Placuszki z cukini i fety

zrobilam te placuszki na dzisiejsza kolacje i dolaczam do zachwytow zjedlismy jako przelozenie bulki do tego miska salaty, pyszne

zrobilam i polecam, moja sasiadka ochy i achy robila, bo tak smakowaly))))zapach ja skusil i przszla do mnie))

rewelacyjne!!!! zrobiłam ze świeżą miętą i kleksem jogurtu bałkańskiego, pycha! Będę je często robic!

Pyszne - zrobilam na dzisiejszy obiad. W towarzystwie salatki pomidorowej i tzatziki zniknely migiem.

Smieszna rzecz - zaczelam smazyc na 2 teflonowych patelniach roznych marek. Do jednej bardzo przywieraly do drugiej wcale. Przerzucilam sie na ta ostatnia (o ktorej dotad myslalam, ze jest gorszej jakosci , bo duzo tansza byla ).

A ja mam pytanie ile takich placuszków wychodzi z tego przepisu ??

Sha, ciężko liczyć, bo primo: różne mogą byc wielkosci użytej cukinii; secudno: raz się ciepnie na patelnię większa średnica placka, innym razem mniejsza...

wiem wiem
ale tak mniej wiecej

Tak mniej więcj, to ja nie pamiętam. Przypomnę sobie jak wkrótce zrobię.

Dzięki!

Robiłam te placuszki wczoraj na obiad i mam takie spostrzeżenia technologiczne:
- cebulę powinnam była zetrzeć na tarce, posiekana nawet najdrobniej nie usmaży się i prawie surowa trzeszczy pod zębami,
- cukinię po osoleniu odcisnęłam mocno w ściereczce kuchennej, co pozwoliło na dodanie mąki o 1 łyżkę mniej; nawet z naszą fetą otrzymałam konsystencję doskonałą,
- smażyłam na niedużym ogniu, bardzo szybko się rumienią.
Same placuszki smaczne i syte. Wyszło mi 15 szt.

No to teraz moja "opowieść" o smakowaniu tegoż danka.

Po pierwsze - z przyczyn technicznych (czyt. braki w lodówce niektórych składników) danko zmodyfikowałam. Moja wersja:

2 srednie cukinie, starte na tarce o grubych oczkach
2/3 lyzeczki soli

1 duze jajko
ok. 1 szklanka startej na tarce mozarelli i różnych skrawków żóltego sera
1 zabek posiekanego czosnku
troszke swiezego oregano
1 lyzka maki
sol, pieprz do smaku

Wykonanie, jak opisuje Bajaderka, przy czym z cukinią postąpiłam tak, jak pisała Buka.

Po drugie - wyobraźcie sobie, że połowie placuszków pozwoliłam ostygnąć po czym pokroiłam je na różnej wielkości kawałki, dołożyłam do tego kilka pomidorków (bez skórki) pokrojonych na cząstki, wszystko zalałam sosem wykonanym z ostu balsamicznego, czosnku, świeżej bazylii, soli, pieprzu. Po wymieszaniu siup do lodówki w celu ochłodzenia dla poprawy smaku - normalnie PYCHOTA!!! Do tego siup grzaneczki czosnkowe, które mi się z obiadkowej zupki ostały i zrobiłam też kilka grzanek z serem. Czerwone winko, Sting w tle, chłodzik w powietrzu,... Odlot.
Następnym razem dokonam kosmetycznej zmiany - usmażę takie mini kuleczki spłaszczone z lekka - coby i oko nacieszyć dankiem.

Fajnie było i wszystko dzięki Tobie Bajaderko MÓJ TY GURU

Bardzo dobre placuszki. Ja robiłam z jednej cukini i wyszło mi 8 placuszków. Konsystencje ciasta miałam dobrą, czyli taką dość gęstą, ale miałam problem z przewracaniem ich na drugą stronę.Rozwalały się. Ale i tak pychotka Tacie smakowaly bardzo

A czy obieracie cukinie??

ja nigdy nie obieram cukini

Zrobiłam, od siebie dodałam jeszcze (w ramach sprzątania lodówki ) suszone pomidory + kilka kaparów z zalewy z tychże pomidorów oraz kawałek startego żółtego sera. Nie miałam szalotki więc posiekałam kilka dymek.
Ciężko się odwracały na patelni ale przyznaję bez bicia, że nie przyłożyłam się do odciskania cukinii
Podałam z kleksem jogurtu oraz sałatką z pomidorów i cebuli.
Pyyyycha

wyśmienite!