Piekłam w środę. Chyba dałam troszkę za mało wody bo bochenki dały sie kształtować aż za dobrze
Następnym razem zrobię troszke luźniejsze ciasto i pozwolę dłużej wyrastać. Dziś jadłam ostatnie kromki i muszę powiedzieć, że mimo zbitości i czerstwości chleb jest bardzo smaczny, na pewno lepszy od trzydniowego sklepowego!
A zdjęcia kiepskie bo komórką i przy sztucznym świetle.