Czekoladowe ciasto z winnym, morelowym musem

Składniki:

Ciasto:

• 2/3 szklanki (250ml) mąki tortowej
• 3 jajka (raczej większe i jajka i żółtka)
• 2 żółtka
• ½ szklanki cukru trzcinowego
• 60-70 ml oleju (miałam z pestek winogron)
• 3 łyżki (z malutką górką) kakao
• 60-70 ml wrzątku

Mus winno-morelowy:

• 250 g suszonych moreli
• 3/4 szklanki cukru (można dać więcej)
• ¾ szklanki białego wytrawnego wina
• 1,5 szklanki mleka
• 3 jajka (duże)
• 4 łyżki (z małą górką) mąki ziemniaczanej
• 3 – 3,5 łyżeczki żelatyny
• 300 ml śmietanki kremówki (36%)

Ganache:

• 200 – 220 g gorzkiej czekolady
• 280 - 300 ml śmietany kremówki (36%)


Wykonanie:

Ciasto:
Przygotować formę , tę z wyposażenia piekarnika. Posmarować w kilku miejscach masłem (papier nie będzie się nam przesuwał) i przykryć papierem do pieczenia. Piekarnik rozgrzać do 220 stopni.
Do metalowej miski wkładamy jajka i żółtka, razem z cukrem trzcinowym. Miskę ustawiamy na rondlu, wypełnionym gorącą wodą i całość ustawiamy na malutkim ogniu. Ubijamy mikserem, aż zrobi się puszysta i ciepła masa. Zdjąć miskę z rondla i dalej ubijać mikserem, aż masa zrobi się bardzo gęsta i prawie biała (mnie to zajęło ok. 5 minut). Kakao zalać wrzątkiem (60 ml) i wymieszać aby nie było grudek. Odstawić mikser i wlać rozpuszczone kakao do masy jajecznej. Przemieszać łopatką. Teraz przesiać mąkę do masy i wymieszać dokładnie. Do ciasta dolewamy teraz, stopniowo, po odrobinie oleju i wciąż mieszamy delikatnie.
Ciasto wylać na przygotowaną blachę i wstawić do piekarnika na ok. 5 -7 minut.
Upieczony biszkopt, wyłożyć na ręcznik kuchenny, posypany cukrem pudrem. Zdjąć papier i szybko zwinąć (postępujemy jak ze zwyczajną roladą). Wystudzić.

Mus winno – morelowy

Morele pokroić na mniejsze kawałki , wrzucić do szczelnego naczynia, dodać 1-2 łyżki cukru i zalać winem. Odstawić na kilka godzin (najlepiej zrobić to dzień wcześniej).
Po odstaniu, odlewamy ok. 50-60 ml wina, a morele z pozostałym winem zmiksować.
Jajka wymieszać z mąką ziemniaczaną i pozostałym cukrem. Mleko zagotować i wlewać malutkim strumieniem do masy jajecznej, bardzo energicznie przy tym wszystko mieszając. Następnie, przelewamy ponownie do rondelka, który ustawiamy na małym ogniu. Całość podgrzewamy, ciągle mieszając aż masa nam zgęstnieje. Zdjąć z ognia, dodać puree morelowe i wymieszać.
Żelatynę zalać odlanym winem i zostawić do napęcznienia. Podgrzać i rozpuścić. Wprowadzić do masy budyniowo-morelowej.
Śmietanę kremówkę ubić na sztywno i stopniowo dodawać do masy budyniowo-morelowej. Dokładnie wymieszać.

Roladę biszkoptową pokroić w paski , mniej więcej 5-6 cm szerokości. I teraz możemy robić całość na dwa sposoby:

1. Każdy z pasków posmarować musem i zwinąć. Następnie tak zwinięte mini roladki układamy w odpowiedniej tortownicy (tak, byśmy widzieli zwijane warstwy). Wolne przestrzenie zalewamy resztą musu. (dobrze jest, aby wyszło 6 pasków-rolad, to wtedy jedną ustawiamy w centrum, a 5 pozostałych wokół tej pierwszej)
2. Każdy z pasków smarujemy musem. Teraz pierwszy pasek, rolujemy i ustawiamy na środku tortownicy. Kolejne paski , doklejamy i zwijamy wokół tej pierwszej roladki, tworząc taki niby ślimak. W tym przypadku, na paski należy dać więcej musu. Pozostałą częścią musu smarujemy wierzch i boki ciasta

Całość zalewamy ganache, na który zagotowujemy śmietankę i zalewamy nią kawałeczki czekolady, mieszając aż do rozpuszczenia się czekolady

Wstawić do lodówki

Inspirowałam się przepisem Belochki Vity. Niestety , kilka dni temu zlikwidowała swój blog

i pyszny jest. Trochę zawaliłam układanie tych roladek (w opisie napisałam jak powinno być dobrze), bo pocięłam na 5 pasków, z których roladki ułożyłam wokół obręczy. No i środek pozostał mi do wypełnienia samym musem. I spróbuj tu człowieku ukroić wtedy ładnie Gdy pokroimy na sześć pasków, to jedna roladka idzie w środek i pięć wokół niej i już wszystko pięknie się ukroi.