Napoletana Pizza

agu

Member
Lip 3, 2008
1,024
0
36
Ponownie była na naszym stole:)
 

Załączniki

  • 03.jpg
    03.jpg
    196.6 KB · Wyświetleń: 0
  • 01.jpg
    01.jpg
    252.5 KB · Wyświetleń: 0

fotograf

Member
Mar 22, 2011
15
0
0
Dziś piekłem znowu. Na nagrzanym kamieniu. Upiekła mi się w 4 minuty, na spodzie wręcz czarne ślady przypaleń miejscami
icon_smile.gif

Ja robię tak, że kładę kamień na sam dół, włączam grzanie dolną grzałką na 0,5 godziny, potem przekręcam kamień i wkładam na górę piekarnika.
Wtedy przełączam na grzanie górnym grillem i górną grzałką.
Zsuwam pizzę na kamień. Po 4 minutach jest gotowa, po 5 robi się już zbyt wyschnięta.
 

Izolda

Member
Lut 28, 2006
7,620
1
38
Osobiście bałabym się manewrowania gorącym kamieniem, ja też kładę kamień na samym dole, ale od razu włączam grzanie góra-dół, temp. 280 stopni, pizza również piecze się 4 minuty, ale na samym dole, spód jest mocno rumiany, brzeg złoty, a ser ciągnący i nieprzepieczony.
 

fotograf

Member
Mar 22, 2011
15
0
0
Rozumiem, ja akurat lubię, jak na górze mam mocno wypieczone, czasem nawet takie czarne bąble się trafią, czego przy pieczeniu na dole nie mógłbym osiągnąć.
Tylko dlatego przekładam kamień bliżej góry. Nakładam wtedy dwie rękawice.

Robiłem nawet pizzę bezglutenową i wyszła znakomicie. Ciasto z mąką bezglutenową robię nieco luźniejsze i dodaję olej, bo takie nie ma tendencji do wysychania i pękania na brzegach. Formowanie czegokolwiek z mąki bezglutenowej to w ogóle jest męczarnia
icon_smile.gif
i szkoła cierpliwości.
Po wyrośnięciu rozpłaszczam na papierze do pieczenia i zsuwam na rozgrzany kamień. Dla żony to jedyna okazja, żeby zjeść dobrą pizzę
icon_smile.gif
, bo w lokalach przecież nikt nie robi bezglutenowej, a w domu pachnie jak w pizzerii.
 

Izolda

Member
Lut 28, 2006
7,620
1
38
Z osobistymi preferencjami się nie dyskutuje
icon_wink.gif
, ale mam jedno pytanie, skoro czekasz aż na wierzchu zrobią Ci się czarne bąble na cieście, to ser Ci się nie przypala? Nie robi się z niego skorupa? Jak sobie z tym radzisz, ja lubię jak ser jest miękki i ciągnący.

Może podzielisz się tym przepisem na ciasto bezglutenowe? Jest tu kilka osób, którym na pewno się przyda
icon_smile.gif
.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Shinju

Member
Lis 26, 2006
9,691
0
36
fotograf @ 22 Nov 2013 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1482061Rozumiem, ja akurat lubię, jak na górze mam mocno wypieczone, czasem nawet takie czarne bąble się trafią, czego przy pieczeniu na dole nie mógłbym osiągnąć.
Tylko dlatego przekładam kamień bliżej góry. Nakładam wtedy dwie rękawice.

Robiłem nawet pizzę bezglutenową i wyszła znakomicie. Ciasto z mąką bezglutenową robię nieco luźniejsze i dodaję olej, bo takie nie ma tendencji do wysychania i pękania na brzegach. Formowanie czegokolwiek z mąki bezglutenowej to w ogóle jest męczarnia
icon_smile.gif
i szkoła cierpliwości.
Po wyrośnięciu rozpłaszczam na papierze do pieczenia i zsuwam na rozgrzany kamień. Dla żony to jedyna okazja, żeby zjeść dobrą pizzę
icon_smile.gif
, bo w lokalach przecież nikt nie robi bezglutenowej, a w domu pachnie jak w pizzerii.
Nie wiem skąd jesteś, ale w Warszawie są lokale, który serwują pizzę bezglutenową
icon_smile.gif
Przy okazji wizyty w stolicy możecie odwiedzić
icon_smile.gif
Kojarzę dwie, które działają w akcji "Menu bez glutenu" i serwują właśnie m.in. pizzę
icon_smile.gif


Ja podobnie jak Izolda wolę miękki, ciągnący ser w związku z tym mocne przypiekanie wierzchu to nie dla mnie
icon_smile.gif
Ale w końcu najważniejsze, żeby smakowało temu kto je
icon_smile.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

fotograf

Member
Mar 22, 2011
15
0
0
To ciekawe.
Mozarellę daję raczej na spód, przez kilka minut nie spieka się, natomiast inne sery kładę na górę.
moje ulubione sery to ser kozi chevrette lub el pastor, owczy pecorino, zwykła gouda - i owszem, są wtedy lekko spieczone.
 

kermidt

Moderator
Członek ekipy
Wrz 17, 2004
44,979
4
0
Zapomnialam! Ze ona ma isc na noc do lodowki!
I co teraz? Moge wyrastac tylko w cieple, czy warto choc na pol godziny do lodowki ciasto ciepnac?
 

yrsa

Moderator
Członek ekipy
Sty 3, 2009
27,308
1,603
113
Na pierwszej stronie wątku jest wklejony cały przepis Reinharta po angielsku, a w nim:
CYTAT(Or, if you are making the pizzas on the same day, let the dough sit at
room temperature for 11/2 hours, punch it down, reshape it into a ball, return the
ball to the bowl, and then cover and refrigerate for at least 2 hours.
Czyli siup do lodówki
fiesgrins.gif
 

carbonicum

Moderator
Członek ekipy
Contributor
Wrz 13, 2004
8,555
1
0
czy ktos mi doradzi w ktorym momencie mozna zamrozic ciasto? po wyrastaniu, przed? chcialabym miec takie, ze np. wyciagam z zamrazlanika i po rozmrozeniu robie pizze...
czy wogole sie tak da?
 

Izolda

Member
Lut 28, 2006
7,620
1
38
Carbo ja bym zamroziła po nocy w lodówce, bo tam już będą namnożone drożdże, ale ciasto nie jest jeszcze przerośnięte, natomiast nie powiem Ci ile ono potem potrzebuje na rozmrożenie i wyrośnięcie. Ja bym przełożyła z zamrażarki do lodówki, żeby powoli odtajało, a potem na te przepisowe 2-3 godziny wyłożyła na blat.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator: