Cykoria według Puchatka

Jotka

Member
Wrz 13, 2004
357
0
0
Podaję przepis dokładnie słowami Pucha :mrgreen:

Połówki cykorii, zapieczone z serkiem brie i lekko pociągnięte smugą konfitury z żurawin
Zawsze liczę po jednej sztuce na dwie porcje.
Przy zakupie listki muszą być wyraźnie żółtawe, bo jeżeli będą zielone, to znak że są mocno gorzkie. Chronić przed światłem, aby właśnie nie zaczęły zielenieć!
Kroję wzdłuż na połowy. Ostrożnie wycinam gorzki i twardy trzon i wyrzucam go. Na teflonowej patelni rozgrzewam nieco szlachetnej oliwki. Cykorie posypuję po ciętej stronie cukrem pudrem - po 1/4 łyżeczki na sztukę. Układam połówki ciętą stroną do dołu na rozgrzanym tłuszczu. Ma tak sobie karmelizować jakieś 4-5 minut. Odwracam na drugą stronę, i podlewam to 1/4 szklanki b. wytrawnego wina. Na wierzch kładę plastry (2-3 mm) serka brie i wstawiam do piekarnika na 7-8 minut. Grzać ma tylko góra! Kto nie ma takiej możliwości niech przykryje patelnię pokrywką. Na koniec po roztopionym serze ciągnę cienki strumyczek kwaskowatej konfitury i gotowe. Proszę o zdane relacji jak się powiodło.
Oczywiście, że cykoria na ciepło to jest pewna nowość. Jej gorzkawy smak nie wszystkim odpowiada. Kto chce, może i powinien dać więcej cukru.
Cykoria wspaniale pasuje jako towarzysz do ryby, np. filetu z sandacza. Wówczas nie dajesz serka, wlewasz 3 x więcej wina i dusisz do końca na patelni pod przykryciem. Śmiało przed obróceniem na drugą stronę, możesz sypnąć cukru, ale umiarkowanie!