Krokiety z farszem pieczarkowym*

Izolda

Member
Lut 28, 2006
7,620
1
38
Do krokietów wykorzystuję naleśniki z przepisu zamieszczonego przez Liskę, uważam, że są doskonałe, ponieważ są bardzo elastyczne i można usmażyć bardzo cienkie placuszki, co pozwala napakować duuużo pysznego farszu
lecker.gif
. Naleśniki są tutaj:
https://www.cincin.cc/index.php?showtopic=16380

Do farszu potrzebujemy:
600 - 700g pieczarek
2 duże cebule, drobniutko posiekane
sól (ja daję łyżeczkę)
pieprz (sporo, farsz powinien być lekko pikantny)
1 - 2 łyżeczki suszonego lubczyku
odrobinę oleju lub masła do smażenia
1 łyżeczka mąki pszennej

dodatkowo:
jajko i bułka tarta do panierowania

Na rozgrzanym oleju zezłocić cebulę, w międzyczasie zetrzeć pieczarki na tarce jarzynowej o dużych oczkach albo pokroić w zapałkę (ja mandoliną Bornera je traktuję), gdy cebula jest gotowa dodać do niej pieczarki i dusić, aż cała woda odparuje, doprawić do smaku solą, pieprzem i lubczykiem, oprószyć mąką i wymieszać, na naleśniki nakładać porcje przestudzonego farszu, ja smaruję przez środek pas szerokości koło 6 - 7 cm (zależy jak duże naleśniki usmażyliśmy), zakładam boki naleśnika na farsz i zwijam w rulonik, obtaczam w jajku i bułce tartej, smażę na średnio gorącym tłuszczu do zezłocenia, podaję z czystym czerwonym barszczem
lecker.gif
.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Izolda

Member
Lut 28, 2006
7,620
1
38
A u mnie jest z mąką i dodatkowo obtaczane
icon_mrgreen.gif
, moim zdaniem dzięki dodatkowej panierce naleśnik podczas smażenia nie robi się z wierzchu wiórowaty, ja przynajmniej takich nie lubię, tak robi moja Mama i tak robię ja, moja Mama jedynie lubczyku nie dodaje, a ja uwielbiam tą przyprawę i uważam, że świetnie się komponuje z pieczarkami. A dodatek mąki powoduje, że farsz nabiera innej konsystencji, jest bardziej smarowny.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Cinka

Member
Maj 5, 2006
30,543
12
38
A ja zamiast mąki dodaję trochę bułki tartej w momencie gdy jeszcze farsz jest mokry od pieczarkowych soków - chwilka i konsystencja staje się zwarta i smarowna, nic się nie sypie przy smarowaniu. Po zwinięciu też panieruję - są przepyszne!. Na święta robię ich mnóstwo i zamrażam wcześniej w nieobsmażonej panierce - przed samymi świętami nie miałabym czasu by narobić ich taką ilość
icon_lol.gif