Czekoladowe listki do ozdabiania ciast i deserów

ZielonyKot

Member
Lut 25, 2005
422
0
0
ale piękne! bombastyczny pomysł, na pewno wykorzystam
icon_smile.gif

ciekawa jestem, czy z białą czekoladą też tak ładnie to wszystko zastygnie :roll:
a wyjdzie, już widzę, ślepa jestem, czy cóś? ;)
 

sylwia18

Member
Wrz 24, 2005
3,577
0
0
nie mogę oderwać listków od czekolady :cry:
 

Elka

Well-known member
Sty 27, 2006
3,801
508
113
ale piękne! bombastyczny pomysł, na pewno wykorzystam
icon_smile.gif

ciekawa jestem, czy z białą czekoladą też tak ładnie to wszystko zastygnie :roll:
a wyjdzie, już widzę, ślepa jestem, czy cóś? ;)
Mam nadzieje, ze dziunia nie obrazi sie, ze zabiore tu glos :oops:
Z biala czekolada to jest troche inaczej, bo inaczej sie topi. Bialej absolutnie nie mozna przegrzac. Dlatego roztapiamy ja nad garnkiem z goraca woda, ale juz wylaczona, by nie gotowala sie. Jesli jest zbyt gesta, to trzeba rozcienczyc maslem kokosowym lub kakaowym (z ostatecznosci
icon_smile.gif
- kokosowe jest lepsze )

Takie robilam listki z bialej czekolady. Na listkach klonu
icon_smile.gif
, tylko ze nieduzych
ed3e16666107.jpg


sylwia18
Jak Ci idzie? Sprobuj oderwac szybko, jednym ruchem. A na jakich listkach robilas?
 

MoTyLeK

Member
Lis 26, 2004
170
0
0
Wow! Nie wiedzialam, ze takie cos mozna zrobic samemu! Wyglada calkiem prosto ale pewnie troche trzeba sie nameczyc... :shock:
 

dziunia

Moderator
Członek ekipy
Paź 30, 2004
27,454
7
38

sylwia18

Member
Wrz 24, 2005
3,577
0
0
na różnych listkach robiłam, wszystkie kwiaty w domu uszkodziłam :mrgreen: i nic robiłam listki z białej czekolady więc może zrobiłam to przed czym ostrzegala Ela...przegrzałam ją :roll:
 

sylwia18

Member
Wrz 24, 2005
3,577
0
0
szybko oderwać sie listków też nie dało bo na stałe przywarły do czekolady a raczej czekolada do nich :cry:
 

dziunia

Moderator
Członek ekipy
Paź 30, 2004
27,454
7
38

Elka

Well-known member
Sty 27, 2006
3,801
508
113
dziunia


sylwia18
A moze tak zle nie bylo? Ja z tych klonowych to prawie ze listki czekoladowe wygryzalam, no i z pomoca igielki podwazalam i po kawaleczku.... :lol: :lol: :lol: A jeszcze - moze byly za cienkie i dlatego tez sie lamaly?
 

sylwia18

Member
Wrz 24, 2005
3,577
0
0
robiłam na fiołkach i jeszcze jakiś innych kwiatkach (nia pamiętam nazwy :oops: ). Igiełka może dałaby radę ale ta czekolada mi sie roztapiała przy dotknięciu więc w moim wykonaniu listka by to już pewnie nie przypominało ;) trudno, następnym razem spróbuję na innych listkach...
 

dziunia

Moderator
Członek ekipy
Paź 30, 2004
27,454
7
38
robiłam na fiołkach
Z domowych to mi się kojarzą tylko afrykańskie i alpejskie-jedne i drugie zupełnie się nie nadają niestety bo nie są gładkie.Poza tym trzeba uważać z kwiatami bo niektóre są trujące.Pewnie strasznie nie zaszkodzą(bo przecież tylko po wierzchu się je smaruje)ale jeśli ktoś jest uczulony albo bardziej wrażliwy?
 

sylwia18

Member
Wrz 24, 2005
3,577
0
0
tak myślałam że fiołki nie ten teges ;) więc potem zrobiłam na gładkich i śliskich listkach innego kwiatka i też nie wyszło :roll: co prawda kwiatek trujący ale wierzcie mi że mialam w zamiarze ustrzec rodzine że to tylko do ozdoby a nie do kąsnięcia :mrgreen:
 

Elka

Well-known member
Sty 27, 2006
3,801
508
113
Wlasnie konsultowalam sie ze swoja kolezanka, ktora juz nie perwszy rok pracuje w malutkiej czekoladziarni
icon_smile.gif
Powiedziala, ze biala czekolada jest niezwykle kaprysna, a do takich wyrobow musi byc najlepszej jakosci. O ktora trudno, albo jest strasznie droga (przynajmniej u nas) (ja robilam swoje listki z Lindta, okolo 30 procent polamalo sie). Temperatura jest tez inna niz przy czekoladzie czarnej - 45, potem 26, a potem - 29
 

Aniks

Member
Paź 31, 2004
1,828
0
0
ja też próbowałam (z czarną czekoladą - zwykła wedlowska) i miałam straszne problemy z oderwaniem listka (liście róży) i na dodatek albo mi się czekolada łamała albo topiła. Próbowałam pęsetą ale też ciężko szło. W rezultacie to może ze 3 listki prawie całe wyszły. Robiłam to pierwszy raz więc nawet nie wiedziałam jak grubo smarować czekoladą. Wiem, że za grubo nie można ale może ja jednak za cienko smarowałam albo coś z listkami nie tak było albo z tą tempertura topienia...
 

sylwia18

Member
Wrz 24, 2005
3,577
0
0
Wlasnie konsultowalam sie ze swoja kolezanka, ktora juz nie perwszy rok pracuje w malutkiej czekoladziarni
icon_smile.gif
Powiedziala, ze biala czekolada jest niezwykle kaprysna, a do takich wyrobow musi byc najlepszej jakosci. O ktora trudno, albo jest strasznie droga (przynajmniej u nas) (ja robilam swoje listki z Lindta, okolo 30 procent polamalo sie). Temperatura jest tez inna niz przy czekoladzie czarnej - 45, potem 26, a potem - 29
oj gdybym wiedziała że to takie numery z tą białą czekoladą to bym się nawet jej nie tykała ;) następnym razem z "normalną" czekoladą potrenuje
icon_smile.gif
 

Elka

Well-known member
Sty 27, 2006
3,801
508
113
Aniks
jesli topila sie - to temperatura. I na jakosc czekolady tez trzeba zwrocic uwage. No i probowac
icon_smile.gif


sylwia18
I dlaczego ja tak tej bialej czekolady nie lubie? :mrgreen:
 

Reniczek

Member
Lis 14, 2004
46
0
0
znalazłam chyba przyczynę waszych kłopotów z nieodklejaniem się listków.Właśnie gdzieś przeczytałam że liście trzeba posmarować lekko olejem.Wtedy może lepiej odchodzą.
 

Elka

Well-known member
Sty 27, 2006
3,801
508
113
Reniczek
Mnie listki smarowane olejem to w ogole nie chcieli sie pokryc czekolada
icon_smile.gif
))) Czekolada biegala po listkach
icon_smile.gif
, a warstwa czekolady na nich robila sie nierowna. Moze to moje krzywe raczki zawinily? Ale chyba nie sadze....