Kurczak korzenny z warzywami*

Przepis ten miałam już wpisać wcześniej, ponieważ najlepszy jest z młodymi warzywami. Pochodzi ze "Smaków i aromatów" i robiłam go wielokrotnie, zawsze z dużym powodzeniem u stołowników. Jak zwykle dostosowałam przepis do odpowiadających mi warunków, ale podam wersję oryginalną i moje niewielkie zmiany.
Składniki
1 kurczak (ja jak zwykle wzięłam 6 górnych udek kurczaka, dopasowanych do żeliwnej formy)
4 marchewki
4 małe pory
10 cebulek (biorę zazwyczaj szalotki)
2 ząbki czosnku
50 dkg zielonego groszku ( ja polecam tylko 10 dkg)
2 łyżki miodu ( u mnie gryczany)
po 1/2 łyżeczki mielonego imbiru, cynamonu i pieprzu ( polecam łyżkę świeżego posiekanego imbiru)
2 gożdziki
łyżeczka tymianku
szczypta chilli
2 łyżki octu winnego
łyżka sosu sojowego
10 dkg masła
sól
łyżka cukru

Umytego i osuszonego papierowym ręcznikiem kurczaka dzielimy na niewielkie części. Ja tylko usuwam z górnych części udek od środka zbędny tłuszcz i skórę, zostawiając kość udową i skórkę na wierzchu udka.
W miseczce ucieramy zmiażdżony czosnek, sos sojowy, ocet, miód, chilli, zmielony lub posiekany imbir, gożdziki, cynamon (zostawić szczyptę), pieprz i pół łyżeczki soli. Tak przygotowaną pastą nacieramy kawałki kurczaka i odstawiamy w chłodne miejsce na godzinę lub na całą noc. Ja zawsze zostawiam przykryte folią spożywczą na noc.
Warzywa czyścimy, marchewki kroimy na spore kawałki, pory przecinamy na 4 - 8 części. Jeśli nie mamy szalotek, to małe cebulki zostawiamy w całości, a większe dzielimy na pół. W rondlu rozgrzewamy czubatą łyżkę masła z łyżką cukru, szczyptą cynamonu i tymiankiem. Wsypujemy warzywa i smażymy do miękkości na najmniejszym ogniu w szczelnie przykrytym rondlu.
Rozgrzewamy piekarnik do temperatury 200 st., układamy kawałki kurczaka razem z marynatą w płaskiej brytfannie, polewamy roztopionym masłem i pieczemy przez 45 minut, polewając od czasu do czasu sosem z dna brytfanny. Gdy kurczak jest prawie miękki, wsypujemy podsmażone warzywa ( ja dopiero teraz dodaję 10 dkg groszku z puszki) i pieczemy jeszcze przez 15 - 20 minut.
Podajemy z ryżem ugotowanym na sypko.
Jeśli chodzi o ilość zielonego groszku podanego w składnikach (50 dkg), uważam że to jest pomyłka, ponieważ byłby to kurczak z groszkiem, a nie z warzywami. Podane przeze mnie 10 dkg w zupełności wystarczają.
Inna wersja: osmażam kurczaka wyjętego z marynaty na maśle, układam w żeliwnej rynce, dodaję resztę marynaty, polewam resztą masła i duszę pod przykryciem prawie do miękkości, zamiast piec w piekarniku.Kurczak puszcza trochę sosu, w którym dusi się z masłem. Póżniej dodaję usmażone warzywa i duszę jeszcze około pół godziny. Efekt równie dobry jak przy pieczeniu.

Zrobiłam dziś zakupy i jutro, na blasze, a nie w piekarniku, zrobię tego kurczaka. Dostałam wszystkie młode warzywa, więc mam nadzieję, że się uda jak zwykle. Polecam.