Torcik bezowo - kawowy Mocca

Torcik bezowo – kawowy Mocca


Tortownica 26 cm.

Do tortu bezowego robię sama blaty bezowe lub kupuję ok. 300g bezików.

Krem kawowy:
5 żółtek
2/3 - 3/4 szklanki cukru
1,5 szklanki mleka
250 g masła w pokojowej temperaturze
2 czubate łyżki budyniu śmietankowego lub waniliowego bez cukru
kilka łyżeczek kawy rozpuszczalnej (w wersji dla dzieci – bezkofeinowej) rozpuszczonej w jak najmniejszej ilości gorącej wody i ostudzonej
bita śmietana do dekoracji, orzechy laskowe, wiśnie z syropu
trochę zimnego naparu z kawy do nasączania bezów (opcjonalne)

Żółtka ucieram z cukrem na puszysty krem, dodaję proszek budyniowy i całą masę wlewam na gotujące się mleko. Zagotowuję, cały czas mieszając. Studzę uzyskany gęsty budyń, pilnując, by nie utworzył się kożuch. Masło ucieram na puch dodając kawę i po łyżce zimnej masy budyniowej. Tortownicę smaruję masłem, wykładam bezikami (ewentualne luki wypełniam okruchami ciastek), lekko skrapiam naparem kawy, na to krem, bezy i znów krem. Całość posypuję posiekanymi orzechami (najlepiej laskowymi ) i dekoruję bitą śmietaną. W ozdobne figlaski z bitej śmietany wkładam na koniec wiśnie kandyzowane lub z konfitury, całe orzechy lub czekoladowe "kawowe ziarenka". Na koniec schładzam tort kilka godzin w lodówce. W wersji dla dorosłych do kremu kawowego wskazany jest dodatek 2 -3 łyżek alkoholu, np. spirytusu.

Znalazłam jakieś strasznie stare zdjęcia dla wzrokowców:

Zrobiłam po długiej przerwie na specjalne życzenie gości, tylko zamiast bezów wykorzystałam blaty bezowo - migdałowe z tego przepisu:
https://www.cincin.cc/index.php?showtopic=2...&hl=migdał*
Dekorowałam orzechami, rozetkami bitej śmietany z mascarpone, koktajlowymi czereśniami i listkami melisy.

Tak, małe beziki w zupełności wystarczą. Luki między nimi można wypełnić pozostałymi okruchami.
Najważniejsza jest jakość ciastek. Muszą być w najlepszym gatunku, świeże, suche i chrupiące. W innym razie mogą się po prostu rozpłynąć w kremie. W ciągu wielu lat zdarzyła mi się jedna taka sytuacja, gdy zaryzykowałam robienie torciku, choć bezy były podejrzanie miękkie i piaszczyste. Po nocy w lodówce spod kremu wypłynął syrop z cukru....