Nalewka z kwiatów czarnego bzu*

Amber

Member
Mar 25, 2009
3,273
0
0
Kwiatostany bzu czarnego czas już zbierać! I podam Wam przepis na oryginalną w smaku nalewkę.
Zebrać 50 baldachów rozwiniętych
2 cytryny
3 limonki
50-70 dkg cukru
1 l spirytusu

Z cukru i 1 l wody ugotować syrop i wystudzić. Cytryny sparzyć wrzątkiem. W dużym słoju układać na przemian kwiatostany bzu i plastry cytryny. Zalać syropem i odstawia na słońcu na 10 dni. Uwaga! - ta mikstura łatwo fermentuje, dlatego trzeba potrząsać słojem i sprawdzać, czy nie kwaśnieje.
POtem zlać sok przez sito z płótnem, dodać spirytus i sok z limonek. Rozlać do butelek i odstawić na miesiąc. Co kilka dni potrząsać butelkami.POtem zostawić jeszcze na 2 tyg. w spokoju.
Na dnie butelek pojawi się osad. Płyn zlać ostrożnie znad osadu przez sito z gazą.Postawić jeszcze na miesiąc I gotowe!
rofl.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

cebulinka

Member
Lut 29, 2008
87
0
0
A ja słyszałam, że czarny bez nieprzegotowany jest trujący?
 

cebulinka

Member
Lut 29, 2008
87
0
0
No tak, teraz dopiero doczytałam, że w przepisie są kwiatostany, przepraszam
icon_smile.gif
 

Amber

Member
Mar 25, 2009
3,273
0
0
Nalewka jest z kwiatostanów.
Z owoców robię sok lub suszę.
Ma mnóstwo dobrych właściwości. M.im. działa napotnie,odtruwająco,pomaga w zatruciach pokarmowych.
I zawiera wiele cennych witamin.
Pod warunkiem,że nie je się jego owoców na surowo.
 

Iva

Member
Wrz 13, 2004
9,428
1
0
wiem, że z kwiatostanów, dlatego czekam aż zakwitnie, i boję się że jak sobie przypomne to będzie za późno
icon_redface.gif
 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
W tej chwili kwitnie jak szalony. Mamy całe podwórko i ścieżkę prowadzącą do ulicy w krzewach umajonych na biało. Jednak nie śmiem zerwać nawet jednego baldacha. Nie wiem jakby się do tego odnieśli sąsiedzi. A może wiecie, gdzie je po prostu można w Warszawie kupić? Mam ochotę na tę nalewkę. Dzisiaj wymogłam na moim kuzynie, że w poniedziałek zwiedzi bazar w jego dzielnicy. A może są jakieś miejsca blisko Saskiej Kępy (choć to wymaganie nie najważniejsze), gdzie można kupić te kwiaty? Dziękuję za odpowiedż i pozdrowienia.
 

Cinka

Member
Maj 5, 2006
30,543
13
38
Zrywać kwiatostanów w mieście nie polecam Seniorko - one będą całe w kurzu i pełne metali ciężkich ze spalin itp
W sprzedaży kwiatów bzu nie widziałam - ale kto wie, może w dużym mieście faktycznie gdzieś są.
Najlepiej by było wybrać się na wycieczkę za miasto, gdzieś w jakieś nieużytki - tego bzu jest wszędzie pełno.

U nas już kwitnie w najlepsze.
Akacje też kwitną - co za zapach...
icon_smile.gif
 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Dzięki Cinko. Rozmawiałam z moim synem, który wyjechał z małą na weekend, bo pogoda fantastyczna. Powiedział, że to żaden problem i w ciągu tygodnia przywiezie ze wsi od zaprzyjażnionych gospodarzy. Miłego dnia.
 

bawareczka

Member
Wrz 7, 2010
3,391
0
0
U mnie jeszcze bez nie kwitnie ale pewnie lada dzien. Co roku robie syrop z kwiatow i potem pijemy rozcienczany z woda. Jako nalewka nie probowalam. U nas sie pije ten syrop z prosecko i wtedy nazywa sie ta mieszanka Hugo. To chyba moj ulubiony alkoholowy napoj.
 

Amber

Member
Mar 25, 2009
3,273
0
0
Seniorko, rok temu widziałam baldachy czarnego bzu w sprzedaży w Fortecy(środa).
Ja zrywam na dzikich łąkach na granicy Warszawy i Piaseczna.
W mieście bym się nie odważyła.
Z pewnością zawieraja mnóstwo metali cięzkich.

Natomiast dzisiaj już zrywałam piękne kwiatostany. Część rozkwitła dzięki wspaniałej pogodzie.
Smażyłam je w cieście.
Pozdrowienia!
 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Amber, o tych smażonych w cieście gdzieś czytałam. Jak już będę miała zaopatrzenie (ze wsi) to zrobię i nalewkę i trochę usmażę. To ostatnie bardzo mnie pociąga - rozumiem, że ciasto trochę bardziej gęste niż na naleśniki?
 

Amber

Member
Mar 25, 2009
3,273
0
0
seniorka @ 24 May 2014 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1524827Amber, o tych smażonych w cieście gdzieś czytałam. Jak już będę miała zaopatrzenie (ze wsi) to zrobię i nalewkę i trochę usmażę. To ostatnie bardzo mnie pociąga - rozumiem, że ciasto trochę bardziej gęste niż na naleśniki?
Dokładnie tak, ciasto nieco gęstsze.
Ja dodałam do zwykłej mąki, odrobinę kokosowej.
Całość bardzo pysznie się skomponowała.
wink.gif
 
 

Automat do kawy

Jeśli podoba Ci się forum i chciałbyś nas wesprzeć, po prostu kup nam kawę.

W ramach podziękowania zmienimy Twoje konto na wolne od reklam.

:coffee:

Do ekspresu do kawy