- Sty 3, 2009
- 27,313
- 1,607
- 113
Przepis pochodzi z książki Claudii Roden z "Tamarind & Saffron". Zwróciłam na niego uwagę po wpisie Thiessy w Galerii Potraw http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,777,115223531,115223531.html, faktycznie jest świetny. Zresztą z tej książki chyba tylko jeden przepis jak dotąd rozczarował.
Na 4 porcje:
2 średnie lub duże bakłażany
oliwa
sól
3 przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku
5 cm świeżego imbiru, startego
duża szczypta pieprzu kajeńskiego lub chilli (do smaku)
1,5 łyżeczki mielonego kuminu
6 łyżek płynnego miodu
sok z 1 cytryny
150 ml wody
Bakłażany obrać (do tego dania obrane faktycznie są lepsze) i pokroić w w plastry grubości około 1 cm. Posmarować je z obu stron w oliwą, i posolić. Usmażyć na patelni grillowej (albo upiec pod górną grzałką), mają być lekko brązowe. Nie muszą być bardzo miękkie, bo jeszcze będą się dusiły w sosie.
Na dużej patelni smażyć (albo w płaskim rondlu) przez kilka sekund czosnek na 2 łyżkach oliwy. Zdjąć z palnika. Dodać imbir, kumin, pieprz kajeński, sok z cytryny, wodę i miód. W otrzymanym sosie dusić partiami bakłażany (powinny być ułożone w jednej warstwie). A jak się nie uda w jednej warstwie, to należy pamiętać o ich przekładaniu z góry na dół, tak żeby każdy kawałek spędził w sosie mniej więcej tyle samo czasu, tj około 10 minut (aż wszystkie plastry bakłażana będą miękkie, a sos zostanie całkowicie wchłonięty). Jeśli trzeba, dolać trochę wody.
Podawać na zimno z chlebem.
Zdjęcia nie mam, zrobię przy okazji, chociaż danie do najbardziej fotogenicznych nie należy. Ale jest naprawdę świetne. Jedno z moich ulubionych dań z bakłażana.
Na 4 porcje:
2 średnie lub duże bakłażany
oliwa
sól
3 przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku
5 cm świeżego imbiru, startego
duża szczypta pieprzu kajeńskiego lub chilli (do smaku)
1,5 łyżeczki mielonego kuminu
6 łyżek płynnego miodu
sok z 1 cytryny
150 ml wody
Bakłażany obrać (do tego dania obrane faktycznie są lepsze) i pokroić w w plastry grubości około 1 cm. Posmarować je z obu stron w oliwą, i posolić. Usmażyć na patelni grillowej (albo upiec pod górną grzałką), mają być lekko brązowe. Nie muszą być bardzo miękkie, bo jeszcze będą się dusiły w sosie.
Na dużej patelni smażyć (albo w płaskim rondlu) przez kilka sekund czosnek na 2 łyżkach oliwy. Zdjąć z palnika. Dodać imbir, kumin, pieprz kajeński, sok z cytryny, wodę i miód. W otrzymanym sosie dusić partiami bakłażany (powinny być ułożone w jednej warstwie). A jak się nie uda w jednej warstwie, to należy pamiętać o ich przekładaniu z góry na dół, tak żeby każdy kawałek spędził w sosie mniej więcej tyle samo czasu, tj około 10 minut (aż wszystkie plastry bakłażana będą miękkie, a sos zostanie całkowicie wchłonięty). Jeśli trzeba, dolać trochę wody.
Podawać na zimno z chlebem.
Zdjęcia nie mam, zrobię przy okazji, chociaż danie do najbardziej fotogenicznych nie należy. Ale jest naprawdę świetne. Jedno z moich ulubionych dań z bakłażana.
Ostatnią edycję dokonał moderator: