Robię tę sałatkę co roku, w sezonie "bobowym". Przepis pochodzi z Kulinarnego Atlasu Świata z kuchni żydowskiej. Jest absolutnie doskonały. Wprowadziłam co prawda małą poprawkę, ale podam wersję oryginalną i moje uwagi. Proporcje dla 4 osób.
Składniki
50 dkg bobu
garść kaparów (biorę 2 czubate łyżki)
Sos
3 łyżki majonezu
1/2 szklanki kwaśnej śmietany (gęstej )
4 ząbki czosnku ( ja biorę jeden, najwyżej dwa)
sok z cytryny do smaku
gałka muszkatołowa do smaku
sól, biały pieprz
Bób gotujemy w osolonej wodzie, odcedzamy, i przelewamy zimną bieżącą wodą. Dokładnie osączamy. Gdy ostygnie, obieramy z łupinek, co idzie bardzo szybko, bo same wyskakują z osłonek. Obrany bób mieszamy z kaparami.
Przygotowujemy sos: majonez mieszamy ze śmietaną i przeciśniętym przez praskę czosnkiem. I tu uwaga - ja dodaję jeden ząbek, mieszam i próbuję. Sos powinien według mnie mieć tylko delikatną nutkę czosnkową, taki najlepiej komponuje mi się z tą sałatką. Kto lubi ostrzejszy czosnkowy smak może dodać więcej. Kiedyś spróbowałam z trzema ząbkami i - robiłam sos od początku. Ale to wszystko kwestia naszych smaków i gustów, no i wielkości ząbków czosnku. W każdym razie radzę dodawać po trochu i próbować, żeby uchwycić ten najbardziej odpowiadający nam smak. Teraz sos doprawiamy do smaku solą, białym pieprzem, sokiem cytrynowym i szczyptą gałki.
Mieszamy z bobem i kaparami, możemy podawać na liściach zielonej sałaty. Ja podaję w płaskich pucharkach na nóżce w kolorze butelkowego szkła, co bardzo ładnie się komponuje z seledynowym bobem i dodatkami. Przybieram tylko malutkim listkiem sałaty. Ten opis zamieściłam zamiast zdjęcia. Ale może uda mi się jeszcze kiedyś sfotografować tę niezwykle smaczną sałatkę.
Składniki
50 dkg bobu
garść kaparów (biorę 2 czubate łyżki)
Sos
3 łyżki majonezu
1/2 szklanki kwaśnej śmietany (gęstej )
4 ząbki czosnku ( ja biorę jeden, najwyżej dwa)
sok z cytryny do smaku
gałka muszkatołowa do smaku
sól, biały pieprz
Bób gotujemy w osolonej wodzie, odcedzamy, i przelewamy zimną bieżącą wodą. Dokładnie osączamy. Gdy ostygnie, obieramy z łupinek, co idzie bardzo szybko, bo same wyskakują z osłonek. Obrany bób mieszamy z kaparami.
Przygotowujemy sos: majonez mieszamy ze śmietaną i przeciśniętym przez praskę czosnkiem. I tu uwaga - ja dodaję jeden ząbek, mieszam i próbuję. Sos powinien według mnie mieć tylko delikatną nutkę czosnkową, taki najlepiej komponuje mi się z tą sałatką. Kto lubi ostrzejszy czosnkowy smak może dodać więcej. Kiedyś spróbowałam z trzema ząbkami i - robiłam sos od początku. Ale to wszystko kwestia naszych smaków i gustów, no i wielkości ząbków czosnku. W każdym razie radzę dodawać po trochu i próbować, żeby uchwycić ten najbardziej odpowiadający nam smak. Teraz sos doprawiamy do smaku solą, białym pieprzem, sokiem cytrynowym i szczyptą gałki.
Mieszamy z bobem i kaparami, możemy podawać na liściach zielonej sałaty. Ja podaję w płaskich pucharkach na nóżce w kolorze butelkowego szkła, co bardzo ładnie się komponuje z seledynowym bobem i dodatkami. Przybieram tylko malutkim listkiem sałaty. Ten opis zamieściłam zamiast zdjęcia. Ale może uda mi się jeszcze kiedyś sfotografować tę niezwykle smaczną sałatkę.