór zębom jarzynkę. I to jest pierwszy etap.

Teraz sposób najprostszy - z masłem lub słoninką.
Z około 2 łyżek masła i 2 łyżek mąki przyrządzam zasmażkę (zależnie od ilości buraków,czy chcę mieć mniej lub bardziej gęste), dodaję buraczki, solę, mieszam i doprawiam do smaku octem, octem winnym lub sokiem cytrynowym oraz cukrem w niewielkiej ilości tak, żeby miały winny smak. Mogę też zasmażkę rozprowadzić pół szklanką kwaśnej śmietany i dalej doprawiać, jak podałam.
Zamiast masła używam czasem świeżej słoninki pokrojonej w najdrobniejszą kostkę. Kiedy skwareczki się zrumienią, dodaję mąkę i da capo al fine.
.
Inny sposób, też ze słoninką, cebulą i śmietaną. Pokrojoną w drobniutką kostkę słoninkę podsmażam do szklistości, dodaję posiekaną cebulę, zasmażam razem, a kiedy słonina i cebula zaczynają się złocić, wsypuję około 1,5 - 2 łyżek mąki (zależy od ilości buraków), przesmażam razem, rozprowadzam kwaśną śmietaną (0,5 szklanki), dodaję buraczki, solę, zakwaszam (octy lub sok cytrynowy) doprawiam do smaku cukrem, jeszcze chwillę smażę i podaję. Tę wersję robię często tylko z cebulką, bez śmietany.

Jeszcze inny sposób, ten robię czasem z Kuchni Neli, ale zmodyfikowany, bo nie uznaję w tej jarzynce przyprawy Maggi. Tu będę mogła podać gramaturę i skład.
Składniki
50 dkg ugotowanych buraków
2 łyżki stołowe octu jabłkowego
2 łyżki stołowe wody
1/3 szklanki białych rodzynek (biorę sułtańskie)
1 średniej wielkości cebula drobno posiekana
2 łyżki stołowe oleju
1 łyżka stołowa mąki
1/2 szklanki śmietany
kilka kropli koncentratu Maggi

Buraki siekamy niezbyt drobno tak, by uzyskać jednolitą masę. Ocet i wodę wlewamy do małego rondelka, dodajemy rodzynki i doprowadzamy do wrzenia. Zdejmujemy rondelek z ognia i odstawiamy na kilka minut, by rodzynki wchłonęły płyn. Cebulę przesmażamy na oleju, aż lekko zmieni kolor.
W garnku z grubym dnem łączymy buraki z rodzynkami i cebulą. Mąkę dokładnie rozprowadzamy ze śmietaną i wlewamy do buraków. Dobrze mieszamy i doprawiamy do smaku maggi. Wszystko razem gotujemy na małym ogniu 10 minut. W tym czasie zawartość rondla ściemnieje, zgęstnieje i nabierze bardziej intensywnego smaku. Przed podaniem próbujemy i tu znów pani Nela namawia do ewentualnego doprawienia maggi, co dla mnie jest już za dużo.
Ten sposób przygotowania buraczków jest bardzo smaczny i wart polecenia, tak samo zresztą jak poprzednie. Wszystko zależy od tego, do czego buraczki mają być podane.

Aha, jeszcze jedna metoda, którą propaguje moja znajoma. Zamiast zakwaszać buraczki octami lub sokiem z cytryny, dodaje obrane, utarte jabłko w proporcji 2 : 1. Dla mnie za mało wyraziste, raczej jest to wersja dla dzieci. Ale, kto wie, może godna polecenia.
 

BeataSz

Member
Wrz 23, 2004
10,244
1
38
Moje buraczki zasmażane są również bardzo proste i od zawsze u mnie w domu niezmienne w składzie, nie próbuję robić innych, bo te znam z dzieciństwa i smakują mi najlepiej. Jadłam u różnych osób różnie robione: a to z jabłkiem, a to ze śmietaną a to jeszcze z czymś tam, nie powiem, niektóre nawet smaczne, ale nie na tyle, żeby zmieniła swój gust i chciała sama takie robić.
No ale do rzeczy:

Buraki ugotowane (jak ostygną obieram a właściwie ściągam z nich skórkę niemal jednym ruchem ręki, one same wyślizgują się ze skórek) ścieram zawsze na tarce jarzynowej, tej o grubszych oczkach ( moja mama kiedyś ścierała na tej najdrobniejszej, jak na placki ziemniaczane)
buraczki po starciu (wraz z sokiem, który się wytworzy) podgrzewam w rondelku, czasem troszkę wody podlewam jeśli mało soczyste, dodaję sól, troszkę octu (ocet stopniowo dodaję i próbuję, żeby nie przesadzić) i ew. cukier do smaku. Na koniec robię zasmażkę- koniecznie na smalcu ( łyżkę smalcu, łyżkę mąki smażę na rumiano, ale dodaję do buraczków też stopniowo, zależy ile jest buraków, tak żeby nie było za gęste, zwykle nie zużywam całej porcji zasmażki).

Tak robię buraki w lecie do słoików ( oczywiście bez zasmażki
icon_wink.gif
), zimą wyciągam tylko ze słoiczka, dodaję zasmażkę i już-dodatek do obiadu mam szybciej niż sam obiad
icon_wink.gif

https://www.cincin.cc/index.php?showtopic=8...amp;hl=buraczki

żadnych skwarków, żadnej cebuli w środku nie zniosłabym, śmietana też mi przeszkadza, nawet masło użyte do zasmażki zmienia smak, tak, że to już nie to co lubię. No i zawsze muszą być zakwaszone octem.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

hazo

Well-known member
Lis 13, 2005
8,347
1,425
113
Seniorko, ja robię tak jak Twój pierwszy sposób tylko ułatwiłam sobie pracę, bo buraki ścieram na tarce (drobne wiórki, nie ta ziemniaczana) od razu do garnuszka, rozgarniam je nieco na boki, w powstałą dziurkę wkładam masło (sporo), wlewam ocet (zawsze ocet - nie uznaję cytryny w burakach), buraki solę i lekko oprószam mąką po wierzchu. Stawiam na małym ogniu, po rozpuszczeniu masła mieszam, próbuję, ewentualnie dodaję odrobinę cukru, jeśli buraki nie były słodkie.

Do mycia 1 garnek, 1 tarka, 1 łyżka. Dla 1 osoby nie opłaca mi się wyciągać i myć malaksera.
 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Często robię podobnie, tylko jeszcze nie wpadłam na sposób ścierania wprost do garnuszka i mam jedno naczynie więcej do mycia. Dziękuję za podrzucenie pomysłu. Następnym razem będzie mniej pracy.
 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Jeśli chcesz spróbować beatko, to musisz słoninę pokroić w jak najdrobniejsza kosteczkę. To nie mogą być skwarki, tylko skwareczki. W przeciwnym razie smak będzie zupełnie inny.