Rillettes

Buka

Well-known member
Wrz 19, 2004
28,548
2,808
113
Gotowałam z pokrywką uchyloną, aby woda z mięsa mogła odparowywać. Pod koniec już bez.
Cinko, sama zobaczysz, że ta trzecia godzina jest potrzebna. Kiedy mieszasz rozcierając o ścianki garnka kawałeczki miękkiego mięsa, masa zaczyna się scalać, przypomina krem z włókienkami mięsa.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Cinka

Member
Maj 5, 2006
30,543
12
38
Też przykryłam czekając na odpowiedź
icon_smile.gif

No dobrze, potrzymam 3 godziny, i tak nieszybko pójdę spać jak zwykle zresztą więc to nie problem
icon_smile.gif

 

Cinka

Member
Maj 5, 2006
30,543
12
38
No i nie wyszło mi chyba tak jak powinno - mięso mimo tego że mięciutkie nie rozpadło się na włókna, musiałam je rozduszać, ale nie to jest problemem - zdaje się że powinnam była po 2 godzinach dolać troszkę wody bo mięso zaczęło mi się smażyć w tłuszczu zamiast dusić - zaczęło się rumienić i przez to jest chyba twardsze niż być powinno. Smaczne, nie powiem - ale z wyglądu inne, bardziej rumiane
gruebel_2.gif


No ale to był mój pierwszy raz z podobnym wyrobem - na drugi raz będę wiedziała co i jak
icon_biggrin.gif
 

Buka

Well-known member
Wrz 19, 2004
28,548
2,808
113
Czekałam na Twoja relację, Cinko. Trochę szkoda, że wyrób nie w pełni się udał. Nie jestem pewna, czy to zbytnie odparowane wody spowodowało stwardnienie mięsa. stawiałabym raczej na za małą zawartość tłuszczu.
Może stosunek mięs chudych do tłustych ma tu istotniejsze znaczenie, niż nam się wydaje.
 

Cinka

Member
Maj 5, 2006
30,543
12
38
A nie nie - ja nawet więcej słoniny dałam niż w przepisie, bo kupiłam 200 gr wędzonej i 500 surowej, miałam dać pół na pół a wkroiłam całość - niech się dzieje wola nieba
icon_lol.gif

Łopatki miałam 600g i boczku 100
Jestem na 100% pewna że to wina braku wody - mięso nie jest twarde, ale nie jest też takie do roztarcia w pastę - rozpadło się we włókna, ale są one jakby upieczone, a nie tak wiotkie i delikatne jak na zdjęciach. Smaczne, pachnie pieczonym mięsem - może nawet ładniej niż póki się dusiło
fiesgrins.gif

Na drugi raz koniecznie podwójna porcja bo to to malizna jest
icon_wink.gif

No i będę pilnowała tej wody - ja już po odgłosach bulgotania słyszałam, że to jak sam tłuszcz bulgocze.
 

samanta

Member
Sie 19, 2007
16,197
1
0
Właśnie się parkoli
icon_mrgreen.gif
nieprędko pójdę spać
700 g łopatki
130 g wędzonej słoniny
230 g wędzonego boczku
300 g zwykłej słoniny
Dałam wodę , gożdziki, odważnie wszystkie 7 szt i liście laurowe.
Nie wykluczam dodania wody w razie potrzeby.
Pokrywka leciutko uchylona.
Jeśli to będzie takie dobre jak mało pracochłonne, to zakładam fanclub
wink.gif



 

samanta

Member
Sie 19, 2007
16,197
1
0

Buka

Well-known member
Wrz 19, 2004
28,548
2,808
113
Po niedzieli upichcę druga porcję. Siostra dostała swoją cześć, a moją pożarli goście z całym domowym chlebem.
Paszteciki z kapustą i grzybami zostały, a smarowidło zjedli, barszczem zapili. I nie świadczy to o tym, że paszteciki były średnie, o nie.
icon_mrgreen.gif


Ciekawam oceny Samanty. ale to pewnie jutro.
 

Bea73

Member
Maj 28, 2007
12,223
0
0
Buko - bardzo apetycznie wygladaja w tym garnuszku!
lecker.gif

Ja rillettes zawsze uwielbialam, aczkolwiek te klasyczne, tradycyjne; z imbirem i cynamonem jeszcze nie jadlam
icon_smile.gif
 

Hiena

Member
Maj 6, 2005
13,652
0
0
Kupiłam łopatkę i boczek. Mam mały problem ze zdobyciem słoniny.
Ale zrobię, to pewne, mój stary jest wielbicielem smalcu.
 

samanta

Member
Sie 19, 2007
16,197
1
0
Buka @ 20 Oct 2012 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1359164Po niedzieli upichcę druga porcję. Siostra dostała swoją cześć, a moją pożarli goście z całym domowym chlebem.
Paszteciki z kapustą i grzybami zostały, a smarowidło zjedli, barszczem zapili. I nie świadczy to o tym, że paszteciki były średnie, o nie.
icon_mrgreen.gif


Ciekawam oceny Samanty. ale to pewnie jutro.
Opinia może być tylko jedna: to jest pyszne. I nie czuć w tym wcale szarlotki, w ogóle smak jest poprostu boski i zapach też. Nie dziwię się wcale Twoim gościom, Buko
icon_mrgreen.gif

Cinko, przeczytałam bardzo uważnie Twoje posty i uznałam że diabeł tkwi w tym, że garnek nie był przykryty. Chociaż akurat Buka tez gotowała pod uchyloną pokrywką....
gruebel_2.gif

Ja swoje przykryłam po mniej więcej 30 minutach od zagotowania. Odkrywałam tylko do mieszania. Wszystko zrobiłam ortodoksyjnie wg przepisu, bez względu na uczucia towarzyszące wsypywaniu przypraw
icon_mrgreen.gif

Skład mięsa podałam już wcześniej.
Mięsko ugotowało się na mięciutko i nie było problemu z rozgniataniem, ale że o mały włos nie wywaliłam sobie zawartości garnka na brzuch, zastosowałam usprawnienie w postaci tłuczka do ziemniaków. Poszło błyskawicznie!
Szkoda że nie miałam baterii bo zamierzałam zrobić fotorelację z kolejnych etapów gotowania, a tak, to mam tylko zdjęcie po przyniesieniu garnka z balkonu. Jest skrzepnięte, wyglada jak smalec, ale niech Was to nie zmyli bo to smarowidło jest nieporównywalnie lepsze od smalcu.
Buko, od tej pory jestes odpowiedzialna za moje kilogramy szczególnie w okolicy biódr.
icon_mrgreen.gif

Rilettes_paint.JPG
 

Załączniki

  • Rilettes_paint.JPG
    Rilettes_paint.JPG
    137.5 KB · Wyświetleń: 7

BeataSz

Member
Wrz 23, 2004
10,244
1
38
zazdroszczę Wam, mnie niestety nie udało się znaleźć czasu na zrobienie zakupów
icon_sad.gif
może w następny weekend.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

samanta

Member
Sie 19, 2007
16,197
1
0
BeataSz @ 21 Oct 2012 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1359254zazdroszczę Wam, mnie niestety nie udało się znaleźć czasu na zrobienie zakupów
icon_sad.gif
może w następny weekend.
Bardzo Cię zachęcam Beatko. Przyznam się, że smak tego smarowidła przekroczył moje oczekiwania, nie spodziewałam się że to będzie aż takie dobre. Obawiałam się że ta ilośc przypraw zdominuje smak mięsa a tego nie lubię. Nic z tych rzeczy, przyprawy jedynie podkresliły aromat i smak. Obawiam się że będę to robic często.
Szczególnie że mój mąż o tradycyjnych upodobaniach kulinarnych, który "dobrze mi radzi, wywal to wszystko w cholerę i nie trać czasu bo i tak nie będzie jadalny smalec o smaku szarlotki" , po zjedzeniu kromy stwierdził: "a widzisz, dobrze ci doradziłem żebyś nie sypała tego całego g**** do uczciwego smalcu i jest pychota!"
rofl.gif

Nie mógł uwierzyć że to jest zrobione zgodnie z oryginalnym przepisem.
Tylko na drugi raz zrobię z podwójnej porcji bo to bardzo mało wychodzi. czas gotowania ten sam, a przecież to może postać w lodówce.
A ciekawe, jak by to wyszło w szybkowarze?
gruebel_2.gif
 

Buka

Well-known member
Wrz 19, 2004
28,548
2,808
113
Sam
freu.gif
Bałam się krytyki, choć to nie mój przepis.
Sioniu, jako że też nie chciałam mieć grubych skwarów, pokroiłam tłustości drobno, co zresztą zapisałam na początku wątku.
icon_smile.gif


BeataSz @ 21 Oct 2012 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1359254zazdroszczę Wam, mnie niestety nie udało się znaleźć czasu na zrobienie zakupów
icon_sad.gif
może w następny weekend.
Co się odwlecze... Zima jeszcze daleko.
icon_smile.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Cinka

Member
Maj 5, 2006
30,543
12
38

samanta

Member
Sie 19, 2007
16,197
1
0
sionia @ 21 Oct 2012 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1359275Powiedzcie mi, czy z tej kostki 3cm słoniny i boczku nie robią się takie duze skwarki?
Ja drobniej pokroiłam, przynajmniej słoninę i boczek a i mięsko chyba też najwyżej 2x2 cm. A potem to się przecież i tak rozdyźda
icon_mrgreen.gif


Buka @ 21 Oct 2012 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1359285Sam
freu.gif
Bałam się krytyki, choć to nie mój przepis.
Sioniu, jako że też nie chciałam mieć grubych skwarów, pokroiłam tłustości drobno, co zresztą zapisałam na początku wątku.
icon_smile.gif


Co się odwlecze... Zima jeszcze daleko.
icon_smile.gif
Jakiej? Przecież to jest naprawdę pyszne i smak wcale nie jest kontrowersyjny wbrew moim obawom.
A, i naprawde jak sie zapomni wstawić toto do lodówki, to potem jest lepsze niż takie schłodzone. Nie wiem dlaczego, ale tak jest. Sprawdziłam osobiście, nie twierdzę jednak że to było przemyslane i zaplanowane
fiesgrins.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator: