Składniki:
CIASTO: (UWAGA: na formę 28 cm zuzyłam tylko 3/4 ciasta z podanych proporcji. Resztę zamroziłam, będą kruche ciasteczka
)
3 szklanki mąki
kostka margaryny 250g
1/2 szklanki cukru (ok.120g)
2 żółtka
gęsta smietana
KREM I BITA ŚMIETANA
3/4 litra słodkiej smietany
cukier puder
5 średnich bananów
żelatyna (ja miałam w płatach-6 sztuk-to jest ok.10g)- rozrabiam na niecałe pół szklanki wody
troszkę gorzkiej czekolady do dekoracji
Sposób wykonania:
Margaryne siekamy razem z maką. Dodajemy cukier i żółtka, potem trochę gęstej smietany (zależy jakie ciasto mamy-ja dałam 2 łyżki, ciasto nie może się za bardzo kleic do rąk). Ważne- ciasta właściwie nie wyrabiamy, po prostu szybko łączymy składniki i lepimy kulę, którą zawijamy w folie i wkładamy do zamrażanika na około godzinkę. Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni. Ciastem wylepiamy formę, musimy robić to szybko, gdyż ciasto szybko się "topi" przez dużą zawartość margaryny. Lojalnie ostrzegam: wylepia sie beznadziejnie,ale za to smakuje wybornie W miarę da się rozwałkować, ale przy przenoszeniu sie rozpada,więc wymaga poprawek Ciasto nakłuwamy gęsto widelcem, pieczemy aż się pieknie zarumieni, najlepiej sprawdzić patyczkiem, bo wiadomo-piekarnik piekarnikowi nierówny. Ja piekłam 30 minutek.Ciasto studzimy, dopiero potem zabieramy się za robienie kremu i smietany.
Na krem obieramy trzy banany. Miksujemy je razem z cukrem waniliowym i połową rozrobionej i ostudzonej wcześniej żelatyny.
Śmietanę najlepiej włożyc wcześniej na jakieś 20 minut do zamrażanika, żeby była porządnie zimna. Miotełki od miksera tez wkładam do zamrażanika na dwie minutki przez rozpoczęciem miksowania. Śmietanę ubijamy szybko, dodajemy cukier puder (wedle upodobań) i drugą połowę rozrobionej żelatyny.
Do wcześniej zmiksowanego kremu dodajemy połowę ubitej śmietany, mieszamy łyżką!
Obieramy dwa pozostałe banany i kroimy w plasterki.
Na ciasto wykładamy krem, przykrywamy warstwą pokrojonych bananów, wykładamy bitą śmietanę. Ja użyłam do tego szprycy - porobiłam na całej powierzchni małe "kleksiki". Bananów nie wykładam na zewnątrz, gdyż ciemnieją a ja tego bardzo nie lubię- dlatego niech sobie siedzą w środeczku Ścieramy na to gorzką czekoladę i wkładamy do lodówki (żelatyna w kremie i śmietanie musi stężec). A potem- wierzcie lub nie- znika w momencie. Ja nawet zdjęcia całości nie zdążyłam zrobić. Chociaż to i tak sukces, że zrobiłam zdjęcia kawałeczka
Tarta jest mniami, ciasto jest wysmiecicie kruche, krem puszysty. Naprawdę polecam. Zresztą, tarta jest prosta w wykonaniu- ciasto jest z tych, co zawsze sie udają, krem też żadna sztuka, jedynie z bita smietaną początkujące kucharki muszą uważać (ale jak się ją zrobi tak jak napisałam, to nie powinna sie zważyć - przynajmniej mi się jeszcze nigdy nie zważyła
Smacznego!
CIASTO: (UWAGA: na formę 28 cm zuzyłam tylko 3/4 ciasta z podanych proporcji. Resztę zamroziłam, będą kruche ciasteczka
)3 szklanki mąki
kostka margaryny 250g
1/2 szklanki cukru (ok.120g)
2 żółtka
gęsta smietana
KREM I BITA ŚMIETANA
3/4 litra słodkiej smietany
cukier puder
5 średnich bananów
żelatyna (ja miałam w płatach-6 sztuk-to jest ok.10g)- rozrabiam na niecałe pół szklanki wody
troszkę gorzkiej czekolady do dekoracji
Sposób wykonania:
Margaryne siekamy razem z maką. Dodajemy cukier i żółtka, potem trochę gęstej smietany (zależy jakie ciasto mamy-ja dałam 2 łyżki, ciasto nie może się za bardzo kleic do rąk). Ważne- ciasta właściwie nie wyrabiamy, po prostu szybko łączymy składniki i lepimy kulę, którą zawijamy w folie i wkładamy do zamrażanika na około godzinkę. Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni. Ciastem wylepiamy formę, musimy robić to szybko, gdyż ciasto szybko się "topi" przez dużą zawartość margaryny. Lojalnie ostrzegam: wylepia sie beznadziejnie,ale za to smakuje wybornie
W miarę da się rozwałkować, ale przy przenoszeniu sie rozpada,więc wymaga poprawek Ciasto nakłuwamy gęsto widelcem, pieczemy aż się pieknie zarumieni, najlepiej sprawdzić patyczkiem, bo wiadomo-piekarnik piekarnikowi nierówny. Ja piekłam 30 minutek.Ciasto studzimy, dopiero potem zabieramy się za robienie kremu i smietany.Na krem obieramy trzy banany. Miksujemy je razem z cukrem waniliowym i połową rozrobionej i ostudzonej wcześniej żelatyny.
Śmietanę najlepiej włożyc wcześniej na jakieś 20 minut do zamrażanika, żeby była porządnie zimna. Miotełki od miksera tez wkładam do zamrażanika na dwie minutki przez rozpoczęciem miksowania. Śmietanę ubijamy szybko, dodajemy cukier puder (wedle upodobań) i drugą połowę rozrobionej żelatyny.
Do wcześniej zmiksowanego kremu dodajemy połowę ubitej śmietany, mieszamy łyżką!
Obieramy dwa pozostałe banany i kroimy w plasterki.
Na ciasto wykładamy krem, przykrywamy warstwą pokrojonych bananów, wykładamy bitą śmietanę. Ja użyłam do tego szprycy - porobiłam na całej powierzchni małe "kleksiki". Bananów nie wykładam na zewnątrz, gdyż ciemnieją a ja tego bardzo nie lubię- dlatego niech sobie siedzą w środeczku
Ścieramy na to gorzką czekoladę i wkładamy do lodówki (żelatyna w kremie i śmietanie musi stężec). A potem- wierzcie lub nie- znika w momencie. Ja nawet zdjęcia całości nie zdążyłam zrobić. Chociaż to i tak sukces, że zrobiłam zdjęcia kawałeczkaTarta jest mniami, ciasto jest wysmiecicie kruche, krem puszysty. Naprawdę polecam. Zresztą, tarta jest prosta w wykonaniu- ciasto jest z tych, co zawsze sie udają, krem też żadna sztuka, jedynie z bita smietaną początkujące kucharki muszą uważać (ale jak się ją zrobi tak jak napisałam, to nie powinna sie zważyć - przynajmniej mi się jeszcze nigdy nie zważyła
Smacznego!
Załączniki
Ostatnią edycję dokonał moderator:
