Danie jest bardzo proste, powiedziałabym nawet, że banalne, ale jest też to jakiś pomysł na lekkostrawny obiad. Zaczęło się od tego, że musiałam zrobić obiad prawie dietetyczny, na którego przygotowanie miałam nieco ponad godzinę, łącznie z zakupami. Nie jadam piersi kurzych, ale nic innego nie przyszło mi do głowy. Kupiłam więc dla 2 osób:
Składniki
1 podwójną pierś kurczaka
2 kalarepki
przyprawę grillową
masło do duszenia
sól i cukier do smaku
białe wino półwytrawne do podlania mięsa
koperek
Oczywiście wszystkiego nie kupowałam, bo większość produktów miałam w domu, chodziło mi o wyszczególnienie wszystkich składników. Kalarepkę obrałam i pokroiłam w dość grube słupki. Zalałam ją w rondelku niewielką ilością wody z dodatkiem soli, cukru do smaku i łyżki masła. Na wolnym ogniu dusiłam do miękkości, aż sos prawie się wygotował i jarzyna pozostała w aromatycznym maśle. Pierś kurczaka rozdzieliłam na dwie połówki, oprószyłam przyprawą grillową, bo tylko taką miałam w domu, osmażyłam na maśle i podlałam winem. Dusiłam pod przykryciem tyle czasu, ile potrzebowałam na ugotowanie młodych kartofelków. Sos trochę się zredukował i nabrał odpowiedniego smaku. W rezultacie, w wyznaczonym czasie, podałam kurczaka z kartofelkami z koperkiem i duszoną kalarepką. Przepraszam za niezbyt estetycznie pobrudzony sosem talerz, ale bardzo się spieszyłam.
Składniki
1 podwójną pierś kurczaka
2 kalarepki
przyprawę grillową
masło do duszenia
sól i cukier do smaku
białe wino półwytrawne do podlania mięsa
koperek
Oczywiście wszystkiego nie kupowałam, bo większość produktów miałam w domu, chodziło mi o wyszczególnienie wszystkich składników. Kalarepkę obrałam i pokroiłam w dość grube słupki. Zalałam ją w rondelku niewielką ilością wody z dodatkiem soli, cukru do smaku i łyżki masła. Na wolnym ogniu dusiłam do miękkości, aż sos prawie się wygotował i jarzyna pozostała w aromatycznym maśle. Pierś kurczaka rozdzieliłam na dwie połówki, oprószyłam przyprawą grillową, bo tylko taką miałam w domu, osmażyłam na maśle i podlałam winem. Dusiłam pod przykryciem tyle czasu, ile potrzebowałam na ugotowanie młodych kartofelków. Sos trochę się zredukował i nabrał odpowiedniego smaku. W rezultacie, w wyznaczonym czasie, podałam kurczaka z kartofelkami z koperkiem i duszoną kalarepką. Przepraszam za niezbyt estetycznie pobrudzony sosem talerz, ale bardzo się spieszyłam.
