Rabarbarowy sernik na zimno
- Autor wątku lemina
- Data rozpoczęcia
- Lis 28, 2005
- 32,367
- 3,641
- 113
Dziś zrobiłam bez ciasteczkowego spodu. Czekam teraz, aż masa zwiąże.
Będzie miał nieco inny kolor (lekko różowawy, bo miałam czerwieńszy rabarbar) i więcej smakowitej galaretki na wierzchu.
Przygotowałam też sobie pojemniczek musu do zamrożenia.
EDIT:
Dodaję zdjęcie:
Będzie miał nieco inny kolor (lekko różowawy, bo miałam czerwieńszy rabarbar) i więcej smakowitej galaretki na wierzchu.
Przygotowałam też sobie pojemniczek musu do zamrożenia.
EDIT:
Dodaję zdjęcie:
Załączniki
Ostatnią edycję dokonał moderator:
Lemino, ona naprawdę znika zbyt szybko
Joanno - robiłam ten sernik w głównej mierze za sprawą Twojej rekomendacji ("moja Ty M-W S krócej sernkowy Guru) i jak zwykle się nie zawiodłam...
Ten sernik to istna orgia smaków - delikatny, lekko kwaskowy (moje proporcje cukru pomniejszone, wg wskazówek Joanny), zadziwiający, dleikatny, delikatny,delikatny,... Polecam go bardzo - wkrótce zniknie rabarbar oj wiem, że zastąpią go inne smaczne owoce, ale to oznacza, że macie już nie za wiele czasu, by w tym roku się nim nacieszyć, bo jego obecność w domu naprawdę wszystkich cieszy....
Lemino - BARDZO CI dziękuję za doznania... bo dzięki Tobie mogła czuć to, co dziś czułam i słuchać to, co dziś słyszałam...
P.S. Został mi jeszcze nędzny (bo mały niezwykle mały oj zbyt mały...) kawałek, jak uda mi się do niego dotrzeć przed innymi, zachęcę Was fotką.
Joanno - robiłam ten sernik w głównej mierze za sprawą Twojej rekomendacji ("moja Ty M-W S krócej sernkowy Guru) i jak zwykle się nie zawiodłam...
Ten sernik to istna orgia smaków - delikatny, lekko kwaskowy (moje proporcje cukru pomniejszone, wg wskazówek Joanny), zadziwiający, dleikatny, delikatny,delikatny,... Polecam go bardzo - wkrótce zniknie rabarbar oj wiem, że zastąpią go inne smaczne owoce, ale to oznacza, że macie już nie za wiele czasu, by w tym roku się nim nacieszyć, bo jego obecność w domu naprawdę wszystkich cieszy....
Lemino - BARDZO CI dziękuję za doznania... bo dzięki Tobie mogła czuć to, co dziś czułam i słuchać to, co dziś słyszałam...
P.S. Został mi jeszcze nędzny (bo mały niezwykle mały oj zbyt mały...) kawałek, jak uda mi się do niego dotrzeć przed innymi, zachęcę Was fotką.
Lemino, znamy się tylko z widzenia... Nie sszkoduj mi tu...
Twój sernik truskawkowy jest NAJpierwszy na liście
Twój sernik truskawkowy jest NAJpierwszy na liście
Ostatnią edycję dokonał moderator:
Mam dwa pytania:
1. W jakiej ilości wody rozgotować ten rabarbar
Bo te 2 łyżki z przepisu to chyba do rozpuszczenia żelatyny.
2. Nie boicie się tych surowych jajek? Bo mam wątpliwości i zastanawiam się czy ich nie pominąć.
1. W jakiej ilości wody rozgotować ten rabarbar
2. Nie boicie się tych surowych jajek? Bo mam wątpliwości i zastanawiam się czy ich nie pominąć.
- Lis 28, 2005
- 32,367
- 3,641
- 113
Do rabarbaru dodaję dwie łyżki wody. W zupełności wystarczą.
Surowych jajek się nie boję. Dokładnie je myję przed użyciem i sparzam wrzątkiem.
Ubite z cukrem nadają cudownie piankowatej konsystencji, więc raczej nie warto z nich rezygnować.
Żelatynę ostatnio traktuję w wymyślony przez siebie sposób - zalewam ją zimną wodą ( na oko) do spęcznienia, a potem wstawiam na 10 -15 sekund do mikrofalówki. Pięknie się rozpuszcza, i do tego błyskawicznie.
Surowych jajek się nie boję. Dokładnie je myję przed użyciem i sparzam wrzątkiem.
Ubite z cukrem nadają cudownie piankowatej konsystencji, więc raczej nie warto z nich rezygnować.
Żelatynę ostatnio traktuję w wymyślony przez siebie sposób - zalewam ją zimną wodą ( na oko) do spęcznienia, a potem wstawiam na 10 -15 sekund do mikrofalówki. Pięknie się rozpuszcza, i do tego błyskawicznie.
Ostatnią edycję dokonał moderator:
Dziękuję Joanno, może się w takim razie przekonam do jajek. Ostatecznie do kremu do tortu też daję całe jajka, tyle że ubijane na parze.
A co do żelatyny to ja też tak robię - zgapiłam ten sposób z przepisu na polewę czekoladową
A co do żelatyny to ja też tak robię - zgapiłam ten sposób z przepisu na polewę czekoladową
Siostra_Ducket
Member
- Wrz 13, 2004
- 2,992
- 0
- 0
ten sernik rozpływa się w ustach! właśnie zjadłam drugi kawałek
dałam 400g serka homogenizowanego z lidla, 3 jajka, 300g śmietany kremówki, mniej cukru
to zdecydowanie mój ulubiony sernik na zimno
zkrótce wypróbuję go w wersji truskawkowej, później w malinowej
dałam 400g serka homogenizowanego z lidla, 3 jajka, 300g śmietany kremówki, mniej cukru
to zdecydowanie mój ulubiony sernik na zimno
zkrótce wypróbuję go w wersji truskawkowej, później w malinowej
Siostra_Ducket
Member
- Wrz 13, 2004
- 2,992
- 0
- 0
alice
Member
- Wrz 13, 2004
- 857
- 0
- 0
Też skusiłam się na ten sernik, modyfikując nieco przepis wg zaleceń Joanny. Pyszny jest. Fantastyczne połączenie pianki sernikowej z orzeźwiającą galaretką. Spód zrobiłam z herbatników, ale 80 gram masła to chyba jak na brak dłuższego pieczenia spodu trochę mało bo sie sypie.
- Kwi 23, 2006
- 1,690
- 0
- 0
QUOTE (mysz @ 29 May 2011, 22:43 ) index.php?act=findpost&pid=1134192pyszny wyszedł ale tak delikatny że kroi się go tragicznie
- Lis 28, 2005
- 32,367
- 3,641
- 113
Znów zrobiłam, tym razem z 500 g sera i jogurtu zamiast kremówki. Do wierzchniej galaretki dodałam dla smaku i koloru mus z przetartych przez sito malin. Jeszcze raz Ci Lemino dziękuję za wpisanie tego inspirującego przepisu!
Załączniki
Ostatnią edycję dokonał moderator: