Kiedy robiłam porządki na pawlaczu, którego używam jako spiżarni, znalazłam dwa słoiki z przetworami sprzed dwóch lat. Był to właśnie chutney wiśniowy i buraczki z papryką i innymi dodatkami. Z ciekawości otworzyłam oba, żeby się przekonać, że nic im się nie stało i doskonale nadają się do zjedzenia. Czy będę robiła je w tym roku? Chyba tak. Dzisiaj chcę podać przepis na chutney, bo to sezon wiśni, a buraczki poczekają, aż papryka stanieje. Przepisy pochodzą ze "Smaków i aromatów".
Składniki na chutney wiśniowy
3 kg niezbyt dojrzałych wiśni
75 dkg cukru
nieduży korzeń chrzanu
6 ząbków czosnku
łyżeczka ziela angielskiego
łyżeczka gorczycy
3 liście laurowe
1/2 łyżeczki soli
łyżeczka kolendry
5 gożdzików
łyżeczka chilli w proszku
kawałek laski cynamonu
350 ml octu winnego
Wiśnie myjemy i drylujemy. Kilkanaście pestek rozbijamy młotkiem, zawijamy w gazę i mocno zawiązujemy nitką. czosnek drobno siekamy. Wsypujemy wiśnie i czosnek do garnka, wkładamy węzełek z pestkami, wlewamy ocet i gotujemy przez 15 minut na średnim ogniu.
Kiedy owoce zmiękną wsypujemy chilli, cukier i sól, dodajemy liście laurowe, pokrojony w paski chrzan i kawałek laski cynamonu. Smażymy na małym ogniu przez 50 - 60 minut, często mieszając. Sprawdzamy, czy chutney ma odpowiednio słodko-kwaśny smak. Jeśli nie, dodajemy albo cukru, albo octu.
Mielemy na proszek ziele angielskie, gorczycę, gożdziki, i kolendrę. Wyjmujemy węzełek z gazy, z zawartością, i paski chrzanu. Wsypujemy zmielone przyprawy, mieszamy wszystko starannie i jeszcze raz podgrzewamy. Następnie przekładamy chutney do gorących, sterylnych słoików i mocno zakręcamy zakrętkami. Ja ustawiałam gorące słoiki do góry dnem, chociaż dzisiaj to wydaje mi się zbędne.
Do czego używać wiśniowego chatneya? Jest to niebanalny dodatek do pieczonej cielęciny, wołowiny, a także do kaczki. Z kawałka upieczonego kurczaka i wiśniowego chatneya mozna zrobić wykwintne małe danie. Wystarczy posmarowac kromki bułki masłem, wiśniowym chutneyem, a na to położyć plastry pokrojonego kurczaka (może być kupny z rożna) i wstawić na 15 minut do piekarnika. Takie grzanki, podane na liściach sałaty, są znakomitą porzekąską przed obiadem lub jako małe danko na spotkaniach towarzyskich.
Jesli chodzi o wiśnie do przerobu na chutney, pamiętam, że nie szukałam specjalnie mało dojrzałych. Kupiłam, jakie byly w warzywniaku - bardzo dorodne.
Składniki na chutney wiśniowy
3 kg niezbyt dojrzałych wiśni
75 dkg cukru
nieduży korzeń chrzanu
6 ząbków czosnku
łyżeczka ziela angielskiego
łyżeczka gorczycy
3 liście laurowe
1/2 łyżeczki soli
łyżeczka kolendry
5 gożdzików
łyżeczka chilli w proszku
kawałek laski cynamonu
350 ml octu winnego
Wiśnie myjemy i drylujemy. Kilkanaście pestek rozbijamy młotkiem, zawijamy w gazę i mocno zawiązujemy nitką. czosnek drobno siekamy. Wsypujemy wiśnie i czosnek do garnka, wkładamy węzełek z pestkami, wlewamy ocet i gotujemy przez 15 minut na średnim ogniu.
Kiedy owoce zmiękną wsypujemy chilli, cukier i sól, dodajemy liście laurowe, pokrojony w paski chrzan i kawałek laski cynamonu. Smażymy na małym ogniu przez 50 - 60 minut, często mieszając. Sprawdzamy, czy chutney ma odpowiednio słodko-kwaśny smak. Jeśli nie, dodajemy albo cukru, albo octu.
Mielemy na proszek ziele angielskie, gorczycę, gożdziki, i kolendrę. Wyjmujemy węzełek z gazy, z zawartością, i paski chrzanu. Wsypujemy zmielone przyprawy, mieszamy wszystko starannie i jeszcze raz podgrzewamy. Następnie przekładamy chutney do gorących, sterylnych słoików i mocno zakręcamy zakrętkami. Ja ustawiałam gorące słoiki do góry dnem, chociaż dzisiaj to wydaje mi się zbędne.
Do czego używać wiśniowego chatneya? Jest to niebanalny dodatek do pieczonej cielęciny, wołowiny, a także do kaczki. Z kawałka upieczonego kurczaka i wiśniowego chatneya mozna zrobić wykwintne małe danie. Wystarczy posmarowac kromki bułki masłem, wiśniowym chutneyem, a na to położyć plastry pokrojonego kurczaka (może być kupny z rożna) i wstawić na 15 minut do piekarnika. Takie grzanki, podane na liściach sałaty, są znakomitą porzekąską przed obiadem lub jako małe danko na spotkaniach towarzyskich.
Jesli chodzi o wiśnie do przerobu na chutney, pamiętam, że nie szukałam specjalnie mało dojrzałych. Kupiłam, jakie byly w warzywniaku - bardzo dorodne.