Morszczuk w sosie musztardowym*

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Przepis pochodzi z miesięcznika "Kuchnia. Można tez wziąć do tego przepisu inną rybę morską lub słodkowodną o białym mięsie, np. pangę, dorsza itp.
Składniki
75 dkg filetów z morszczuka
1 łyżka białego octu winnego
mąka do obtaczania ryby
olej do smażenia ( ja biorę olej pół na pół z masłem)
1 łyżeczka przyprawy do ryb
sól, pieprz
do przybrania półplasterki cytryny, gałązki natki pietruszki

Sos
po 1 łyżce masła i mąki
1 żółtko
1 szklanka śmietany 12 % ( ja biorę 18%)
2 łyżki musztardy miodowej
3 łyżki zielonego marynowanego pieprzu
1 łyżka posiekanej natki pietruszki
sól, pieprz

Filety dzielimy na zgrabne porcje, płuczemy, osuszamy papierowym ręcznikiem, skrapiamy octem, oprószmy solą i pieprzem i odstawiamy na 30 minut do lodówki.
W tym czasie przygotowujemy sos. Z masła i mąki sporządzamy jasną zasmażkę, mieszając rozprowadzamy śmietaną i na maleńkim ogniu gotujemy 7 minut. Zdejmujemy z ognia, dodajemy musztardę i przyprawiamy solą oraz pieprzem. Zaciągamy żółtkiem, dodajemy marynowany pieprz i natkę pietruszki. Wszystko mieszamy i na razie odstawiamy.
Rybę obtaczamy w mące wymieszanej z przyprawą do ryb i smażymy z obu stron na oleju. Podajemy z ziemniakami puree i surówką, a sos oddzielnie w sosjerce. Możemy też rozlać sos na talerze i ułożyć na nim rybę. Udekorować cytryną i zieloną pietruszką. Smacznego.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

baszurka

Member
Sty 25, 2008
79
0
0
Nie to żebym się czepiał
icon_wink.gif
ale panga nie jest rybą morską
icon_wink.gif
 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Baszurko, to nie czepianie się, zwykłe zwrócenie uwagi na lapsus, który mi się zdarzył. Już poprawiłam. Z ichtiologii - dwója dla mnie. Gdybyś jeszcze wypróbował ten przepis, bo wart tego, byłabym szczęśliwa. Pozdrowienia.
Calinko, jak lubisz ryby, to polecam z czystym sumieniem.
 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Baszurko, poddałam się od razu, będąc pewna Twojej wiedzy. Zajrzałam teraz do Wikipedii i Twoje stanowcze twierdzenie, że panga nie jest rybą morską, nie wydaje mi się takie jednoznaczne.
Panga - ryba konsumpcyjna.

W języku polskim nazwa panga używana jest dla określenia kilku różnych gatunków ryb:

W języku francuskim panga oznacza dowolny gatunek z rodzaju Pangasius.

Można wybierać, prawda?


 

baszurka

Member
Sty 25, 2008
79
0
0
Upssss
zwinker.gif
zawszę odezwę się w nieodpowiednim momencie
ugly_08.gif
.Szczerze mówiąc nigdy nie szukałem w necie więcej na temat innych gatunków ukrywających się pod podobną nazwą,jednak wszystkie dostępne źródła wskazują,że panga sprzedawana u nas pochodzi z gatunku Pangasius hypophthalmus - sum rekini,żyjącego w wodach Mekongu.
Więc jeśli się poczułaś jakośtaknietak,to przepraszam
cvety.gif

i obiecuję,co następuje:1. W przyszłości wypowiadać się w kwestiach bezpośrednio dotyczących przepisu,2.Wypróbować przepis i zdać relację (z czym jako zadeklarowany rybozjadacz nie będę miał najmniejszego problemu)
fiesgrins.gif
Pozdrawiam
wink.gif
 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Jak widać miałeś problem - z dotrzymaniem słowa, bo do tej pory morszczuk czeka na Ciebie i Twój post. Wierzę, że się odezwiesz.
 

jaka

Member
Wrz 15, 2004
1,653
0
0
A ja się "boję" zaciągania żółtkiem - się mi zważy na 100%... albo jak valvula będę miała budyń...
 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Żółtko można opuścić, a mąkę i śmietanę dodawać z wyczuciem, wtedy nie będzie budyniu. Każda gospodyni potrafi zrobić sos na zasmażce i Ty na pewno też. Robiłam tę rybę nie raz i wszystko zależy od wielkości łyżki, od ilości mąki, jaką nią nabieramy, a pózniej od rozprowadzenia smietaną. Jesli jest zbyt gęsty, dodajemy więcej śmietany, albo nawet odrobinę wody. To podstawowe kanony gotowania.
 

jaka

Member
Wrz 15, 2004
1,653
0
0
Wiem wiem seniorko, ale myślę o żółtku i wiem, że moja babcia zawsze "wykańczała" (w sensie - wieńczyła swe dzieło
icon_smile.gif
) nim sosy... może i ja zacznę?

(co do budyniowych sosów, wiem jak sobie z nimi radzić, chodziło mi raczej o ścięcie żółtka - źle to ujęłam)