Chleb jogurtowy

BeataSz

Member
Wrz 23, 2004
10,244
1
38
bo to pełnoziarnista lubelli, a ona nie jest wg mnie typowo razową mąką, bardzo lubię z niej chleb. A ile dałam
gruebel_2.gif
tak chyba 2/3 , a 1/3 to zwykła biała.
 

Boshka

Member
Sie 23, 2006
6,400
0
0
Dorga, nie wiem czy pomoge, ale upieklam go w naczyniu zaroodpornym dzisiaj
icon_biggrin.gif


Niestety zrobilam blad i upieklam z tej porcji jeden chleb zamiast 2, wiec mam teraz chlebiszcze! W smaku pyszny, ale musze pamietac zeby podzielic na dwa bochenki/foremki
rofl.gif
rofl.gif


Zjadlam 2 wielkie kromy i postanowilam sie ewakuowac z kuchnii
fiesgrins.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

dorga

Member
Kwi 5, 2006
309
0
16
Ja też upiekłam, ale w garnku. Nie wyszedł jakoś specjalnie duży, ale temperaturę chyba nastawiłam za dużą 240C, bo mi się trochę przypalił. Ja jestem dopiero początkująca w pieczeniu chlebów i do tego nie dorobiłam się jeszcze koszyków do wyrastania, dlatego zostaje mi garnek rzymski. W smaku chleb super, zamierzam go znowu upiec, ale jest kilka niedoróbek. Poza tym zatrudniam męża do wyrabiania, bo nie posiadam haka do mieszania. Tak więc nie wiem jaki to ma też wpływ na ten chleb. No i jak ściągnęłam pokrywkę po nagrzaniu piekarnika, to on mi się błyskawicznie przypiekł. Dałam go na najniższą półkę, ale spód też był przypalony. Poza tym ciasto raczej bardzo mało urosło przed pieczeniem. Od samego początku zresztą były jaja, bo nastawiłam wieczorem zakwas 150g, a następnego dnia było go już tylko 130g. Dorzuciłam więc swojego zakwasu z lodówki i pewnie też nie za dobrze zrobiłam, bo był zimny, a mnie się spieszyło. Poza tym ciasto było jakieś takie lepkie i nic się nie dało z nim robić, ani formować, ani pezłożyć- była jedna wielka maź. Aż dziwię się że coś z niego wyszło. Czy miskę, w której to ciasto wyrasta czymś nasmarować?
 

Boshka

Member
Sie 23, 2006
6,400
0
0
Dorga, przede wszystkim koszyki nie sa niezbedne do wyrastania chleba. Uzywam czesto durszlaka, na to czysta scierka posypac dobrze maka i na to ciasto. Bedziesz miala okragly bochenek. Jesli chcesz podluzny, calkiem dobrze daje rade tez wylozona scierka foremka podluzna. Potrzeba matka wynalazkow
icon_wink.gif


Pamietaj tylko zeby klasc chleby 'szwem' do gory
icon_wink.gif
No ostroznie na kamien/blache
icon_biggrin.gif


Jesli chodzi o temparature, to ja zastosowalam 230C przez 10 minut, a pozniej zmniejszylam do 180C na reszte pieczenia. Tak zreszta pieke wiekszosc chlebow.

Chleb nie wyszedl mi maziowy, spkojnie by sie dalo z niego zrobic bochenek. Czy on taki tez byl po skladaniu?

Miske do wyrastania ciasta chlebowego wysmaruj odrobina oleju, bedzie latwiej wyjac do skladania.


Jesli chodzi o wyrabianie, to najlepiej wyrabiac pare minut, wyjac rece z ciasta na 5-6 min, zeby gluten zaczac sie wytwarzac i znow wyrabiac. Pojdzie duzo latwiej
icon_biggrin.gif


PS. Nie dodawaj zimnego nieozywionego zakwasu do ciasta, bo do chleba mozna uzyc tylko aktywnego, babelkujacego! Juz lepiej wiecej drozdzy do ciasta
icon_wink.gif

 

dorga

Member
Kwi 5, 2006
309
0
16
Ale mi to jasno i składnie poukładałaś. Od kilku dni studiuję te wszystkie strony o pieczeniu, zakwasach i garnku rzymskim, że mam z tego misz-masz:)
Problemem u mnie było te, że nijak tej mazi nie dało się składać. Z trudem wygrzebałam je z miski, a potem przykleiła mi się do rąk i do blatu. Po prostu wsadziłam to do garnka i zostawiłam. Czy nie trzymać się czasu wyrabiania, jeżeli jest napisany na mikser, a ja wyrabiam rękami?
I jeszcze jedno pytanie: czy wkładałaś do zimnego piekarnika, czy do ciepłego? I jaki był czas pieczenia, bo w garnku rzymskim piecze się dłużej.
Bardzo dziękuję za te wszystkie informacje.
 

Boshka

Member
Sie 23, 2006
6,400
0
0
dorga @ 5 Apr 2012 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1276139Problemem u mnie było te, że nijak tej mazi nie dało się składać. Z trudem wygrzebałam je z miski, a potem przykleiła mi się do rąk i do blatu. Po prostu wsadziłam to do garnka i zostawiłam. Czy nie trzymać się czasu wyrabiania, jeżeli jest napisany na mikser, a ja wyrabiam rękami?
I jeszcze jedno pytanie: czy wkładałaś do zimnego piekarnika, czy do ciepłego? I jaki był czas pieczenia, bo w garnku rzymskim piecze się dłużej.
Bardzo dziękuję za te wszystkie informacje.
IMHO ciasto bylo za slabo wyrobione. Czas wyrabiania jest tylko orientacyjny, chleby pszenne jak ten masz wyrabiac do momentu az bedzie odchodzil od reki. Dlatego tak wazna jest przerwa w wyrabianiu.

Nie pieke w garnku rzymskim, ale w naczyniu zaroodpornym i wkladam do goracego pieca, a po 10 min zmniejszam temperature.

Niby jest ryzyko, ze garnek peknie, ale moim zdaniem chleb jest lepszy jesli najpierw dostanie bardzo wysokiej temperatury, a pozniej dopiecze sie w mniej goracym piekarniku.
 

dorga

Member
Kwi 5, 2006
309
0
16
No to jutro spróbuję zrobić na kamieniu. Muszę tylko pomyśleć nad uformowaniem. No i mąż pewnie nie będzie zadowolony, że będzie musiał dłużej wyrabiać ciasto, bo i tak jęczał nad tym. Ale może szybciej go to zmobilizuje do kupienia mi jakiegoś porządnego robota;)
A już mam tutaj taką skarbnicę wiedzy, to może mnie oświeć jak dokarmiać zakwas. Mnie już chyba jakaś ciemnota ostatnio napadła, bo nawet przy tym kombinuję;)
Ostatnio wyciągnęłam zakwas, posiedział z 2 godziny, potem ściągnęłam ten kożuch z wierzchu, potem dokarmiłam i zostawiłam aż ruszy. A dopiero później wzięłam po dwie łyżki na dwa zakwasy, bo robiłąm też Tratterowca. No i chyba też coś namodziłam, co nie?
 

Boshka

Member
Sie 23, 2006
6,400
0
0
dorga @ 5 Apr 2012 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1276178No to jutro spróbuję zrobić na kamieniu. Muszę tylko pomyśleć nad uformowaniem. No i mąż pewnie nie będzie zadowolony, że będzie musiał dłużej wyrabiać ciasto, bo i tak jęczał nad tym. Ale może szybciej go to zmobilizuje do kupienia mi jakiegoś porządnego robota;)
A już mam tutaj taką skarbnicę wiedzy, to może mnie oświeć jak dokarmiać zakwas. Mnie już chyba jakaś ciemnota ostatnio napadła, bo nawet przy tym kombinuję;)
Ostatnio wyciągnęłam zakwas, posiedział z 2 godziny, potem ściągnęłam ten kożuch z wierzchu, potem dokarmiłam i zostawiłam aż ruszy. A dopiero później wzięłam po dwie łyżki na dwa zakwasy, bo robiłąm też Tratterowca. No i chyba też coś namodziłam, co nie?
Dorga, jesli sie da ciastu wypoczac podczas wyrabiania, naprawade nie trzeba dlugo mietosic
icon_wink.gif


Jesli chodzi o roboty, od wielu lat uwazam, ze duzo tanszym rozwiazaniem (i wcale nie gorszym
icon_mrgreen.gif
) jest zakup najtanszej maszyny do chleba. Besdzie ona sluzyla tylko do wyrabiania ciasta na chleb i inne wypeki drozdzowe. Kosztuje pewnie w Lidlu z 200 zl, wiec nie trzeba oszczedzac przed pol roku
icon_wink.gif
Oczywiscie, jesli pieczesz duzo ciast typu biszkopt czy ucierane, wtedy drogi robot OK, ale warto przemyslec.


Zrobilas dobrze z zakwasem. Chociaz musze przyznac, ze ja sie mniej bawie z tym, po prostu wyciagam z lodowki, dodaje troche maki i cieplej wody, za pare godzin jak mi sie przypomni kolejna porcja wody i maki. czasem go dokarmie tzreci czy czwarty raz, po wygladzie widze, ze zwawy jest, wtedy pieke
icon_biggrin.gif


IMHO, na poczatku warto sie trzymac receptur, bo trudno ocenic na oko czy jeszcze dodac maki czy wody.

Acha, jesli ciasto wychodzi ci rzadkie, dodaj lyzke czy dwie maki. Maka w Polsce ma z reguly mniej bialka niz ta np u mnie. Ja z kolei musze dawac wiecej wody niz w przepisie.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

dorga

Member
Kwi 5, 2006
309
0
16
Drugie podejście do tego chleba już za mną. Tym razem piekłam na kamieniu. Mąki musiałam dodać, ciasto nie rosło jakoś specjalnie, ale dało się uformować. Temperaturę nastawiłam na 230C, chleb nacięłam (z tym że wzięłam okazało się za tępy nożyk - jedno nacięcie ok, a dwa następne poszarpane). Chleb okrutnie popękał, nie urósł za bardzo. Ale w smaku był bardzo ok. Był mniej kwaskowaty od poprzedniego i miał miękką skórkę, co szczególnie spodobało się dzieciom. Mężowi mniej, bo On woli skórkę chrupiącą. Popsikałam trochę wody, ale dopiero sobie o tym przypomniałam jak wsadziłam chleb do środka. Ja strasznie panikuję przy pieczeniu tych chlebów no i ciągle coś zapominam. No i skórka na górze była jasna, a spód lekko przypalony. Zastanawiam się czy nie dać kamienia piętro wyżej. I co zrobić, żeby ta skórka była bardziej chrupiąca. Jutro trzecie podejście, bo chleb nam bardzo smakuje:)
Boshka dziękuję Ci bardzo za wszystkie wskazówki - bardzo pomogły!!!
 

neteczka

Member
Lip 29, 2011
2,130
0
0
Dzisiejszy z dodatkiem mąki pełnoziarnistej.Jak zwykle pyszny
lecker.gif


DSCF1326.JPG
DSCF1336.JPG
 

Załączniki

  • DSCF1326.JPG
    DSCF1326.JPG
    164 KB · Wyświetleń: 7
  • DSCF1336.JPG
    DSCF1336.JPG
    140.7 KB · Wyświetleń: 5

renia2001

Member
Maj 10, 2012
966
0
0
ajaj @ 28 Mar 2012 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1273036Czy moglabym zastapic jogurt grecki, zwyklym, gestym jogurtem?
Zrobiłam ten chleb zachęcona komentarzami i fotkami. Niestety nie miałam jogurtu, ale miałam kwaśną śmietanę na mizerię, 10% tłuszczu. Chleb wyszedł rewelacyjny! Pyszny, mięciutki, z chrupiącą skórką, ledwo wystygł już znikł. Na pewno będę go robić bardzo często, z większej porcji.
 

neteczka

Member
Lip 29, 2011
2,130
0
0
renia2001 @ 23 Jul 2012 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1321847Zrobiłam ten chleb zachęcona komentarzami i fotkami. Niestety nie miałam jogurtu, ale miałam kwaśną śmietanę na mizerię, 10% tłuszczu. Chleb wyszedł rewelacyjny! Pyszny, mięciutki, z chrupiącą skórką, ledwo wystygł już znikł. Na pewno będę go robić bardzo często, z większej porcji.
Dziś upiekłam tradycyjnie z jogurtem,ale następnym razem też wypróbuję ze śmietaną.
Cieszę się,że chleb Wam posmakował
icon_smile.gif
 

renia2001

Member
Maj 10, 2012
966
0
0
joannas @ 25 Jul 2012 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1322590A ja właśnie zagniotłam (a raczej moja maszyna) i teraz rośnie w misce. Ciasto jednak się lepiło, musiałam dosypywac mąkę. Zobaczymy co mi z tego wyjdzie
Oj, też musiałam dać dużo więcej mąki, tak do konsystencji typowego chleba. Dałam ok. 100g żytniej, lepiej wiąże płyny. Właśnie skończył się zapas tego chlebka z zamrażarki, dziś trzeba kupić "sklepowy"
icon_sad.gif
Ale w sobotę znów go zrobię, chyba z potrójnej porcji.
 

renia2001

Member
Maj 10, 2012
966
0
0
No i znów zrobiłam! Tym razem 3/4 jogurtu, reszt kwaśna śmietana, bo zgodnie z zapowiedzią piekłam 3 bochenki. Do tego 3 bochenki pszennego na zakwasie i tydzień przerwy w pieczeniu. Jogurtowy- w ten upał, który był- rósł błyskawicznie, w piekarniku wyszedł znacznie ponad formę i jest przepyszny i świeży na trzeci dzień od pieczenia. Jestem nim tak oczarowana, że stał się moim ulubionym! Domowników zresztą też.
 

neteczka

Member
Lip 29, 2011
2,130
0
0
renia2001 @ 30 Jul 2012 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1324072No i znów zrobiłam! Tym razem 3/4 jogurtu, reszt kwaśna śmietana, bo zgodnie z zapowiedzią piekłam 3 bochenki. Do tego 3 bochenki pszennego na zakwasie i tydzień przerwy w pieczeniu. Jogurtowy- w ten upał, który był- rósł błyskawicznie, w piekarniku wyszedł znacznie ponad formę i jest przepyszny i świeży na trzeci dzień od pieczenia. Jestem nim tak oczarowana, że stał się moim ulubionym! Domowników zresztą też.
 

renia2001

Member
Maj 10, 2012
966
0
0
Jak pisałam tak zrobiłam. Po raz kolejny piekłam ten chleb, tym razem na samym jogurcie, ale głupia zapomniałam, że to miał być jogurt grecki:) i kupiłam zwykły. Za każdym razem robię odstępstwo od przepisu (niechcący) i za każdym razem chlebuś jest wspaniały. Tym razem wyłączyli w mojej okolicy prąd, gdy chleb miał iść do piekarnika i przeleżał 3 godz. ponad normę. Nie uwierzycie! Dwa chleby z innego przepisu nie udały się, oklapły i są twarde a ten- REWELACYJNY! Pyszny, mięciutki, wyrośnięty. Jestem oczarowana po raz kolejny i pewnie jeszcze nieraz będę to powtarzać do znudzenia
icon_lol.gif