Bigos na słodko

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Znalazłam przepis w miesięczniku "Kuchnia" i wypróbowałam z ciekawości. Jest naprawdę pyszny. Spróbujcie. Ta porcja wystarcza dla 6 osób.
Składniki
1/2 kg kiszonej kapusty (niezbyt kwaśnej)
1 jabłko
po 8 - 10 dkg suszonych śliwek i moreli
kilka ziaren jałowca
1 liść laurowy
1 łyżeczka czarnuszki ( nie miałam)
1/2 główki kapusty włoskiej
kminek (szczypta lub więcej, jak kto lubi)
po 8 - 10 dkg rodzynek i orzechów ziemnych
1 łyżka cukru
10 dkg masła
sól, pieprz
1 łyżka koncentratu pomidorowego

Kiszoną kapustę podsmażamy na połowie masła, aż się porządnie zrumieni. W dużym garnku zagotowujemy pół szklanki wody i przekładamy do niej kiszoną kapustę. Dodajemy starte jabłko, pokrojone w paski śliwki i morele, jałowiec, liść laurowy, czarnuszkę (nie dawałam), sól i pieprz.
W drugim garnku dusimy na pozostałym maśle posiekaną kapustę włoską z dodatkiem kminku, soli i pieprzu. Gdy zmięknie, wrzucamy ją do garnka z kiszoną kapustą. Dodajemy rodzynki, uprażone połówki orzeszków i łyżkę cukru. Dusimy razem 10 - 15 minut. Dodajemy koncentrat pomidorowy i jeszcze chwilę razem dusimy. Bigos najlepiej smakuje następnego dnia. Można dodać do niego ćwierć szklanki czerwonego wytrawnego wina. Ja robiłam bez wina, ale następnym razem wypróbuję. Jest doskonały.
 

samanta

Member
Sie 19, 2007
16,197
1
0
Seniorko naprawdę słodkie to wyszło? I ile tego wyszło? Można by zrobić eksperymentalnie bo przepisik ciekawy.
 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Tak, jest słodkawy. Wyszedł średni garnek, jakieś 1 - 1,5 litra (chyba), bo nie wiem ile te garnki mają pojemności. Myślałam, że ktoś wpadnie, nawet zapraszałam, żeby mieć zdjęcie. Ale nic z tego nie wyszło. Po bigosie już ani śladu i po zdjęciu też. Nie bierz zbyt dużej główki kapusty włoskiej, bo przytłumi smak tej kwaszonej. Spróbuj, to jest niedrogie, niewiele pracy, a smak doskonały, zakładając, ze lubisz kuchnię słodkawą.
 

samanta

Member
Sie 19, 2007
16,197
1
0
Co do bigosu to nie wiem czy lubię słodkawy ale mozna to sprawdzić i zamierzam. To sporo Ci tego wyszło myslałąm że wyjdzie dużo mniej z tej porcji ale z pewnościa można odgrzewać to się mu da radę.
Cos moja lista kuchenna na weekend coraz dluższa.
 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Można odgrzewać, a porcja nie taka duża. Ja mam kłopoty z określaniem objętości, wagi itp. różnych produktów. Napisałam, że porcja dla mniej więcej dla 6 osób (tylko zależy o jakich apetytach). Zrób, a na pewno nie pożałujesz.
 

samanta

Member
Sie 19, 2007
16,197
1
0
seniorka @ 23 Sep 2009 napisał:
index.php?act=findpost&pid=894437Można odgrzewać, a porcja nie taka duża. Ja mam kłopoty z określaniem objętości, wagi itp. różnych produktów. Napisałam, że porcja dla mniej więcej dla 6 osób (tylko zależy o jakich apetytach). Zrób, a na pewno nie pożałujesz.
A żebyś wiedziała że zrobię. Moja lista na weekend coraz dłuższa i coraz ciekawsza się robi
icon_mrgreen.gif
 

samanta

Member
Sie 19, 2007
16,197
1
0
Zrobiłam od razu ale jakiś wirus mnie dopadł i nie miałam siły dowlec się do komputera aż dotąd.

Potrawa wg mnie jest idealna jesli chcemy zaprosić przyjaciółki, zaskoczyć je czyms oryginalnym, na ciepło, nie narobic się przy tym i mozna to zrobic w przeddzień. Ale nie nadaje się raczej jako posiłek po pracy dla głodnego męża - przynajmniej mojego.
Zrobiłam z czarnuszką i winem. Uprościłam sobie życie w ten sposób, że smażąc kapustę kiszoną na patelni, jednoczesnie dusiłam włoską w garnku i to do tego garnka dolewałam wody. Potem do tego dodałam tę usmażoną kiszoną kapustę i reszte składników. Wina mogło być ok. 1/2 szklanki i to wcale nie było za dużo.
Następnym razem wypróbuję wersję z ciecierzycą zamiast orzeszków ziemnych bo ja bardzo lubię ciecierzycę i tutaj bardzo by mi pasowała.
Seniorko, dziękuję za przepis
wink.gif


s_odki_bigos_paint.JPG
 

Załączniki

  • s_odki_bigos_paint.JPG
    s_odki_bigos_paint.JPG
    109.7 KB · Wyświetleń: 1

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Cieszę się, że smakowało. Danie raczej zaskakujące w swojej prostocie i oryginalne. Ze zmianami może być równie dobre. Nie ma to jednak wiele wspólnego ze znanymi nam bigosami. No i dobrze, bo przynajmniej jest pewna odmiana.