- Mar 15, 2009
- 667
- 1
- 0
Moja mama robiła je, od jak dawna pamiętam. Wprawdzie zwykła nazywać je cebulaczkami, ale kawał czasu temu ochrzciłam je ślimaczkami pizzowymi i tak zostało. U nas pojawiają się na każdym przyjęciu i zawsze są jednym z najbardziej rozchwytywanych dań. :] Na sylwestra jak znalazł.
Ciasto:
4 szklanki mąki
4 jajka
1/4 l kwaśnej śmietany, najlepiej 18 %
4 dag drożdży
kostka masła
szczypta soli
szczypta cukru
Ważne jest, żeby wszystkie składniki miały tę samą temperaturę!
Wszystkie produkty łączymy ze sobą i siekamy nożem. Zagniatamy gładkie ciasto i wkładamy je na godzinę do lodówki. W międzyczasie robimy farsz.
Farsz:
ok. 0,5 kg sera
ok. 30 dag pieczarek
ok.30 dag cebuli
sól i pieprz do smaku
Podane ilości są niestety przybliżone, gdyż farsz zawsze powstaje "na oko" :]
Pieczarki i cebulę drobno kroimy i podsmażamy na maśle na oddzielnych patelniach. Pieczarki powinny być pod przykryciem. Po wystudzeniu mieszamy ze starkowanym serem.
Ciasto wyjmujemy z lodówki i dzielimy na mniejsze części. Rozwałkowujemy je cienko na duży prostokąt. Równomiernie nakładamy na niego farsz (nie za cienko, nie za grubo) i ciasno zwijamy od dłuższego brzegu, żeby powstała długa rolada. Brzeg sklejamy zimną wodą, lub białkiem. Kroimy rulon na plasterki o grubości ok. 1-1,5 cm i układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Tak samo postępujemy z resztą farszu i ciasta.
Pieczemy w 180 stopniach, aż ciasto się ładnie zezłoci. Voila!