Chilli con carne wg Jamiego Olivera*

Przepis podpatrzony w serii Jamie Cooks Summer. Tu link, jakby ktoś chciał sobie zobaczyć, jak to się robi http://www.youtube.com/watch?v=wnBHyfMtK5o
Zaczyna się około 1.10.

- mostek wołowy (ja kupiłam kilka dużych i ładnych kawałków gulaszowego)
- cebula
- papryka żółta i czerwona
- kumin
- czosnek
- świeża papryczka chilli (ilość w zależności od pożadanego stopnia ostrości)
- papryka wędzona w proszku
- oregano
- puszka lub dwie pomidorów krojonych
- bulion wołowy
- kolendra
- kora cynamonu
- liść laurowy
- oliwa
- sól i pieprz

- wołowinę ponacinać 'w kratkę', posypać solą, pieprzem, kuminem, papryką wędzoną i oregano, wetrzeć
- wrzucić na patelnię z rozgrzaną oliwą, obsmażyć porządnie z obu stron
- do garnka wlać szklankę bulionu, pomidory z puszki, pokrojoną paprykę, kilka gałązek kolendry, liść laurowy i kawałek kory cynamonu,
- przełożyć usmażoną wołowinę do garnka,
- na pozostałym w patelni po smażeniu tłuszczu obsmażyć pokrojoną w piórka cebulę, kilka ząbków czosnku, pokrojone papryczki chilli
- kiedy cebula zmięknie, przełożyć wszystko do garnka z wołowiną
- dusić około 4 godzin na wolnym ogniu

Nie dodałam cynamonu, nie miałam odwagi I zapomniałam o kolendrze, a mam świeżutką w doniczce na balkonie.

Chilli pyszne, o wiele bardziej odpowiada mi wołowina w postaci włókien mięsa niż mielona. Na pewno do powtórki.

Nooo, mam nieco więcej czasu i parę przepisów w zanadrzu do wypróbowania, więc wiesz

Bez kuminu to nie będzie to, kumin taki fajny czilikonkarnowy smak nadaje. A zapomniałam napisać, że papryki wędzonej też nie miałam, sypnęłam ostrą czerwoną.

Mówisz? Hmmm, no to następnym razem użyję cynamonu.

Zabieram się za chilli, tym razem z cynamonem. Jak mi nie będzie smakowało, to Yrsa winna.

Cynamon to zuo!!! Zaraz namawiaczkom wyślę po kocie.

A serio - to zdecydowanie nie mój smak. Dałam naprawdę mały kawałek kory, a zdaje mi się, jakby cynamon zdominował wszystko. I zdecydowanie mi to nie pasuje.