Ryba z grzybami mun*

Przyznam, że jestem w nielada kłopocie, ponieważ oryginalna wersja tego przepisu zatytułowana jest "Panga z grzybami mun". Po obszernej dyskusji na temat metod hodowli tej ryby, część osób zrezygnowała z jej jedzenia, a część się po prostu do tego nie przyznaje. Wolałam nie ryzykować i kupiłam dorsza. Przepis zaczerpnięty z miesięcznika "Kuchnia", musiałam zmodyfikować.
Składniki
80 dkg filetów z dorsza
5 dkg chińskich grzybów mun
3 białka
4 płaskie łyżki mąki ziemniaczanej
1 pęczek cebuli dymki
5 cm kawałek imbiru
olej do smażenia
150 ml bulionu (może być warzywny z kostki)
100 ml słodkiego białego wina
2 łyżki cukru
sól, pieprz

Grzyby płuczemy, zalewamy 2 szklankami ciepłej wody, odstawiamy na 20 minut, po czym gotujemy je około pół godziny. Odcedzamy grzyby, wywar zachowujemy, a grzyby kroimy w paski około 1 cm, odrzucając twarde części trzonków.
Rybę płuczemy, osuszamy, kroimy na kawałki długości 4 cm i oprószamy solą i pieprzem. Białka ubijamy lekko widelcem, dodajemy 2 łyżki mąki ziemniaczanej, mieszamy. Maczamy rybę w białku i i smażymy na złoto, po 3 - 4 minuty z każdej strony. Wstawiamy do ciepłego piekarnika, żeby nie wystygła.
Dymkę płuczemy i drobno kroimy. Imbir obieramy, tniemy na plasterki, następnie kroimy w zapałkę.
Wywar z grzybów odparowujemy do objętości 50 ml. Pozostałe 2 łyżki mąki ziemniaczanej mieszamy z bulionem, winem i wywarem z grzybów, dodajemy imbir, cukier, doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Gotujemy sos mieszając, aż zgęstnieje. Dodajemy grzyby. Gdy sos ponownie się zagotuje, polewamy nim usmażoną rybę i posypujemy dymką. Podajemy z ryżem wypieczonym na sypko albo z chrupiącą bagietką.