Kalarepkę można nadziewać różnymi farszami, choć przeważnie stosuje się farsz mięsny. Ale równie doskonała i lekkostrawna jest kalarepka faszerowana na sposób jarski. Przepis pochodzi z miesięcznika Ty i Ja. Proporcje podaje dla 4 osób, choć dla siebie robiłam tylko z 2 kalarepek.
Składniki
8 młodych kalarepek
1 cebula, drobno posiekana
czubata filiżanka wypieczonego na sypko ryżu
1 surowe jajko
szczypta gałki muszkatołowej
czubata łyżka koncentratu pomidorowego
1/2 szklanki śmietany (brałam 22 %)
łyżeczka (z czubkiem) mąki ziemniaczanej
sól, cukier, trochę soku z cytryny do smaku
8 plasterków sera żółtego ( ementaler lub gouda)
trochę sproszkowanej słodkiej papryki
masło do smażenia
Kalarepki obieramy i gotujemy w lekko osolonej wodzie. Gdy widelec wchodzi w nie lekko, odstawiamy z ognia i studzimy. Przestudzone wydrążamy, najlepiej łyżeczką do drążenia ziemniaków, zostawiając 1 cm margines na ścianki. Wydrążone kawałeczki drobno siekamy.
Na patelni przesmażamy na maśle posiekaną cebulę, dodajemy posiekaną kalarepkę, ryż, soli do smaku i szczyptę gałki muszkatołowej, wreszcie surowe jajko. Po dokładnym wymieszaniu lekko pikantny farsz nakładamy do wydrążonych kalarepek. Kalarepki układamy w płaskim rondlu i zalewamy wywarem, w którym się gotowały. Wywaru lejemy nie za dużo, po uduszeniu ma być 3/4 litra i dusimy kalarepki pod przykryciem na niewielkim ogniu przez 15 minut. Pół szklanki śmietany rozprowadzamy z koncentratem pomidorowym i mąką ziemniaczaną, po czym łączymy wszystko z wywarem, w którym dusi się kalarepka. Powstały sos zagotowujemy i sprawdzamy jego smak. Zapewne trzeba będzie dodać soli, trochę soku z cytryny i cukru do smaku.
Plasterki sera tak przykrawamy, żeby przykrywały farsz, oprószamy je odrobiną papryki i rondel wsuwamy do nagrzanego do 200 st. piekarnika. Gdy ser zaczyna się topić - danie jest gotowe. Można podać je w rondlu lub wyłożyć na półmisek i polać sosem. Oddzielnie podajemy młode ziemniaki z masłem i koperkiem.
Składniki
8 młodych kalarepek
1 cebula, drobno posiekana
czubata filiżanka wypieczonego na sypko ryżu
1 surowe jajko
szczypta gałki muszkatołowej
czubata łyżka koncentratu pomidorowego
1/2 szklanki śmietany (brałam 22 %)
łyżeczka (z czubkiem) mąki ziemniaczanej
sól, cukier, trochę soku z cytryny do smaku
8 plasterków sera żółtego ( ementaler lub gouda)
trochę sproszkowanej słodkiej papryki
masło do smażenia
Kalarepki obieramy i gotujemy w lekko osolonej wodzie. Gdy widelec wchodzi w nie lekko, odstawiamy z ognia i studzimy. Przestudzone wydrążamy, najlepiej łyżeczką do drążenia ziemniaków, zostawiając 1 cm margines na ścianki. Wydrążone kawałeczki drobno siekamy.
Na patelni przesmażamy na maśle posiekaną cebulę, dodajemy posiekaną kalarepkę, ryż, soli do smaku i szczyptę gałki muszkatołowej, wreszcie surowe jajko. Po dokładnym wymieszaniu lekko pikantny farsz nakładamy do wydrążonych kalarepek. Kalarepki układamy w płaskim rondlu i zalewamy wywarem, w którym się gotowały. Wywaru lejemy nie za dużo, po uduszeniu ma być 3/4 litra i dusimy kalarepki pod przykryciem na niewielkim ogniu przez 15 minut. Pół szklanki śmietany rozprowadzamy z koncentratem pomidorowym i mąką ziemniaczaną, po czym łączymy wszystko z wywarem, w którym dusi się kalarepka. Powstały sos zagotowujemy i sprawdzamy jego smak. Zapewne trzeba będzie dodać soli, trochę soku z cytryny i cukru do smaku.
Plasterki sera tak przykrawamy, żeby przykrywały farsz, oprószamy je odrobiną papryki i rondel wsuwamy do nagrzanego do 200 st. piekarnika. Gdy ser zaczyna się topić - danie jest gotowe. Można podać je w rondlu lub wyłożyć na półmisek i polać sosem. Oddzielnie podajemy młode ziemniaki z masłem i koperkiem.