Królik w warzywniku*

Tak sobie pomyślałam, że idzie wiosna warto by zacząć poważniej myśleć o zdrowiu, jeść więcej warzyw...
Wymyśliłam więc następującą potrawę, która jest sycąca,nie ma zbyt wielu (chyba) kalorii i jest lekkostrawna.Proszę oto owoc mojej inwencji

Składniki

- mięso z królika
- parę liści świeżej szałwii
- skórka z cytryny
- olej
- białe wino
- pieprz
- zielony groszek (mrożony jak na razie)
- kalarepka
- pieczarki
- czosnek
- młode ziemniaczki
- szalotki
- śmietana (nie za dużo)
- bulion

Wykonanie:

Na rozgrzanym oleju podsmażam liście szałwi i skórkę z cytryny , aż olej nabierze aromatu ziół,potem je ściągam (ale zachowuje szałwię,jest taka fajnie chrupiąca ,wrzucam ją na koniec do gara).Następnie podsmażam kawałki królika,jak się trochę zrumienią ,podlewam winem i jeszcze trochę duszę.Wrzucam do naczynia żaroodpornego 180 C,zalewam bulionem zmieszanym z winem.W między czasie podsmażam na tym samym tłuszczu : ziemniaki (pokrojone razem ze skórką),kalarepkę,szalotki pocięte w ćwiartki,pieczarki , zielony groszek i na końcu jak się już odparuje posiekany czosnek.
Daję do warzyw troszkę śmietany,przyprawiam pieprzem i solą .Z naczynia do pieczenia wyjmuję królika i wyjmuję z niego kości (jeżeli nie chcecie tego robić na talerzu podczas jedzenia).Wrzucam wszystko razem do garnka i piekę jeszcze 20 min .Serwuję z zieloną sałatą, ale dzisiaj na obiad była surówka z buraczków, bo mi została z poprzedniego obiadu
Smacznego !

Ponieważ ja lubię widzieć jak wygląda to co mam gotować, zamieszczam zdjęcie ,może to komuś pomoże przy decydowaniu co podać na obiad. Zdjęcie szczerze mówiąc nie jest zbyt profesjonalne, ale się staram