Zupa chińska słodko-kwaśna*

Miranda

Member
Lut 17, 2005
1,593
0
0
Nigdy nie jadłam takiej zupy, ale wyobraziłam sobie smak i spróbowałam go uzyskać. Ku mojemu zdziwieniu udało się. Proporcje są bardzo orientacyjne, można je modyfikować w zależności od upodobań.

Składniki:
1,5 litra bulionu drobiowego, warzywnego lub grzybowego
kawałek dowolnego mięsa, ja użyłam około 25 dkg szynki wieprzowej
opakowanie suszonych chińskich grzybów
makaron sojowy
1 tofu
puszka kiełków sojowych
czerwona świeża papryka
ocet winny - szósta część szklanki
6 łyżek cukru
sos sojowy - 7 łyżek
chili świeże lub suszone
tabasco
puszka pomidorów
świeży imbir - kawałek wielkości pół kciuka
sól
pieprz

Przygotowanie:
Mięso kroimy w paseczki i podsmażamy na jak najmniejszej ilości oleju. Bulion wstawiamy na mały gaz. Grzyby przygotowujemy według przepisu na opakowaniu. Paprykę i imbir kroimy w paseczki. W osobnym rondelku redukujemy ocet z cukrem. Do bulionu dodajemy pomidory, imbir, paprykę, sos sojowy, chili, tabasco, sól, pieprz, mięso, grzyby, zredukowany ocet z cukrem. Gotujemy na małym ogniu do chwili, aż papryka zmięknie, składniki się połączą, a zupa się zagęści. Do miseczek wkładamy kawałki tofu i kiełki oraz makaron sojowy. Wlewamy wrzącą zupę, przykrywamy na 3 minuty (aż makaron zmięknie). Gotowe.
Do zupy można dodać krewetki, pędy bambusa, kawałki ananasa... Jest pyszna, oryginalna i lekka. Dumna jestem z siebie.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

borgia

Member
Wrz 22, 2004
368
0
0
Mirando... trochę mi zajęło zrobienie zupy. Sorry. Z poprzedniego planowania wyszły nieci, ale dzisiaj akurat udało się. Zupa super!!! Kapitalnie wygląda, pysznie smakuje. U mne co prawda nie była to słodko-kwaśna, lecz ostro-kwaśna. Ale to dlatego, że unikam cukru, bo muszę. Wersja słodka pewnie pyszna, ale ostra też się sprawdziła. Poza tym, dzięki Tobie miałam okazję skosztować tofu. Do tej pory tak jakoś je omijałam. Dzięki za udostępnienie przepisu. Polecam wszystkim gorąco.
 

borgia

Member
Wrz 22, 2004
368
0
0
Mogę spróbować ten lajtowy. Następnym razem tak zrobię. Bo następny raz będzie nie jeden raz. Wpadł brat niespodziewanie. On zawsze wie kiedy przyjść... Powiedział, że ostatni raz jadł taką zupę na ślubie u kuzynki. W wietnamskiej restauracji... Tak, że sama widzisz, że zupka jest powalająca.